Mężczyzna w garniturze i krawacie patrzy w górę z zamyśloną miną na tle mglistej pustyni z niewyraźnym pojazdem wojskowym w tle. Kadr z filmu Oppenheimer który pojawi się na SkyShowtime.
LINKI AFILIACYJNE

Oppenheimer w pirackiej wersji to hit. Wystarczy chwilę poczekać zamiast kraść

3 minuty czytania
Komentarze

Oppenheimer w pirackiej wersji dostępny jest w sieci od kilku miesięcy. Nie jest to nic dziwnego, ponieważ praktycznie każdą kinową produkcję możemy znaleźć na pirackich stronach. Dziwić może za to coś zupełnie innego. Otóż po ceremonii rozdania Oscarów, gdzie film Christophera Nolana zdobył 7 statuetek, internauci rzucili się na pirackie kopie, choć jest wiele miejsc, gdzie można obejrzeć film Oppenheimer w pełni legalnie, a w streamingu pojawi się niebawem.

Oppenheimer w pirackiej wersji podbija internet

Mężczyzna w brązowym garniturze i kapeluszu stoi na tle skomplikowanej konstrukcji przypominającej klatkę z fragmentami iskrzących się przewodów, otoczonej przez czerwonawo-pomarańczową poświatę i unoszące się iskry.
Fot. Universal Pictures / materiały prasowe

Można dyskutować na temat tego, czy Oscary dalej są tak ważnymi nagrodami w przemyśle filmowym, jak miało to miejsce przed kilkoma czy kilkunastoma laty. Nie da się jednak zaprzeczyć, że dalej wywołują emocje. Co więcej, wpływają także na popularność konkretnych produkcji, ponieważ po rozdaniu tegorocznych Oscarów zainteresowanie nagrodzonymi filmami dość mocno wzrosło. Także w segmencie pirackich produkcji, czyli nielegalnych kopii krążących po sieci.

Wykres liniowy pokazujący trendy czterech różnych kategorii zatytułowanych "The Zone of Interest", "Barbie", "Killers of The Flower Moon" i "Oppenheimer" oraz "Poor Things" w czasie z datami od 3/5/2024 do 3/11/2024. Linie pokazują dynamiczny wzrost i spadek, przy czym "Killers of The Flower Moon" notuje znaczący wzrost do wartości blisko 150,000 w ostatnim punkcie danych.
Wykres pokazujący wzrost zainteresowania pirackimi kopiami filmów opisanych w artykule. Fot. TorrentFreak, zrzut ekranu

Oppenheimer w pirackiej wersji od kilku miesięcy cieszył się sporym zainteresowaniem, ale w dwa dni po rozdaniu Oscarów to wzrosło o 135 procent. Innymi słowy, internauci chcieli zobaczyć film, który wygrał, choć ten dostępny jest już do wypożyczenia od dawna i nie jest to wielki koszt (niecałe 15 złotych). W streamingu także zagości niebawem (premiera w Polsce 21 marca na SkyShowtime, gdzie już dziś możemy obejrzeć np. serię Szybkich i wściekłych czy serial Yellowstone), ale widać niektórzy nie mają tyle cierpliwości, by poczekać na legalną kopię filmu. Większym zainteresowaniem piratów cieszyły się także filmy Czas krwawego księżyca (dostępny na Apple TV+), Biedne istoty czy Strefa Interesów.

Dlaczego pirackie treści dalej są popularne?

Nowoczesny salon z dużym telewizorem wyświetlającym ekran wyboru serialu "Yellowstone". Pod telewizorem drewniana komoda i szafka z roślinami. Po lewej lampa stojąca i roślina, po prawej szary zasłon i doniczki z roślinami.
Fot. promofocus / Pixabay / SkyShowtime, montaż własny

Pomimo ogromnej popularności streamingów, piractwo internetowe dalej istnieje i nic nie zapowiada tego, żeby coś się zmieniło. Powodów ku temu może być kilka. Jednym z nich jest z pewnością duże nagromadzenie samych platform oferujących dostęp do filmów i seriali. Przecież płacą cenę za Netflix, Disney+, HBO Max czy Apple TV+ może się z tego uzbierać już niezła sumka. Chcąc oglądać wszystkie z nowości dostępnych na platformach, niektórzy wolą te treści pobierać z nielegalnego źródła.

Kolejnym problemem może być samo przyzwyczajenie użytkowników, którzy uważają, że w interenecie treści powinny być dostępne za darmo. Niezależnie od powodów, którymi internauci tłumaczą swoje zachowanie, pobieranie nielegalnie udostępnianych treści, do których nie ma się praw, jest niemoralne. W końcu każdy powinien być odpowiednio wynagradzany za swoją pracę, a korzystanie z legalnych źródeł po prostu wspiera twórców.

Źródło: TorrentFreak. Zdjęcie otwierające: Universal Pictures / materiały prasowe

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw