Kupić Xbox Series X czy nie kupić? To pytanie zapewne zadaje sobie teraz spora część graczy. Premiera nowej generacji konsol już za pasem, bo z początkiem listopada na rynku pojawią się nowe urządzenia od Microsoftu. Chwilę później pojawi się PlayStation 5, więc przed wieloma graczami teraz ważny wybór. I polski oddział Microsoft odpowiedzialny za Xbox postanowił ten wybór ułatwić.
Dlaczego warto kupić Xbox Series X?
Jakiś czas temu, Sony przygotowało film, na którym prezentowało najważniejsze cechy PlayStation 5. Teraz przyszła pora na odpowiedź Microsoftu i pokazanie, dlaczego warto kupić Xbox Series X (lub S). Powodów jest wiele, a na załączonym filmie zobaczycie ich aż 25. Taki materiał dość jasno pokazuje, że firma mocno wierzy w swoją nową konsolę i ma ku temu powody. Co więcej, zdaje się, że promowanie tego sprzętu w końcu wychodzi im tak, jak sobie mogli tego życzyć. Coraz częściej słyszymy bowiem o Series X, a nie o PlayStation 5.
Dobry marketing to jedno, a sprzęt drugie. Jednak w tym przypadku Microsoft absolutnie nie ma powodów do tego, by cokolwiek ukrywać czy koloryzować. Xbox Series X zapowiada się fenomenalnie, jeżeli chodzi o warstwę sprzętową. Do tego oferuje coś, czego Sony nie zaoferuje graczom w Polsce. Chodzi o dostęp do setek gier w ramach jednego abonamentu. Mowa o Xbox Game Pass, które odpowiednikiem u Sony jest PlayStation Now. Jednak nic nie zapowiada tego, by ta usługa Japończyków pojawiła się w naszym kraju. Microsoft oferuje za stosunkowo niewielkie pieniądze (sama konsola 40 złotych miesięcznie) dostęp do naprawdę dużej bazy gier. Co więcej, to właśnie w Game Pass mają pojawiać się nowe tytuły zaraz po ich premierze. Sony tego zaproponować nie może, a na dodatek ceny gier z nowej generacji poszły ostro w górę.
Zobacz też: PlayStation Store w końcu wygląda nowocześnie – oto nowy wygląd platformy.
Co warto wiedzieć o Xbox Series X?
Oczywiście każdy ma inne preferencje odnośnie sprzętów i posiadając dużą bazę tytułów na PlayStation 4, zapewne nie przesiądzie się nagle na Xbox Series X. Jednak dla nowych graczy lub osób, które po prostu chcą wypróbować, jak to jest mieć konsolę, to produkt Microsoftu ma naprawdę dużo do zaoferowania. W filmie, gdzie Microsoft prezentuje 25 powodów, by sięgnąć po ich produkt, podano kilka interesujących konkretów. Oczywiście wspomniano o tym, że konsole wyposażone są w nowe i szybkie dyski SSD, ale chyba każdy, kto choć odrobinę interesował się już tą generacją, doskonale o nich wie. To jeden z tych elementów specyfikacji, który był wyjątkowo często wspominany przez obie firmy.
Z interesujących funkcji, które mogą się przydać graczom, warto wymienić Quick Resume. To funkcja, która pozwala na szybki, czyli prawie natychmiastowy, powrót do konkretnego miejsca, gdzie skończyło się grę. Zważywszy na to, że w kończącej się już generacji o czymś takim można było tylko pomarzyć, to faktycznie może być pożyteczne. Nie zapomniano oczywiście o tym, by przypomnieć o Game Pass. Dodatkowo poinformowano, że od dnia premiery nowej konsoli, czyli 10 listopada, katalog gier powiększy się o tytuły od Electronic Arts. To wynik połączenia Xbox Game Pass z EA Play, więc gracze faktycznie nie będą mieli powodów do narzekań. Tylko tutaj trzeba będzie zapłacić już 55 złotych miesięcznie, bo mówimy o abonamencie Xbox Game Pass Ultimate. Jednak do tego dochodzi możliwość grania na smartfonach z systemem Android z wykorzystaniem funkcji xCloud.
Smart Delivery i wsteczna kompatybilność
Nowe konsole Microsoftu pozwolą nie tylko na współprace z akcesoriami, które działają na Xbox One, ale także na ogrywanie produkcji z poprzednich generacji. Nie tylko z Xbox One, ale również z Xbox 360 i Xbox. To także jeden z argumentów, który może przekonać graczy do wypróbowania tego sprzętu, by sprawdzić starsze tytuły, na które od dawna mieli ochotę. Do tego dochodzi także Smart Delivery, czyli nowa funkcja mająca zagwarantować szybką aktualizację produkcji. Jeżeli kupimy grę jeszcze na Xbox One, to Smart Delivery ma pozwolić na odpalenie jej na Xbox Series X|S. I to bez żadnych dodatkowych opłat, czyli grę kupuje się raz. Produkcje mają być zoptymalizowane tak, by działać idealnie na tej konsoli, na której zechcemy je odpalić. Cóż, brzmi to wszystko bardzo dobrze. Czy przekona tych graczy, którzy są jeszcze niezdecydowani?
Źródło: Xbox