Lex Pilot powraca, czyli będziesz oglądał TVP i koniec kropka. I jeszcze zajrzą ci do WhatsAppa

4 minuty czytania
Komentarze

Lex Pilot, czyli tak naprawdę zmiany mające się pojawić w Prawie Komunikacji Elektronicznej, znowu wróciło na usta wszystkich. To za sprawą wysłuchań publicznych, gdzie przedstawiciele różnych organizacji i mediów mogli publicznie wyrazić swoje zaniepokojenie projektem ustawy. W wysłuchaniu wzięło udział ponad 200 organizacji i wygląda na to, że większość z nich jest przerażona zmianami, które ma wprowadzić Lex Pilot. I my także powinniśmy, ponieważ nie chodzi tutaj tylko o kolejność kanałów w telewizji.

Lex Pilot powraca – to może być prawdziwa rewolucja w złym tego słowa znaczeniu

fot. Depositphotos/TVP

Prawo Komunikacji Elektronicznej, zwane potocznie Lex Pilot, ma zastąpić Prawo Telekomunikacyjne, a proponowane zmiany wywołują ogromne kontrowersje. Najwięcej mówi się o tym, że pierwsze pięć kanałów będzie zarezerwowanych dla stacji TVP i będą to odpowiednio TVP 1, TVP 2, TVP 3, TVP Info oraz TVP Kultura. I operatorzy będą musieli zastosować się do tych wytycznych, a i pozostałe kanały w ofercie, a raczej ich kolejność, może być narzucana przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Dodatkowo planowane jest wprowadzenie modelu a la carte, czyli niektóre kanały telewizyjne można będzie wykupić pojedynczo, a nie w pakiecie z innymi, jak to jest teraz.

Zmiany Lex Pilot prowadzą do głębokiej ingerencji w zasady funkcjonowania rynku telewizyjnego w Polsce zmierzając głównie do promowania przekazów publicznej telewizji i wywołując szerokie spektrum negatywnych konsekwencji rynkowych. Nowelizacja ustawy powinna być przedmiotem odrębnych prac legislacyjnych, co pozwoli przede wszystkim poznać zdanie innych resortów w drodze uzgodnień i opiniowania oraz umożliwi przeprowadzenie należytych konsultacji publicznych. W opinii PIKE, jedyną zasadną i jednocześnie konieczną poprawką do projektu ustawy jest usunięcie z niego pakietu Lex Pilot.

Jerzy Straszewski, Prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.

To nie koniec zmian, które przewiduje nowe prawo. Do tej pory Prawo Telekomunikacyjne nakładało na operatorów telekomunikacyjnych obowiązek do przechowywania i przekazywania na żądanie służb danych obywateli. Prawo Komunikacji Elektronicznej zakłada, że taki obowiązek spadnie również na firmy, które dostarczają możliwość komunikacji przez Internet. W to wchodzą komunikatory jak WhatsApp czy Messenger, ale także i skrzynki pocztowe. Kwestią otwartą pozostaje to, jak służby miałby taki dostęp wyegzekwować od poszczególnych firm, ale przecież sposób zawsze się znajdzie.

Operatorzy się buntują, ale rząd nie widzi problemu

Podczas trwającego kilka godzin wysłuchania padło wiele wypowiedzi, gdzie zarzucano projektowi antykonsumenckie, antykonkurencyjne naleciałości i takie, które po prostu będą dyskryminowały lokalne media. Jednocześnie przypomniano, że Lex Pilot będzie wyjątkowo kosztowne, a te koszty poniosą operatorzy i sami klienci. Nie da się bowiem zaprzeczyć, że wykupowanie dostępu do pojedynczego kanału lub kilku z nich może być finalnie droższe, niż zakup pakietu kilkunastu kanałów.

Projekt Lex Pilot przerzuca na operatorów koszty przeniesienia do satelity lokalnych kanałów nadawcy publicznego. Kto tak naprawdę te koszty poniesie? Widz. Społeczności lokalne zostaną pozbawione wypracowanych przez lata misyjnych kanałów komunikacji współtworzonych przez samorządy, parafie, wspólnoty, spółdzielnie. Świat nie kończy się na telewizjach ogólnopolskich. Zabijając lokalne media pozbawiamy mieszkańców ważnego źródła informacji, a lokalnych działaczy przestrzeni do komunikowania się ze swoimi wyborcami. Projekt wprowadzając model a la carte zaburza funkcjonowanie doskonale zorganizowanego rynku. W konsekwencji widz zapłaci więcej za znacznie uboższą ofertę. Koszty wdrożenia takiego rozwiązania będą sięgały nawet setek milionów złotych, a czas potrzebny na wdrożenie to minimum dwa lata.

Teresa Wierzbowska, Prezes Związku Pracodawców Prywatnych Mediów Lewiatan.

Rzecznik rządu, Piotr Müller, przyznał na konferencji, że emocje, które wzbudza Lex Pilot, są nieproporcjonalne do tego, co będzie efektem wprowadzenia nowego prawa.

Projekt tej ustawy jest procedowany, dlatego że jest elementem dostosowania polskiego prawa do unijnych regulacji, jeżeli chodzi o ustanowienie Europejskiego kodeksu łączności elektronicznej. Jest to element wdrażania prawa europejskiego, oczywiście nie wszystkie elementy tej ustawy wynikają z przepisów unijnych, ale to jest kompleksowa regulacja, która jest związana z tą kwestią. I tak na koniec, przecież każdy obywatel sam decyduje, jaki kanał w telewizji wybiera, w związku z tym budowanie emocji wokół tych propozycji wydaje mi się nieadekwatne do rzeczywistych regulacji, które tam będą zapadały

Piotr Müller, rzecznik rządu

Źródło: Informacja prasowa / Wirtualne media

Motyw