Canal+ podwyższył ceny za korzystanie z usługi Multiroom, czyli pozwalającej na wypożyczenie dekodera i oglądanie treści na kolejnych urządzeniach. Do tego zmianie uległa też cena za dekoder z Android TV od Canal+, który u operatora będzie teraz o 50 złotych droższy, niż dotychczas. Dobra wiadomość jest taka, że podwyżka ceny nie będzie dotyczyła umów z operatorem, które obecnie obowiązują, a tylko nowych i tych przedłużanych, choć to niewielkie pocieszenie.
Podwyżki cen w Canal+ – Multiroom i dekoder będą droższe
Usługa Multiroom w Canal+ to nic innego, jak możliwość korzystania z kilku dekoderów podłączonych do różnych telewizorów w domu i oglądać na nich inne rzeczy. W przypadku dużej rodziny to może być całkiem sensowne rozwiązanie, które pozwala na korzystanie z 6 różnych odbiorników w 6 różnych pomieszczeniach. Multiroom wprowadził też do swojej oferty ostatnio Play, czyli to dalej popularny format. Ceny za dostęp do Multiroom w Canal+ uzależnione są od wybranego przez klientów pakietu, ale te właśnie poszły w górę. Podwyżka nie jest może gigantyczna, ponieważ ma wynosić od 2 do 5 złotych, ale jednocześnie wrasta cena za sam Multiroom z 10 na 12 złotych. Jeżeli będziemy chcieli do tego wypożyczyć dekoder 4K, to zapłacimy nie 15 złotych, a 20 złotych.
Nowy cennik za usługę multiroom będzie obowiązywał dla nowych klientów oraz obecnych abonentów przedłużających umowy. Ceny w zależności od wybranego urządzenia wzrosną o 2 zł lub 5 zł.
Piotr Kaniowski, rzecznik prasowy Canal+ Polska dla Wirtualne Media
Zobacz też: Jak rozdzielić sygnał telewizora na dwa odbiorniki?
Droższy będzie także sam dekoder Canal+ Box 4K, który do tej pory można było kupić za około 250 złotych. Teraz jego cena będzie wynosić 299 złotych, choć u niektórych dystrybutorów można go znaleźć jeszcze w poprzedniej cenie, a nawet w takiej, która ledwo przekracza 200 złotych. Warto też przypomnieć, że jakiś czas temu Canal+ zaczął „uszczelniać” usługę Multiroom tak, by faktycznie korzystano z niej w obrębie jednego gospodarstwa domowego, a nie udostępniono sprzęty dalej. Dla klientów oznaczało to konieczność podpięcia dodatkowych dekoderów do tego głównego lub też czasowej aktywacji ich z wykorzystaniem karty z głównego dekodera. Firma w ten sposób chciała się zabezpieczyć przed współdzieleniem usługi.
Źródło: Wirtualne Media / Canal+