Powrót do przyszłości 2 przewidywania przyszłość

Najlepsze komedie na Amazon Prime Video – te filmy wywołają uśmiech na każdej twarzy

9 minut czytania
Komentarze

Śmiać lubi się każdy. No dobrze… prawie każdy. Niemniej komedie to gatunek filmowy, który zrzesza wokół siebie potężną liczbę fanów. W związku z tym dzisiaj przyjrzymy się dziesięciu najlepszym produkcjom dostępnym w ramach biblioteki serwisu streamingowego Amazon Prime Video, które w założeniu mają wywoływać uśmiech u widzów.

Najlepsze komedie na Amazon Prime Video

Uśmiech jest niezwykle ważnym elementem życia. Tutaj z pomocą oprócz polskich kabaretów przychodzą nam komedie, które swoim podejściem do rozśmieszania widza mogą szybko zyskać miano kultowych. W końcu kto z nas nie zna takich tytułów jak Gliniarz z Beverly Hills, Chłopaki nie płaczą czy Naga broń (na marginesie dodam, że warto także zapoznać się z naszymi zestawieniami najlepszych dramatów, horrorów oraz kryminałów dostępnych na Amazon Prime Video).

Dziś przyjrzymy się dziesięciu najlepszym filmom komediowym, które trafiły do biblioteki serwisu streamingowego Amazon Prime Video. Aby nieco urozmaicić to zestawienie, wybrałem zarówno klasyczne tytuły, jak i te nieco nowsze nieznane szerszej publice. Cóż, przejdźmy już do pierwszej pozycji, czyli…

Zobacz też: Co oglądać na Amazon Prime Video, czyli zestawienie nowości na platformie

Shrek

Oczywiście Shrek to w pierwszej kolejności film animowany, jednak w związku z tym, że jest on obecny w bibliotece Amazon Prime Video, aż żal nie umieścić go w zestawieniu najlepszych komedii. W końcu chyba każda z osób czytających ten tekst choć raz w życiu miała przyjemność oglądać produkcję z 2001 roku, która w mgnieniu oka przeszła do klasyki gatunku.

Naturalnie jest to głównie zasługa polskiego dubbingu, w którym usłyszymy głosy Zbigniewa Zamachowskiego, Jerzego Stuhra, Agnieszki Kunikowskiej czy Adama Ferenca. To właśnie nasza krajowa wersja językowa Shreka sprawiła, że teksty takie jak „Żwirek kręci z Muchomorkiem”, „He, he, he, no to se jeszcze poczeka” czy „Może omówimy to przy bezalkoholowym” stały się kultowe. Cóż, komedia animowana z 2001 roku to zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla każdego fanatyka kina!

Dziewczyna z sąsiedztwa

Okej, przechodzimy już do klasycznych komedii aktorskich, gdzie na pierwszy ogień idzie Dziewczyna z sąsiedztwa. W tym przypadku mówimy o produkcji, która nieco skręca w klimaty romansidła, jednak całość utrzymuje typowy dla gatunku sznyt. Świadczy o tym między innymi osadzenie fabuły w amerykańskiej szkole średniej, gdzie wzorowy uczeń odgrywany przez Emile Hirscha zakochuje się w nowej sąsiadce, która jest… gwiazdą filmów dla dorosłych!

Taki obrót spraw powoduje, że zarówno główny bohater, jak i jego paczka znajomych wplątuje się w szereg nieoczekiwanych i komicznych zdarzeń. Koniec końców okazuje się, że Dziewczyna z sąsiedztwa nie jest tylko i wyłącznie niezobowiązującą komedią, ale również produkcją, która pozostawia widza z kilkoma ważnymi przemyśleniami dotyczącymi życiowych wartości i dorastania. Tego typu filmu się ceni!

Ted

Skoro już wspomniałem o „niezobowiązujących komediach”, zwróćmy uwagę na taki tytuł jak Ted. W tym przypadku oprócz braku zobowiązań mamy do czynienia również z głupkowatą, aczkolwiek zabawną fabułą, która skupia się wokół postaci ożywionego pluszowego misia, który zdecydowanie nie należy do najmilszych stworzeń. Tytułowy bohater przesadza z używkami, przeklina, a do tego wszystkie wtóruje mu jego właściciel, w którego wciela się Mark Wahlberg.

Ted to ten rodzaj filmu, który warto odpalić po ciężkim dniu w szkole czy pracy, aby nieco się odmóżdżyć w ramach niezbyt wymagającej fabuły oraz poczucia humoru, które na pewno trafi do ogromnej rzeszy widzów. W końcu produkcja z 2012 roku zarobiła na całym świecie blisko 550 milionów dolarów, co stanowi świetny wynik jak na komedie, w której główną rolę gra pluszowy miś.

Powrót do przyszłości

Czas na trochę klasyki w najlepszym wydaniu. Powrót do przyszłości to komedia, film familijny, przygodowy i science fiction w jednym. Cóż, idealne podsumowanie światowego kina lat 80. ubiegłego wieku! Produkcja Roberta Zemeckisa od kilku dekad posiada miano kultowej, o czym świadczy między innymi spuścizna serii, na którą składają się trzy filmy.

Niemniej teraz skupmy się na pierwszej części cyklu. Jego fabuła kręci się wokół podróży w czasie oraz utknięcia głównego bohatera w latach młodzieńczych swoich rodziców. Marty McFly odgrywany przez Michaela J. Foxa musi zrobić wszystko, aby no właśnie — powrócić do przyszłości, czyli swojej teraźniejszości. Brzmi to, co najmniej skomplikowanie, jednak zaufajcie — Powrót do przyszłości to seria, którą trzeba znać!

Grinch: świąt nie będzie

Grinch: świąt nie będzie to perfekcyjna komedia na okres świąteczny, ale nie tylko. W zasadzie nie wiem, czy powinienem w jakikolwiek sposób omawiać fabułę tego filmu, ponieważ jestem w stanie uwierzyć w to, że zna ją dosłownie każdy. Zielony stwór, który chce zniszczyć święta Bożego Narodzenia — do tego wszystkiego dorzućmy Jima Carreya, a w rezultacie otrzymamy grudniową komedię idealną!

W ramach ciekawostki warto wspomnieć, że film z 2000 roku jest laureatem Oscara. Jak łatwo się domyślić, Grinch wygrał w kategorii najlepsza charakteryzacja. Co ciekawe produkcja Rona Howarda miała szansę na trzy statuetki, jednak w plebiscycie na najlepsze kostiumy i scenografię wyprzedził ją odpowiednio Gladiator oraz Przyczajony tygrys, ukryty smok.

Skrzydlate świnie

Czas na „polski kącik”, gdzie komedie na Amazon Prime Video będzie reprezentować film zatytułowany Skrzydlate świnie. Produkcja z 2010 roku to klasyczna opowieść o piłkarskich kibolach, którzy za barwy swojego ukochanego klubu są w stanie oddać wszystko, co najcenniejsze. Niemniej w Skrzydlatych świniach podejście do tematu wierności oraz zasad jest przedstawione w nieco sarkastyczny i prześmiewczy sposób.

W związku z tym omawiana właśnie produkcja bez dwóch zdań trafia do grona komedii, a co za tym idzie — do tego zestawienia. Główne role w 12-letnim już filmie odgrywają: Paweł Małaszyński, Piotr Rogucki, Eryk Lubos, Karolina Gorczyca, Olga Bołądź oraz Cezary Pazura. Swoje pięć minut na ekranie dostaje również Andrzej Grabowski, który idealnie pokazuj, kim jest niedzielny kibic na meczu niższej klasy rozgrywkowej.

Kolejny film o Boracie

Pamiętacie produkcję o jakże dostojnym tytule Borat: Podpatrzone w Ameryce, aby Kazachstan rósł w siłę, a ludzie żyli dostatniej? Być może nie, ale na pewno pamiętacie Borata, czyli postać, którą wykreował i odegrał Sacha Baron Cohen. Dwa lata temu produkcja z 2006 roku doczekała się swojej kontynuacji, której tytuł jest bardzo jednoznaczny – Kolejny film o Boracie.

No właśnie — w końcu jest to Kolejny film o Boracie, czyli kazachskim obieżyświacie, któremu została powierzona niezwykle ważna misja. Co nas czeka w ramach seansu? Cóż, zdecydowanie mnóstwo absurdu, sprośnego humoru oraz scen, które już na zawsze wryją się w waszą psychikę. No i oczywiście Sachy Barona Cohena, który jest dosłownie wszędzie!

Agent XXL

Martin Lawrence w swoim dorobku artystycznym ma mnóstwo świetnych komedii, jednak zdecydowanie wśród najlepszych z nich znajdziemy Agenta XXL. Nie bez powodu na wstępie tego tekstu wspomniałem o polskich kabaretach. Produkcja z roku 2000 jest tym, co tygryski lubią najbardziej — chłop przebiera się za babę!

Dokładniej mówiąc, agent FBI działa pod przykrywką, wcielając się w pokaźnych rozmiarów starszą kobietę, aby rozbić groźny gang. Absurd, dwuznaczne sceny oraz spora dawka amerykańskiego humoru — wszystko to znajdziemy w ramach seansu Agenta XXL. Na sam koniec warto wspomnieć, że film doczekał się swoich dwóch sequeli — z 2006 i 2011 roku.

Stażyści

Ekranowy duet Owen Wilson i Vince Vaughn może zdziałać cuda. W takim przekonaniu utwierdza nas komedia Stażyści z 2013 roku. Zdecydowanie jest to tytuł skierowany w pierwszej kolejności do fanów nowych technologii — w końcu lwia część fabuły dotyczy zatrudnienia dwóch laików w hegemonie branży, jakim jest Google. Tutaj klasyczni boomerzy będą musieli poradzić sobie z całkowicie nową dla siebie presją otoczenia.

Wspomniany wyżej duet dopełniają: Dylan O’Brien, Josh Brener, Tiya Sircar, Rose Byrne oraz Will Ferrell. Za wyreżyserowanie Stażystów odpowiada natomiast Shawn Levy, czyli człowiek, który pracował między innymi przy Stranger Things, Free Guy czy Nocy w muzeum. Już taki zestaw nazwisk powinien sprawić, że osoby czytające ten tekst lada moment włączą Amazon Prime Video.

Mów mi Dave

Ostatnim na dziś tytułem jest Mów mi Dave – film, do którego zaangażowano guru amerykańskiej komedii, czyli Eddiego Murphy’ego. Zasłużony aktor w ramach produkcji z 2008 roku odgrywa dwie role. Pierwszą z nich jest kosmita — kapitan statku, który ląduje na Ziemi, przybierając formę człowieka. Drugą z ról jest właśnie wspomniany przed chwilą statek/robot, który dosyć nieświadomie zaprzyjaźnia się z ludźmi.

Mów mi Dave to typowa luźna amerykańska komedia, która wywoła u nas szeroki uśmiech — najczęściej za sprawą scen, które są absurdalnie głupie lub po prostu niecodzienne. W związku ze swoim kosmicznym zacięciem całość można nawet podpiąć pod gatunek science-fiction, jednak na pierwszym miejscu wciąż pozostanie on komedią. Cóż — Eddie Murphy mówi sam za siebie!

Motyw