Robert Lewandowski koszulka FC Barcelona fot FC Barcelona materiały prasowe
LINKI AFILIACYJNE

Lewandowski i prawnicy kontra memy – w internecie pojawiają się kolejne sprostowania i przeprosiny

3 minuty czytania
Komentarze

Piłkarski sezon 2022/23 za nami, jednak wcale nie oznacza to, że wokół największych gwiazd futbolu nastała kompletna cisza. Świetnym tego przykładem jest Robert Lewandowski, który w ostatnich dniach wykazał się sporą aktywnością w mediach społecznościowych. Dokładniej mówiąc, chodzi tu o jego sztab PR-owy, który zaczął… walczyć z memami!

To nie mogło skończyć się inaczej – Lewandowski nie wygra z internautami

kadr z filmu Lewandowski-Nieznany od Amazon Prime Video
Fot Amazon Prime Video

Wszyscy Polacy znają Roberta Lewandowskiego – kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski oraz swego czasu najlepszy piłkarz na świecie od zawsze był kojarzony z profesjonalnym podejściem do wykonywanego zawodu. Niestety wszystko wskazuje na to, że taka tendencja przeniosła się również na poletko wizerunkowe 34-latka. Jeśli na bieżąco śledzicie internet, na pewno słyszeliście już o głośnej aferze związanej z Lewandowskim, firmą Oshee oraz Igą Świątek.

W największym skrócie – kilka redakcji podało dalej informację o tym, że popularny producent napojów izotonicznych zrezygnował ze współpracy z piłkarzem, który był twarzą marki na rzecz tenisistki. Nie musiało minąć dużo czasu, aby takie wiadomości dotarły również do sztabu PR-owego Roberta Lewandowskiego. Wówczas okazało się, że prawda jest zupełnie inna – współpraca pomiędzy Oshee a 34-latkiem została zakończona z jego inicjatywy. Następnie w sieci pojawił się szereg sprostowań, które w swoich mediach społecznościowych udostępniał sam piłkarz.

https://www.facebook.com/rl9official/posts/pfbid02GtN9v6YQWpsE3yRC4BYmBoKPsnvyzWafYScmNPiSLST47VJTipQN47ewUkP9CwXbl

Zobacz też: Gra od Lewandowskiego niczym polska reprezentacja – miało być pięknie, a jest jak zawsze

Mogłoby się wydawać, że na tym cała „afera” się zakończy. Niestety sztab PR-owy Lewandowskiego nie zwolnił tempa i w ciągu kolejnych kilku dni doprowadził do sprostowania… memów na kwejku. Mowa tu o wszystkich „śmiesznych obrazkach”, z których wynikało, że piłkarz został odrzucony przez Oshee na rzecz Igi Świątek. Reakcja internautów na taki stan rzeczy była wyjątkowo prosta do przewidzenia.

Ruchy medialne polskiego piłkarza nie przypadły do gustu tak naprawdę nikomu. Tym bardziej że mają one miejsce zaledwie kilka miesięcy po sprostowaniu „afery premiowej”, która pojawiła się wokół reprezentacji Polski w piłce nożnej po Mistrzostwach Świata w Katarze. Wówczas na jakiekolwiek przeprosiny czy sprostowania kibice musieli czekać kilkanaście tygodni.

Co ciekawe nie wszystkie serwisy zajmujące się postowaniem memów, zdecydowały się na oficjalne sprostowania. Dosyć hardą postawą popisało się jbzd.pl, które na swojej głównej stronie udostępniło następujący wpis:

Cóż, walka z memami i internautami to tak naprawdę walka z wiatrakami, o czym wyjątkowo szybko przekonał się kapitan naszej reprezentacji piłkarskiej. W całym tym zamieszaniu najdziwniejsze wydaje się jednak podejście sztabu PR-owego do zaistniałej sytuacji. Kto bowiem wpada na pomysł, aby zgłosić się do kwejka z żądaniem sprostowania memów o „gówniarze z paletkom” i napoju izotonicznym?

Zdjęcie główne: Amazon Prime Video

Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.

Motyw