Krzysztof Stanowski Kanał Zero i Mateusz Borek Kanał Sportowy. Dwaj mężczyźni siedzą naprzeciwko siebie w pozycji skupienia z złożonymi dłońmi; w tle widnieje duża statua Buddy.
LINKI AFILIACYJNE

Kanał Zero zdemolował Kanał Sportowy. Borka, Smokowskiego i Pola nie ratuje już nawet piłka nożna

4 minuty czytania
Komentarze

Kanał Zero wystartował z wielkim rozmachem, więc nic dziwnego, że liczby wykręcane przez Krzysztofa Stanowskiego i jego zespół przytłaczają najnowsze dokonania Kanału Sportowego. Niemniej to właśnie dziś mogliśmy jeden go jednego porównać bliźniaczo podobne programy na żywo dwóch rywalizujących platform.

Kanał Zero przebija Kanał Sportowy w porankach i programach piłkarskich

Ekran komputera z widocznym graficznym logo Kanał Zero w stylizowanej prezentacji, z elementami czerwonego i czarnego koloru oraz odbiciami świetlnymi.
Fot. Kanał Zero / YouTube, zrzut ekranu

Już kilka tygodni temu mogliśmy spodziewać się, że Kanał Zero na dzień dobry sprowadzi do parteru Kanał Sportowy pod względem wyświetleń oraz zainteresowania. Naturalnie duża w tym zasługa głośnych zapowiedzi Krzysztofa Stanowskiego oraz świeżości całego projektu. W końcu duża część widzów włącza poszczególne programy nadawane przez Kanał Zero tylko po to, aby „sprawdzić, co takiego tam się dzieje”. W przypadku Kanału Sportowego aspekt nowości i pierwiastek niewiadomej niestety nie jest już osiągalny.

Niemniej, nawet gdy weźmiemy pod uwagę szum medialny wokół Kanału Zero – przepaść pomiędzy konkretnymi formatami jest gigantyczna. Dzisiaj, czyli 5 stycznia, po raz pierwszy mogliśmy porównać liczby, które wykręcają identyczne formaty obu platform o tej samej godzinie. Tak się bowiem składa, że o 7:00 rozpoczęła się transmisja pierwszego w historii „poranka” w Kanale Zero, a pół godziny później wystartował KS Poranek w Kanale Sportowym. Oba formaty są do siebie bliźniaczo podobne, jednak to program, w którym wystąpił Krzysztof Stanowski, może pochwalić się znacznie większym zainteresowaniem.

W trakcie transmisji na żywo liczba widzów obu „poranków” drastycznie się różniła. W przypadku programu w Kanale Zero było to ponad 20 tysięcy osób, podczas gdy stream Kanału Sportowego oglądał maksymalnie tysiąc widzów.

Zobacz też: IEM Katowice 2024 już wkrótce. Wszystko, co powinieneś wiedzieć o wydarzeniu

W tym miejscu warto jednak zaznaczyć, że dysproporcja w dużej mierze jest spowodowana także doborem prowadzących. W końcu w Kanale Zero po raz pierwszy od kilku miesięcy mogliśmy zobaczyć duet Stanowski-Warga, który rozstawał się w niezbyt przyjemnej atmosferze. Przypomnijmy, że wówczas w tle pojawił się temat Pandora Gate oraz bardzo szybkiego odcięcia się dziennikarza od społeczności youtuberów.

Kanał Sportowy wciąż dzielnie walczy z Kanałem Zero

Dwóch mężczyzn rozmawiających, jeden z mikrofonem nauszonym, z rozmytym tłem przedstawiającym wieżowce i palmy.
Fot. Kanał Zero, Kanał Sportowy / YouTube, zrzut ekranu montaż własny

Oprócz walki na wyświetlenia i liczbę widzów w „porankach” równo o 10:00 wystartowały także programy piłkarskie podsumowujące wydarzenia weekendu. W przypadku Kanału Sportowego jest to bardzo dobrze znana Moc Futbolu. Tymczasem Kanał Zero zadebiutował z formatem zatytułowanym 0:0. W obu programach zobaczyliśmy topowych dziennikarzy i ekspertów sportowych, jednak to transmisja na Kanale Zero cieszyła się większym zainteresowaniem.

Co prawda, tym razem dysproporcja nie była tak ogromna, jak w przypadku „poranków”, jednak wynosiła ona dosyć znaczące kilka tysięcy widzów na żywo. Jest to o tyle ważne, ponieważ dla Kanału Sportowego formaty związane z piłką nożną są najważniejsze i to właśnie od nich w dużej mierze zależy prestiż platformy. Warto jeszcze wspomnieć, że kilka godzin po rozpoczęciu obu „poranków” różnica w zainteresowaniu wynosi już… ponad 145 tysięcy wyświetleń.

Jak łatwo zauważyć, Kanał Zero rozpoczyna nowy tydzień z pełną werwą i wciąż dominuje Kanał Sportowy. Naturalnie liczby generowane przez projekt Krzysztofa Stanowskiego podbija jego świeżość, a na wyklarowanie się widowni platformy poczekamy zapewne jeszcze kilka tygodni. Niemniej wcale nie zmienia to faktu, że Mateusz Borek, Michał Pol oraz Tomasz Smokowski mogą coraz bardziej obawiać się hegemona, którego tworzy ich były partner biznesowy.

W oczekiwaniu na kolejne ruchy Kanału Zero oraz Krzysztofa Stanowskiego pozwólcie, że odeślę Was do naszego zestawienia z najlepszymi darmowymi grami na PC-ty. Tam z pewnością znajdziecie kilka tytułów, które potrafią wciągnąć na długie godziny.

Źródło: Opracowanie własne. Zdjęcie otwierające: Kanał Zero, Kanał Sportowy / YouTube, zrzut ekranu, montaż własny

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw