Met Gala to wydarzenie, o którym słyszała większość z nas, jednak nie każdy dokładnie wie, o co w nim chodzi. Bardzo możliwe, że podobnie mają liczni celebryci, którzy pojawiają się na czerwonym dywanie tylko po to, aby udowodnić, że „targowisko próżności” jest wiecznie żywe.
Spis treści
Met Gala mija się z celem? W internecie pojawiają się porównania do Igrzysk śmierci
Historia Met Gali sięga roku 1948, kiedy to publicystka modowa Eleanora Lambert zorganizowała pierwszą zbiórkę na nowo powstały Instytut Kostiumów. Przez kolejne dziesięciolecia zamysł tego eventu nieco się zmieniał, aż w końcu dotarliśmy do trzeciej dekady XXI wieku. Dziś Met Gala wciąż jest imprezą charytatywną, jednak nie oszukujmy się – większość z zaproszonych gości przychodzi tam tylko po to, aby zaprezentować swoją osobę na czerwonym dywanie lub nową stylizację wprost z Mediolanu czy Paryża (ewentualnie to i to).
Oczywiście nie jest to nic nowego, jednak w tym roku internauci widocznie nie wytrzymali skali ekstrawagancji w modowych popisach celebrytów i bezpośrednio porównali je do wydarzeń z Igrzysk śmierci. Co w tym wszystkim najciekawsze – fikcyjna narracja wręcz idealnie zgrywa się z najnowszymi wydarzeniami z Met Gali.
Przypomnijmy, że Igrzyska śmierci to seria powieści autorstwa Suzanne Collins, która doczekała się swoich pięciu adaptacji filmowych. W największym skrócie fabuła cyklu skupia się na losach bogatego Kapitolu oraz dwunastu biednych dystryktach. Każdego roku Kapitol organizuje tytułowe Igrzyska Śmierci, czyli wydarzenie telewizyjne, w którym zmusza się młodych i biednych ludzi z dystryktów do walki na śmierć i życie. Ta makabryczna tradycja jest nie tylko formą represji, ale także rozrywką dla bogatych mieszkańców Kapitolu, którzy oglądają śmiercionośną rozrywkę niczym mecz w telewizji.
W serii bardzo uwypukla się ekstrawagancję oraz przywiązanie do najnowszych krzyków mody wśród bogatych elit Kapitolu. Oczywiście całość mocno kontrastuje z surowymi i brutalnymi realiami najbiedniejszych, którzy dosłownie umierają z głodu.
Niestety, ale tegoroczna Met Gala zbiegła się w czasie z bombardowaniem palestyńskiego miasta Rafah. Taki stan rzeczy momentalnie sprowokował nawiązania do Igrzysk śmierci, tym bardziej że wydarzenie modowe było przeprowadzone pod motywem przewodnim „ogród czasu”, więc celebryci siłą rzeczy byli ubrani w kolorowe kreacje niemalże wyjęte z twórczości Suzanne Collins.
Targowisko próżności czy już Igrzyska śmierci?
Co w tym wszystkim najciekawsze, „Igrzyska śmierci na Met Gali” wcale nie są przesadzone. W sieci wyjątkowo łatwo znaleźć filmy zestawiające stylizacje gwiazd z kostiumami wykorzystanymi na planie serii filmowej. Cóż, wszystko wskazuje na to, że dystopia, która została opisana w Igrzyskach Śmierci… już nadeszła.
Tymczasem na platformie TikTok wyjątkowo bez problemu znajdziemy także materiały, które omawiają poszczególne kreacje w stricte modowy sposób.
Sporą popularnością na TikToku cieszą się także klipy przedstawiające „najgorsze stylizacje” celebrytów, którzy pojawili się na tegorocznej Met Gali.
Naturalnie wydarzenia, na których elity kontynuują swoje „targowisko próżności”, nie znikną i to samo niestety dotyczy także ludzkiego cierpienia, które odbywa się w tym samym czasie. Niemniej tegoroczna Met Gala niefortunnie zbiegła się w czasie z makabrycznymi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie oraz także za naszą wschodnią granicą. Wszystko to połączone w jedną całość daje nam bardzo smutny obraz dzisiejszej rzeczywistości.
Osoby zainteresowane tematami science fiction zapraszamy do zapoznania się z naszym zestawieniem, w którym omawiamy najlepsze seriale postapokaliptyczne.
Źródła: USA TODAY, Vibez, TikTok. Zdjęcie otwierające: Lionsgate, Vogue / materiały prasowe, TikTok – montaż własny
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.