Laptop na drewnianym biurku z ekranem wyświetlającym logo Netflix w czerwonym kolorze na czarnym tle.
LINKI AFILIACYJNE

Netflix nie odpuszcza. Zakaz współdzielenia konta coraz szerszy

2 minuty czytania
Komentarze

Niezależnie od tego, jaka jest cena Netflix – zainteresowanie czołową platformą streamingową regularnie spada. Duża w tym zasługa ogromnego zamieszania w kwestii współdzielenia kont. Co ciekawe okazuje się, że pomimo licznych głosów sprzeciwu władze serwisu dalej chcą walczyć ze swoimi klientami. I choć co chwila dodawane są jakieś nowości na Netflix, to mimo wszystko klienci powodów do zadowolenia nie mają.

Współdzielenie kont wciąż nie jest tolerowane przez Netflixa

Współdzielenie kont wciąż nie jest tolerowane przez Netflixa
Fot. Netflix

Walka Netflixa ze współdzieleniem kont przez osoby niezamieszkujące tego samego gospodarstwa domowego trwa w najlepsze. Władze platformy wciąż nie mogą zapanować nad chaosem, który same stworzyły, jednak pomimo tego gigant streamingu decyduje się na wprowadzenie nowego regulaminu w kolejnych krajach. Po Polsce przyszła pora na Indie oraz pozostałe rynki, gdzie do tej pory wciąż było można swobodnie dzielić się hasłem.

W praktyce oznacza to, że Netflix krok po kroku wprowadza nową politykę do każdego zakątka świata – po początkowo małej skali, idzie z „projektem” coraz szerzej. Oczywiście cały proces rozpoczął się od Stanów Zjednoczonych oraz Kanady, a następnie powędrował do Ameryki Południowej i Europy. W związku z tym można przypuszczać, że podobną drogą pójdzie kolejna duża aktualizacja, która już teraz jest testowana na wybranych rynkach. Mowa tu oczywiście o planach z reklamami oraz usunięciu abonamentu podstawowego dla jednej osoby.

Zobacz też: Viaplay musi zaciskać pasa – koniec bliżej niż dalej?

Cóż, jak łatwo zauważyć, Netflix robi wszystko, aby zarabiać jeszcze więcej. Niemniej ostatnie raporty wskazują, że zainteresowanie platformą streamingową spada. Jednakże z drugiej strony ciężko uwierzyć w to, że władze serwisu nie przewidziały ewentualnych tymczasowych strat. Niezależnie od tego, po której z tych stron leży prawda – warto śledzić poczynania platformy, ponieważ wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie będzie bardzo „wesoło”.

Źródło: Wirtualne Media, fot. Depositphotos autor bernardojbp

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw