Windows XP to wręcz legendarny system, który święcił triumfy na początku XXI wieku. Do dziś jest używany przez użytkowników w krajach trzeciego świata, ale także w Rosji. Platforma ta była specyficzna, ale dość stabilna i nadal działa dobrze na starym sprzęcie. Z drugiej strony problemy Windows XP mogły przyprawić o zawrót głowy. Niektóre z nich mogły całkowicie zepsuć komputer bez możliwości odzyskania danych. Microsoft ostatnio wytłumaczył popularny błąd związany z utworem Janet Jackson, z którym Windows XP sobie nie radził. Przyjrzyjmy się też innym bugom, które dzisiaj mogą wywoływać uśmiech nostalgii na twarzy, ale wtedy nikomu nie było do śmiechu przy ich występowaniu.
Nie przegap: Ostatnie dni promocji! Kup Samsunga Galaxy Z Fold4 – w rewelacyjnej ofercie!
Sprawdź też: Ostatnie dni promocji na Samsunga Galaxy Z Flip4 – spiesz się!
Zabawne problemy Windows XP
Blue Screen of Death
To właśnie w Windows XP najbardziej wkurzającą rzeczą, która się pojawiała był Blue Screen of Death. Niebieski ekran śmierci mógł zagościć na wyświetlaczu niemal w każdym momencie użytkowania komputera, jeśli coś poszło nie tak. Wystarczyło zainstalować niekompatybilny program, sterowniki, antywirusa lub majstrować w plikach systemowych, a BSOD wyskakiwał ochoczo z informacją o błędzie. Problem polegał na tym, że często trudno było zlokalizować przyczynę problemów i ewentualnie je naprawić. Problemy Windows XP były czasami wręcz nienaprawialne, a wszelkie grzebanie w rejestrach mogło kończyć się jeszcze większym chaosem w systemie. Blue Screen of Death to synonim wszelkiego rodzaju błędów w tej platformie, a Internet jest pełen memów dotyczących tego kultowego powiadomienia.
System pełen luk i niebezpieczeństw
Microsoft reklamował Windows XP jako najbardziej bezpieczną platformę w tamtych czasach. Jednak dziewięć aktualizacji zabezpieczeń, które firma wydała od momentu premiery platformy, przeczy temu twierdzeniu. To naprawdę niewielka liczba, która wskazuje również, że jakiekolwiek problemy Windows XP także nie były łatane. W systemie widzieliśmy luki w Plug and Play oraz Internet Explorerze, które umożliwiały hakerom przejęcie komputera użytkownika. Przepełnienie bufora również stanowiło ogromny problem bezpieczeństwa.
W tym obszarze należy też wspomnieć o spyware i adware. Microsoft nie radził sobie z ochroną systemu przed oprogramowaniem szpiegującym, mimo kilku aktualizacji tzw. Service Pack. Co więcej, podczas instalowania aktualizacji, spyware mogło powodować zawieszanie się systemu, co uniemożliwiało rozwiązanie problemów.
Oficjalne wsparcie Windowsa XP zakończyło się 8 kwietnia 2014 roku. Od tego dnia wielu użytkowników zaczęło przechodzić na nowszy system, a mianowicie okropną Vistę. Wspomniana data to także dzień, w którym został otwarty grunt dla nowych luk bezpieczeństwa. Korzystanie z systemu po tej dacie grozi narażeniem danych i systemu na ataki cyberprzestępców i zainfekowanie oprogramowania malware.
Wkurzający firewall
Pamiętacie pierwszą dekadę XXI wieku i próby grania online? Błędy Windows XP sprawiały, że rozgrywka wieloosobowa była koszmarem z uwagi na problemy z połączeniem. Wszystkiemu winien był firewall, który blokował możliwość dołączenia do wcześniej zahostowanej gry. Granie w moje ulubione strategie: Age of Mythology czy Settlers 4 po sieci stanowiło nie lada wyzwanie.
To jednak nie jedyne problemy Windows XP i jego zapory. Uniemożliwiała także prawidłowe działanie niektórych usług online Microsoft np. Windows Update, a nawet narzędzia pomocy zdalnej XP Professional.
Aktywacja produktu i klucze
To normalne, że Microsoft chciał ograniczyć piractwo popularnego systemu. Jednak problemy Windows XP stawały się jeszcze bardziej denerwujące podczas jego instalacji lub reinstalacji np. na skutek błędów związanych z platformą. Za każdym razem trzeba było wpisywać klucz produktu i aktywować oprogramowanie. To rodziło kolejne frustracje. Użytkownicy często gubili klucze, bez których nie można było zainstalować platformy. Niejednokrotnie po aktualizacji kilku Service Packów, stare klucze podczas reinstalacji po prostu nie działały. Ponadto były one przypisane np. do płyty głównej i mogły nie działać po wymianie hardware’u komputera.
Po instalacji trzeba było aktywować produkt online, co również stanowiło prawdziwy koszmar. Jeśli użytkownik zbyt często próbował tego dokonać, usługa mogła wyświetlić informację o odmowie aktywacji online. W takim wypadku należało dzwonić na infolinię Microsoftu po nowy kod.
Problemy Windows XP – czyli jak Janet Jackson zepsuła komputery
Microsoft na jednej ze swoich blogowych stron, przypomniał problemy Windows XP związane z odtwarzaniem teledysku Janet Jackson do utworu „Rhytm Nation”. Co ciekawe, włączenie tego klipu powodowało awarię niektórych modeli laptopów.
To jednak nie koniec dziwnego zachowania urządzeń. Zauważono, że odtwarzanie teledysku na jednym urządzeniu spowodowało awarię laptopa znajdującego się w pobliżu, mimo że ten nie odtwarzał wideo! Jak to się stało?
Otóż „Rhytm Nation” zawierał jeden ton pasujący do częstotliwości rezonansowych dysków twardych do laptopów o prędkości 5400 obr./min. Warto w tym miejscu dodać, że częstotliwość rezonansowa powoduje, że obiekt wibruje z określoną prędkością, co może spowodować jego pęknięcie.
Żeby rozwiązać problem wystarczyło dodać niestandardowy filtr w potoku audio. Niestety, nie wiadomo, jakich producentów laptopy z Windows XP borykały się z tym problemem.
Źródło: Microsoft, zdnet, windowscentral