SolarBotanic to firma zajmująca się produkcją pierwszych na świecie drzew fotowoltaicznych. To niedrogie i masowo produkowane instalacje zasilane energią słoneczną. Technologia może być skutecznym lekarstwem na poszukiwanie sposobów komercjalizowania energii odnawialnej. Co więcej, inżynierowie twierdzą, jakoby jedno drzewo mogło bez problemu samodzielnie zasilić przeciętnej wielkości dom jednorodzinny. W obliczu nadciągającego (a właściwie już trwającego) kryzysu energetycznego, może okazać się to kluczowa technologia. Zobaczcie to na filmie producenta:
Drzewa fotowoltaiczne SolarBotanic. Lata badań z piorunującym efektem
Badania nad technologią rozpoczęły się już siedem lat temu. Prowadzone są przy współpracy z Brunel University w Londynie, Manufacturing Technology Center i University of Sheffield. SolarBotanic wykorzystuje w swoim drzewie fotowoltaicznym ciekawą i pierwszą na świecie nanotechnologię 3D w kształcie liścia. Całość została zaprojektowana tak, by mogła zostać najskuteczniej wykorzystana dla lokalizacji komercyjnych takich jak lotniska, centra handlowe czy miejsca wystawiennicze. Poza dużym zapotrzebowaniem na energię (i wiążącymi się z tym gigantycznymi obecnie kosztami), wszystkie tego typu miejsca uzyskają przy okazji walory estetyczne. Technologia jest już gotowa i firma SolarBotanic jest w trakcie wprowadzania jej na rynek.
A gdy już kupimy drzewo fotowoltaiczne…
Co możemy zyskać? Pierwsze produkcyjne modele drzew fotowoltaicznych obiecują 5 kW mocy wyjściowej z każdego pięciometrowego drzewa. Oczywiście, wraz z udoskonalaniem technologii, wydajność będzie rosła. Typowe panele fotowoltaiczne wymagają w parze całego zestawu akumulatorów, które przechowują wyprodukowaną energię. Drzewo fotowoltaiczne SolarBotanic ma ten problem rozwiązywać w prosty sposób. Każdy liść stworzony w nanotechnologii 3D będzie mógł magazynować przetworzoną energię. W razie powstania nadwyżki, bez problemu będzie można oddać ją do sieci.
Doskonałym pomysłem było również sparowanie drzew z ładowarkami do samochodów elektrycznych. Na jeden parking może przypadać wiele drzew fotowoltaicznych, które przy okazji mogą naładować zeroemisyjne samochody. Jest jeszcze jeden „przyziemny” plus tej sytuacji… Nie musicie szukać miejsca w cieniu. Cieniu, który w obecne letnie upały i rekordy temperatur jest niezwykle cenny, szczególnie w zatłoczonych miastach ze swoim własnym mikroklimatem. Wyobraźcie sobie warszawski Plac Bankowy w środku lata, który otrzymuje szereg takich drzew od SolarBotanic… Nie mówiąc już o rosnących cenach energii, które po prostu zejdą na dalszy plan, jeśli technologia ujrzy światło dzienne.
Nie możecie się doczekać? Drzewa fotowoltaiczne będą na rynku już od początku 2023 roku.