Patostreamerzy trafią do więzienia? Jest projekt ustawy, która może karać też oglądających

2 minuty czytania
Komentarze

W przyszłym tygodniu do Sejmu ma trafić projekt nowej ustawy, która nagrywanie i publikowanie patotreści będzie uznawać za przestępstwo. Zbigniew Ziobro i Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczyna wojnę z patologią w sieci.

Koniec z patostreamerami?

kajdanki
Fot. PixaBay

Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik w nadchodzących dniach ma przedstawić projekt ustawy, który zakłada wysokie kary za udostępnianie w sieci treści określanych jako patostreaming. Są to transmisje internetowe na żywo, prowadzone w serwisach społecznościowych, takich jak m.in. YouTube czy TikTok, pokazujące zachowania noszące znamiona różnego rodzaju patologii, takie jak: libacje alkoholowe, przemoc domowa czy sadyzm wobec zwierząt.

Pierwsza rzecz: chcemy, żeby patostreaming został uregulowany w kodeksie karnym, ponieważ dzisiaj jest problem, z jakiego przepisu można postawić zarzuty. Druga rzecz: chcemy, żeby to przestępstwo było zagrożone wysoką sankcją karną.

– poinformował wirtualnemedia.pl wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Skandaliczny live „TikTokowej rodzinki”

W marcu br. w Dąbrowie Górniczej jeden z patostremerów, który cyklicznie podczas swoich transmisji zbierał pieniądze na różne cele za pomocą dobrowolnych zrzutek, podczas udostępniania wideo na żywo zaczął dusić swojego 7-letniego syna. Chłopiec płakał, wielokrotnie wzywał pomocy i prosił o ratunek matkę, która… stała obok i przyglądała się całemu zajściu. Zajęła się dzieckiem prawdopodobnie dopiero wtedy, kiedy straciło oddech i próbowało zaczerpnąć powietrza. Skandaliczne nagranie, które zresztą nie zostało zakończone po tym incydencie, tylko trwało dalej, w czasie rzeczywistym oglądali internauci.

źródło: Uwaga TVN/Materiał dotyczący incydentu w Dąbrowie Górniczej

Walka z patostreamingiem – projekt ustawy już za kilka dni

Rząd nie godzi się na rozpowszechnianie takich treści w sieci – ustawa przeciwdziałająca patostreamerom jest bezpośrednią reakcją polityków na wydarzenia w Dąbrowie Górniczej, chociaż nie był to pierwszy incydent szokujących zachowań ludzi udostępniających patologiczne zachowania w internecie. Wojna z tym zjawiskiem, a przede wszystkim wysokie kary za transmitowanie patologicznych zachowań, ma, co ciekawe, może dotyczyć nie tylko samych patostreamerów, ale również osób, które wpłacają pieniądze na ich konta oraz „operatorów kamer”, nagrywających sytuacje dopuszczania się przemocy wobec ludzi czy zwierząt. Czy w rzeczywistości oni także zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, dowiemy się niebawem.

Jak będzie ostatecznie wyglądał projekt, to przyszły tydzień pokaże, bo nadal trwają konsultacje nad nim w ministerstwie 

– dodał Michał Wójcik.

Źródło: Wirtualnemedia.pl, opracowanie własne

    Motyw