Konsola Nintendo Switch z niebieskim i czerwonym kontrolerem Joy-Con położona na kocu w biało-brązowe wzory, z ekranem pokazującym menu główne z grami.
LOKOWANIE PRODUKTU: RTV EURO AGD

To najlepszy rok na zakup Nintendo Switch. Kilka ważnych porad od użytkownika konsoli

5 minut czytania
Komentarze

Nintendo Switch najprawdopodobniej weszło w swój ostatni rok życia, co — wbrew pozorom — jest wspaniałą wiadomością dla osób, które tego sprzętu jeszcze nie posiadają. Kolokwialnie mówiąc, przychodzicie na gotowe. 7 lat historii platformy stoi przed Wami otworem, w tym jedne z najlepszych gier ekskluzywnych, jakie powstały kiedykolwiek.

Dlatego też, jako osoba, która kupiła Nintendo Switch w grudniu 2023 r., postaram się zwrócić uwagę na kilka spraw wartych przeanalizowania przed zakupem sprzętu. Dziś sam zrobiłbym to również inaczej, zaczynając nawet od tak podstawowej sprawy, jak wybór tej właściwej wersji konsoli.

Nintendo Switch OLED? Tak, ale pod jednym warunkiem

Konsola do gier Nintendo Switch umieszczona na drewnianym blacie, z doczepionymi dwoma kontrolerami Joy-Con po bokach ekranu.
Fot. Nintendo / mat. prasowe

Obecnie na rynku dostępne są dwie pełnoprawnie funkcjonujące konsole Nintendo. Switch OLED oraz Switch LCD. W przypadku zupełnie nowych egzemplarzy, różnica cenowa może wynieść nawet 250 złotych na korzyść modelu z ekranem LCD. I czasem warto z niej skorzystać, bo flagowe gry od Nintendo rzadko są na promocjach, a ich najniższa cena, jeśli już pojawi się obniżka, w cyfrowym sklepie platformy wynosi ok. 160 złotych.

Warto przede wszystkim zastanowić się, jak często będziemy korzystać z konsoli w przenośnym trybie. Jeśli sporo, to koniecznie inwestujemy w model OLED. Ekran jest nieco większy (7 cali w Switch OLED kontra 6,2 cali w Switch LCD), no i to OLED, więc wrażenia wizualne są nie do porównania. Gdy jednak dojdziemy do wniosku, że Nintendo Switch będzie w naszym domu konsolą bardziej stacjonarną, to model z ekranem LCD jest aż nadto wystarczający.

Osobiście zdecydowałem się na model LCD, bo przeważnie gram z użyciem swojego telewizora za 1400 złotych. Gdybym jednak miał do dyspozycji model OLED, myślę, że częściej sięgałbym po sprzęt do mobilnego grania. Także brak lepszego ekranu jest tu zaletą i wadą jednocześnie.

Dodatkowe kontrolery to podstawa

Ręka osoby trzymająca biały kontroler do gier na Nintendo Switch umieszczony na stacji dokującej na drewnianym blacie, na ciemnym tle.
8BitDo Ultimate Bluetooth Controller ze stacją dokującą Fot. 8BitDo / mat. prasowe

Nintendo Switch to konsola, która mocno promuje wspólne granie w 4 osoby. W zestawie ze sprzętem znajdziemy jednak tylko dwa Joy-Cony. To oznacza, że chcąc zagrać np. w Mario Kart 8 Deluxe na czterech, musimy wyposażyć się w dwa dodatkowe kontrolery. Warto się nad tym zastanowić przed zakupem sprzętu i ewentualnie dokupić dwa Joy-Cony od razu (zestaw kosztuje ok. 300 złotych), jeśli planujemy grać grupowo.

Ta rada dotyczy również solowych graczy, ponieważ wspomniana przeze mnie hybryda pada z dwóch joy-conów jest mało wygodna w dłuższych sesjach. Nie porywałbym się jednak na oficjalny Nintendo Switch Pro Controller, tylko wziąłbym 8BitDo Ultimate Bluetooth Controller. Przychodzi w zestawie ze stacją dokującą, bez promocji kosztuje tyle samo, a ma znacznie bardziej wytrzymałe gałki analogowe.

Cztery adaptery bezprzewodowe marki 8BitDo w dwóch kolorach dla Nintendo Switch: czarnym i czerwonym, każdy przedstawiony zarówno od frontu jak i z boku z wtykiem USB widocznym na górze.
Fot. 8BitDo / mat. prasowe

Alternatywnie, jeżeli posiadacie inne konsole, pozostałe pady do gry również okażą się przydatne. Wystarczy Wam taka przejściówka jak 8BitDo USB Wireless Adapter 2, która wzbogaca Nintendo Switch o wsparcie dla kontrolerów konsol PlayStation 5, PlayStation 4 oraz Xbox Series X|S. Przydatna wiedza dla najbardziej oszczędnych.

Najbardziej polecane gry na Nintendo Switch

Zwiastun Super Mario Odyssey (2017). To dalej jedna z gier definiujących konsolę Nintendo Switch

Każdy z nas ma inne gusta, więc nawet najczęściej polecane gry na Nintendo Switch mogą komuś nie podejść. Jest to oczywiście zrozumiałe. Aczkolwiek, uważam, że istnieje lista gier, których przynajmniej trzeba spróbować na tej platformie, aby ogarnąć umysłem jej pełny potencjał. Oto pigułka najważniejszych tytułów na Nintendo Switch.

  • Super Mario Odyssey (2017) — najważniejsza platformówka na platformie, absolutnie perfekcyjne i niesamowite kreatywnie doświadczenie. Propozycje innych wydawców bledną po spróbowaniu tej przygody Mario,
  • The Legend of Zelda: Breath of the Wild (2017) oraz The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom (2023) — otwarte, równie kreatywne przygody z survivalowym zacięciem, które wyciskają pełną moc konsoli Nintendo Switch. Szczególnie druga część, gdzie tryb budowania zaprzecza wszelkim prawom fizyki i jego działanie jest absolutnym cudem,
  • Mario Kart 8 Deluxe (2017-2023) — obowiązkowe imprezowe doświadczenie i najlepsze — obok Crash Team Racing: Nitro-Fueled (2019) – wyścigi gokartów. Ostatnie dodatki sprawiły, że w grze znajduje się aż 96 unikalnych tras!
  • Animal Crossing: New Horizons (2020) — spokojna gra, w której mieszkamy z innymi zwierzątkami, rozbudowujemy naszą wyspę, odwiedzamy wyspy znajomych przez internet, a także spłacamy kredyty. Tym razem jednak, jest to wykonalne. Hit, który podbił serca nawet osób mniej grających, gdy uderzył w nas światowy kryzys zdrowotny,
  • Ring Fit Adventure — program do ćwiczeń z funkcją gry, oparty o dołączony do zestawu akcesorium precyzyjnie analizujące nasze ruchy. Świetna zabawa i prawdziwy ból!
  • Pokemon Legends: Arceus (2022) – pierwsza odsłona kieszonkowych stworków w pełnym trójwymiarze. Nie tylko łapiemy stworki i nimi walczymy, ale też obserwujemy ich zachowania i wykonujemy zadania od postaci pobocznych.

I to by było na tyle! Z taką pigułką wiedzy zaskoczycie niejednego posiadacza konsoli Nintendo Switch, gdy już uda się Wam ją kupić. A rok 2024 w grach również zapowiada się mocno dla tej platformy, nawet jeśli powoli wyczekujemy już jej następcy.

Zdjęcie otwierające: Szymon Baliński / Android.com.pl

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw