Aut na prąd przybywa w ofertach producentów, jednak zazwyczaj są one naprawdę drogie. Alternatywa to używane samochody elektryczne, które w serwisach ogłoszeniowych stanowią wprawdzie zdecydowaną mniejszość, ale nie są już zupełną rzadkością. Wybraliśmy dla was kilka niedrogich modeli powszechnie dostępnych w Polsce.
Używane samochody elektryczne — te modele są najtańsze
Niedawno pisaliśmy o tym, jaki jest najtańszy samochód elektrycznych oraz o najtańszych samochodach elektrycznych z salonu. Najtańsze w tym przypadku nie tyle oznaczało jednak tanie, ile raczej dostępne w najniższej cenie w porównaniu do reszty stawki. Teraz postanowiliśmy przyjrzeć się egzemplarzom z rynku wtórnego. Przejrzeliśmy oferty na platformach ogłoszeniowych, skupiając się na całkowicie elektrycznych pojazdach. Pominęliśmy różnego rodzaju hybrydy. Staraliśmy się też wybierać modele powszechnie dostępne, które były seryjnie produkowane, a odrzucać rzadko spotykane wynalazki.
Renault Twizy
Ten model dla ogromnej większości użytkowników może być co najwyżej drugim samochodem. Jest zaledwie dwuosobowy, nie posiada bagażnika, a drzwi (o ile zostały dobrane w opcji w salonie przez pierwszego właściciela) nie posiadają szyb, więc auto nadaje się do jazdy raczej w mieście i w ciepłe miesiące. Z drugiej strony Renault Twizy ma jednak szereg zalet, do których można zaliczyć bardzo niską jak na auto elektryczne cenę, niebanalny wygląd oraz wymiary pozwalające zaparkować niemal wszędzie.
Wymiary Renaulta Twizy to zaledwie ok. 2,3×1,3×1,5 m (długość, szerokość, wysokość). Moc silnika wynosi 17 KM, a zasięg 80 km. Najtańsze egzemplarze z początków produkcji (2012 rok) można kupić za kilkanaście tysięcy złotych. Ciekawsze warianty są wystawiane po 20-30 tysięcy złotych.
Mitsubishi I-MiEV
Mitsubishi I-MiEV był produkowany w latach 2009-2014. W Polsce w salonie trzeba było za niego zapłacić grubo powyżej 100 tysięcy złotych, jednak teraz, na rynku wtórnym, ceny są zdecydowanie niższe. Omawiany model to typowo miejskie auto. Design samochodu nie powala, jednak pojazd powinien sprawdzić się w podstawowych zastosowaniach, jakimi są dojazdy do pracy oraz na zakupy.
Mitsubishi I-MiEV ma wymiary ok. 3,5×1,5×1,6 m. Silnik w tym modelu ma moc 67 KM. Maksymalny zasięg samochodu to 160 km, choć w cyklu mieszanym jest to raczej ok. 100 km. Za sprawny, zarejestrowany w Polsce egzemplarz trzeba zapłacić między 20 a 30 tysięcy złotych. W podobnej cenie kupimy bliźniaczy model — Citroena C-Zero.
Smart Fortwo
Smart Fortwo w wersji na prąd to jeden z najtańszych samochodów elektrycznych w Polsce. Auto może być dobrym wyborem dla tych, którzy jeżdżą na krótkich dystansach i nie przewożą wielu bagaży. Nas szczególnie interesują egzemplarze z roczników 2012-2014, bo to właśnie je można kupić za najmniej pieniędzy.
Wymiary Smarta Fortwo to ok. 2,7×1,6×1,5 m. Samochód posiada silnik o mocy 48 KM. Zasięg pojazdu wynosi ok. 130 km. Co z cenami? Egzemplarze z lat 2012-2014 w dobrym stanie kosztują ok. 35 tysięcy złotych.
Nissan Leaf
Poprzednie propozycje to naprawdę niewielkie samochody, które dla wielu mogą być po prostu zbyt małe. Do tanich aut elektrycznych można jednak zaliczyć również model Nissan Leaf I generacji z segmentu C. Został on zaprezentowany w 2009 roku i od tego czasu niejednokrotnie było o nim głośno. Elektryczny Nissan m.in. zdobył tytuł Światowego Samochodu Roku 2011, a także pięć gwiazdek w teście Euro NCAP.
Nissan Leaf pozwala nie tylko na komfortową jazdę po mieście, ale również na wybranie się w dłuższą podróż. Wymiary samochodu to ok. 4,5×1,8×1,6 m. Auto zostało wyposażone w silnik o mocy 109 KM, a zasięg pojazdu wynosi do 160 km. Dysponując kwotą ok. 40-60 tysięcy złotych, możemy szukać mniej więcej 10-letnich egzemplarzy w dobrym stanie.
Używane samochody elektryczne — ile pieniędzy trzeba na nie przeznaczyć?
40 tysięcy złotych — mniej więcej taką kwotą powinniśmy dysponować, rozglądając się za w miarę uniwersalnym samochodem elektrycznym w dobrym stanie technicznym. Taniej kupimy bardzo niewielkie auto miejskie, odpowiednie dla jednej lub dwóch osób podróżujących bez większych bagaży. Jeśli zastanawiacie się, które auto jest tańsze – elektryczne czy spalinowe, odsyłamy do podlinkowanego tekstu.
zdjęcie główne: dcbel/Unsplash