Nie tak dawno na Twitterze byliśmy świadkami dosyć śmiesznego wydarzenia, kiedy to profil Amazon Prime Video wbił szpileczkę profilowi Netfliksa. Wówczas sprawa dotyczyła współdzielenia kont. Okazuje się jednak, że pierwsza z wymienionych platform streamingowych pomimo heheszków mocno zainspirowała się drugą!
Amazon Prime Video z reklamami? Są takie plany
Kojarzycie plany abonamentu z reklamami, które Netflix stopniowo wprowadza na kolejne rynki? Wszystko wskazuje na to, że podobne kroki podejmie Amazon Prime Video, czyli aktualnie jeden z najtańszych serwisów streamingowych. O takim stanie rzeczy informuje nas Wall Street Journal, według którego właściciele platformy są na wstępnym etapie rozmów o możliwości wprowadzenia reklam do swojej usługi.
Co więcej, Amazon dostrzegł już, że reklamodawcy są chętni na współpracę z serwisami streamingowymi, co można dostrzec na przykładzie Netfliksa i Disney+, które posiadają już plany z reklamami (na wybranych rynkach). Niestety na ten moment nie wiemy jeszcze, w którym kierunku pójdą rozmowy pomiędzy przedstawicielami Prime Video a potencjalnymi reklamodawcami.
Zobacz też: Disney+ mnie wyrolował – spodziewałem się tego po Amazon Prime Video, ale nie tutaj
Jeśli założymy, że ostatecznie Amazon wprowadzi w życie swój plan, możemy przyjąć dwa scenariusze. Pierwszym z nich jest bezpośrednie „wtłoczenie” reklam do serwisu – po prostu będą się one wyświetlać przed włączeniem danego filmu czy serialu. Dodajmy, że to już się dzieje, ponieważ przed wybranymi filmami i serialami możemy oglądać już reklamy innych produkcji platformy. Tymczasem drugi zakłada, że w Amazon Prime Video pojawi się tańszy pakiet z reklamami, który będzie alternatywą dla głównego abonamentu.
W tym miejscu warto przypomnieć, że Prime Video to wciąż najtańszy serwis streamingowy dostępny na rynku, więc ciężko wyobrazić sobie jeszcze tańszy plan. Niemniej z drugiej strony rynek platform VOD zaskakiwał nas na wiele różnych sposobów…
Źródło: Wall Street Journal, fot. GettyImages/Canva Photos/Patrick Daxenbichler
Część odnośników to linki afiliacyjne lub linki do ofert naszych partnerów. Po kliknięciu możesz zapoznać się z ceną i dostępnością wybranego przez nas produktu – nie ponosisz żadnych kosztów, a jednocześnie wspierasz niezależność zespołu redakcyjnego.