logo clout mma obok komunikat błędu 403

Pierwsza gala Clout MMA okazała się technicznym koszmarem – ludzie chcą zwrotu pieniędzy

2 minuty czytania
Komentarze

Wczoraj (tj. 5 sierpnia) odbyła się pierwsza historyczna gala nowej organizacji „freak fightowej” w Polsce. Mowa tu o Clout MMA, czyli tworze, którego medialnymi włodarzami są Lexy Chaplin oraz Sławomir Peszko. Niestety dla organizatorów wydarzenia – nie wszystko poszło po ich myśli. Zwłaszcza po stronie technicznej.

Clout MMA vs problemy techniczne – internet grzmi

Clout MMA vs problemy techniczne – internet grzmi
fot. Clout MMA

W ostatnich latach bardzo popularne stało się stwierdzenie, że „freak fighty” zastąpiły piłkę nożną na miejscu sportu narodowego Polski. Oczywiście są to bardzo odważne słowa, jednak poniekąd mają swoje odbicie w rzeczywistości. W końcu kolejne gale, na których biją się celebryci, YouTuberzy, streamerzy, twórcy internetowi, ex-sportowcy i cała reszta stawki wciąż cieszą się ogromną popularnością. Bez dwóch zdań największym graczem na rynku jest Fame MMA, jednak konkurencja nigdy nie śpi, a jedną z takich organizacji jest Clout MMA.

Bardzo świeży twór, który pojawił się na rynku chwilę po „zamknięciu” innego dużego gracza, czyli High League może pochwalić się zorganizowaniem pierwszej gali freak fightowej. Do tego wydarzenia doszło wczoraj (tj. 5 sierpnia) na warszawskim Torwarze. W ramach karty walk na widzów czekało aż trzynaście starć z main eventem Najman vs Fonfara oraz dwoma co-main eventami – Hajto vs Bartman oraz Sarara vs Silva. Oczywiście całe wydarzenie spotkało się z niemałym zainteresowaniem, jednak czar prysł, gdy… widzowie nie mogli zalogować się na stronę z odtwarzaczem, za który zapłacili.

W tym miejscu warto podkreślić, że PPV kosztowało w zależności od wariantu 34,99 zł lub 39,99 zł. Naturalnie internet błyskawicznie zagrzmiał, ponieważ witryna cloutmma.tv kompletnie padła, a widzom na przemian wyświetlał się komunikat z błędem 403 lub 503. W obliczu tak potężnych problemów technicznych Clout MMA zdecydowało się puścić w otwartym paśmie na YouTube jeszcze jedną walkę, w międzyczasie walcząc z serwerami. Ostatecznie wydarzenie dobrnęło do końca, jednak internauci nie pozostawili na federacji suchej nitki.

Zobacz też: Remake Wiedźmina mógłby wyglądać obłędnie. Koncepcyjne grafiki rozpalają wyobraźnię

Oczywiście problemy techniczne nie dotyczyły garstki osób. Na brak możliwości odtworzenia PPV narzekały tysiące osób, co bardzo łatwo wychwycić przeglądając, chociażby hasztag #cloutmma na Twitterze lub jak kto woli na X.

Cóż, bardzo możliwe, że wkrótce sprawie przyjrzy się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a sama organizacja wyda stosowane oświadczenie. W związku z tym warto śledzić rozwój sytuacji, szczególnie jeśli wy również kupiliście PPV, jednak ostatecznie nie udało wam się obejrzeć gali lub zrobiliście to jedynie połowicznie.

W oczekiwaniu na komunikaty pozwolę sobie odesłać was do naszego autorskiego rankingu najlepszych horrorów 2023 roku.

Źródło: Twitter (X)

Motyw