Google miał zapłacić, ale nie zapłaci — rosyjski watchdog wycofał karę

2 minuty czytania
Komentarze

W lipcu rosyjski watchdog nałożył karę na Google, gdyż firma miała nadużywać dominującą pozycję na rynku. Wczoraj ogłoszono, że skorygowano naruszenie prawa i nie zapłaci kilkunastu milionów. Nie są to jednak jedyne problemy korporacji.

Google nie zapłaci kary za naruszenie prawa antymonopolowego

naruszenie prawa Google Rosja

W lipcu rosyjska Federalna Służba Antymonopolowa nałożyła karę na Goolge w wysokości 32,4 mld dolarów za nadużywanie dominującej pozycji na rynku hostingu wideo. Firma miała dwa miesiące na zapłacenie kary. Chodziło o serwis YouTube, lecz nie podano szczegółów. Jednak wczoraj przekazano informację, że korporacja „wyeliminowała oznaki naruszenia prawa antymonopolowego”. Dzięki temu firma nie będzie musiała płacić kary. Niestety również nie są znane dodatkowe informacje.

To nie jedyne problemy Google w Rosji. Przedtem rosyjski oddział Google otrzymał nakaz od sądu, aby zapłacić karę w wysokości 358,7 mln dolarów. Według prokuratorów wielokrotnie odmawiano usunięcia treści, które są uważane za nielegalne, dotyczące na temat „fałszywych informacji” związanych z rosyjską inwazją na Ukrainę. Spółka ogłosiła upadłość zaraz po tym, jak władze zajęły jej konta bankowe, uniemożliwiając płacenie pracownikom. Ponadto Gazprom Media promuje RuTube, czyli swoją alternatywę dla YouTube. Wszelkie podobne działania mają na celu zmniejszenie wpływów zagranicznych rywali w rosyjskiej sieci, a także zwiększenie kontroli przepływu danych przez władze.

Wyłączanie zarabiania na reklamach

naruszenie prawa Google Rosja

Z drugiej strony firma zablokowała przychód z reklam w Rosji. Dlatego też wielu twórców internetowych, ale nie tylko, przestała zarabiać z AdSense oraz reklam na YouTube. Co więcej, na rosyjskim YT niedostępne są materiały powiązane z Kremlem (głównie chodziło o kanały należące do Russia Today, a także Sputnika). Zresztą nie tylko Google podjął takie kroki. M.in. znany portal z treści erotycznych, OnlyFans, również wyłączył możliwość zarabiania na zamieszczanych tam treściach przez użytkowników z Rosji.

Warto wspomnieć o tym, że wczoraj irlandzki watchdog nałożył rekordową karę na firmę Meta. Korporacja Marka Zuckerberga nie dopilnowała ochrony danych swoich najmłodszych użytkowników. Gigant technologiczny będzie odwoływał się od decyzji Komisji Ochrony Danych.

Źródło: Reuters

Motyw