X 2022 recenzja filmu

X to jeden z najlepszych horrorów 2022 roku

4 minuty czytania
Komentarze

Twórcy filmu „X” dobrze wiedzą czego oczekuje widownia horrorów i im to dostarczają. Przygotujcie się na mocną dawkę przemocy i seksu.

X – fabuła horroru

X film horror

„X” rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, pod koniec lat 70. XX wieku. Grupka młodych ludzi, początkujących filmowców, zmierza do Teksasu, gdzie mają wynajęty domek na odludziu znajdujący się na farmie dwojga starszych ludzi, Howarda i jego żony Pearl. Ich celem jest nakręcenie filmu porno, który zapisze się w annałach różowymi zgłoskami. Szybko jednak okazuje się, że z Howardem i Pearl dzieje się coś niepokojącego.

Film X – retro horror z przesłaniem

Pierwsze co rzuca się w oczy, oglądając „X” w reżyserii Ti Westa, to jego ewidentne nawiązania do klasyki horrorów. Szczególnie do „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”. Zobaczycie to już właściwie od pierwszego kadru. Zresztą nieprzypadkowo akcja rozgrywa się w latach 70. i w Teksasie. Nawiązania tematyczne i formalne do straszaków ze „złotej ery” horrorów lat 70. są tyleż samo wysmakowane („X” jest kapitalnie wyreżyserowany i sfilmowany) co mające swoje drugie dno.

Jest w tym filmie także zawarta ciekawa dyskusja jego autorów z widzami. Przyjdzie nam obserwować zderzenie dwóch wizji – jedna zakłada bezpretensjonalne podejście do kina ogólnie, z nastawieniem na dostarczenie ludziom prostej i lukratywnej rozrywki. Druga, to podejście bardziej ambitne, wykorzystujące ograne i lubiane schematy, by opowiedzieć widowni coś więcej i umiejętnie realizować swoje artystyczne pragnienia. Obie te filozofie żyją w „X” na poziomie dosłownym i meta. Z jednej strony mamy w filmie postać reżysera, który chce, by kręcony przez niego pornos miał w sobie cechy kina artystycznego i był dziełem awangardowym, na które publiczność spojrzy zdecydowanie głębiej. Z drugiej strony – cała reszta jego kolegów z planu, w tym aktorek, widzi w całym przedsięwzięciu po prostu zwykłego pornosa i co najwyżej możliwość dorobienia się fortuny, albo/i zrobienia kariery.

X horror mia goth

Analogicznie możemy odebrać też „X” jako całość, która z jednej strony świadomie karmi widza tym, co od zawsze chce on oglądać w horrorach, czyli mieszanką przemocy oraz seksu, które, jak wiemy sprzedają się najlepiej. Ale z drugiej strony „X” stawia przed nami lustro i komunikuje nam to prosto w oczy, przy okazji też podejmując o wiele głębszą i ważniejszą tematykę. Tym samym dzieło w reżyserii Ti Westa jest na dobrą sprawę i horrorem i filmem o tym, jak się robi (oraz odbiera) filmy. Ciekawe połączenie, tym bardziej, że niespotykane w tym gatunku.

Przeczytaj także: Najlepsze horrory, których prawdopodobnie nie znacie

X – film o pragnieniu młodości

Ale ten głębszy poziom znaczeń w „X”, o którym pisałem wyżej, jest znacznie bardziej interesujący. Na dobrą sprawę, najbardziej przerażającą rzeczą w tym filmie jest… starość. To o niej opowiada horror Ti Westa. Starość, której boi się młodość, chce od niej uciec, gdyż starość prowadzi do śmierci. Młodość to życie, energia, seks. Pearl, kobieta, która młodość straciła dekady temu, tęskni za nią, a ta tęsknota jest prawdziwie bolesna. Starość zredukowała ją właściwie wyłącznie do postaci niemalże zjawy funkcjonującej na pograniczu życia i śmierci. To szalenie ciekawy wątek. Szacunek dla reżysera i scenarzysty Ti Westa za to, że wpadł w ogóle na pomysł, by włączyć tę tematykę do horroru. Co dodatkowo pokazuje jakim pojemnym gatunkiem mogą być straszne filmy.

X horror 2022

„X” jest ciekawy od strony fabularnej i interpretacyjnej, natomiast jak sprawuje się jako horror? Porządnie. Jak pisałem wcześniej, jest bardzo dobry od strony realizacyjnej, aktorzy również grają przekonująco i na szczęście też mają co grać. Ale skłamałbym, gdybym stwierdził, że „X” czymkolwiek mnie zaskoczył czy przeraził jako straszak. Jest tu parę niezłych momentów, plus doceniam nawiązanie do klasyki, ale pod tym względem mogłoby być lepiej. Także, choć „X” to z pewnością jeden z lepszych horrorów ostatnich miesięcy, zdecydowanie ciekawiej wypada jego warstwa fabularna i zawarta w niej tematyka niż elementy czysto horrorowe. Tym niemniej nie jest tak, że kompletnie nie straszy czy nie trzyma w napięciu. Tak czy tak, warto dać mu szansę.

Ogólna ocena

7/10

Motyw