DuckDuckGo Email Protection

DuckDuckGo Email Protection – kaczor rzuca rękawice Gmail

2 minuty czytania
Komentarze

DuckDuckGo Email Protection to nie jest po prostu poczta e-mail, która ma konkurować z Gmailem. Takie rozwiązanie nie miałoby sensu: każdy użytkownik usług Google, niezależnie czy ma konto na YouTube, czy smartfon z Androidem i GMS, musi mieć skrzynkę Gmail. Na tym polu nowy produkt najzwyczajniej nie miałby szans. Sęk w tym, że także dla takich osób ich DuckDuckGo Email Protection będzie użyteczne. 

DuckDuckGo Email Protection

DuckDuckGo Email Protection

Nowa usługa to nie tyle skrzynka, ile ochrona poczty elektronicznej. Skupia się ona przede wszystkim na blokowaniu trackerów poczty elektronicznej i osłanianiu adresu e-mail od innych dostawców. Natomiast dodatkowo użytkownicy mogą utworzyć adres e-mail @duck.com, który zajmie się filtrowaniem śmieci.

Jak to działa? Otóż na stronie, którą podejrzewamy o śledzenie podajemy jako swój adres e-mail ten w domenie @duck.com. Następnie DuckDuckGo będzie usuwać ukryte trackery z przychodzących wiadomości i przekaże je do naszej głównej skrzynki odbiorczej. Stanowi więc pośrednika, który dba o nasze bezpieczeństwo, niezależnie z usług jakiej poczty korzystamy.

Twórcy właśnie ogłosili, że DuckDuckGo Email Protection jest dostępne dla wszystkich zainteresowanych. Warto tu dodać, że zamknięta beta usługi wystartowała w zeszłym roku. Niestety, okazała się zbyt dużym sukcesem jeśli chodzi o swoją użyteczność. Co mam przez to na myśli? 

Otóż około 85% e-maili beta testerów zawierało ukryte trackery. Te pozwalają firmom zbierać wrażliwe informacje, takie jak lokalizacja użytkownika, czas otwarcia wiadomości e-mail i urządzenie, z którego korzystano. Informacje te są następnie wykorzystywane do takich rzeczy jak ukierunkowane reklamy lub są udostępniane osobom trzecim. I chociaż to było wiadome od dawna, to skala problemu okazała się przytłaczająca. 

Użytkownicy komputerów stacjonarnych mogą wypróbować betę, dodając rozszerzenie DuckDuckGo Privacy Essentials do swojej przeglądarki i nawigując do usługi e-mail. Obecnie do obsługiwanych przeglądarek należą: Chrome, Firefox, Edge i Brave. Użytkownicy komputerów Mac będą musieli zainstalować przeglądarkę DuckDuckGo for Mac. Natomiast właściciele smartfonów z Androidem i iOS mogą uzyskać dostęp do usługi, pobierając najnowszą wersję aplikacji mobilnej DuckDuckGo i wybierając opcję Email Protection w Ustawieniach.

Pozostaje jednak pytanie: jak ta ochrona się ma względem współpracy DuckDuckGo z Microsoftem? Czy trackery od tej firmy również będą wycinane? W końcu to, że sprawa przycichła nie oznacza, że problem przestał nagle istnieć. 

Źródło: TechSpot

Motyw