Pamiętacie Franko? Ta kontynuacja wygląda świetnie!

4 minuty czytania
Komentarze

Wśród zapalonych graczy, u których największe zainteresowanie branżą przypadło na lata 90. ubiegłego wieku, nie znajdziemy osoby, nie znającej takiego tytułu jak Franko. Bijatyka stworzona przez Polaków pomimo swojego zaawansowanego peselu do dziś budzi wiele ciepłych wspomnień. Wydaje się, że nie inaczej będzie z sequelem, który powoli zmierza w stronę wielkiej premiery.

Legenda lat 90. wraca do gry – oto Franko

Legenda lat 90. wraca do gry – oto Franko

Cofnijmy się do roku 1994. Wówczas całą polską społeczność graczy obiegła informacja o nowej bijatyce stworzonej przez maleńkie studio World Software. Gra zatytułowana Franko: The Crazy Revenge błyskawicznie zyskała popularność, stając się jedną z najgłośniejszych polskich produkcji połowy lat 90. Nic więc dziwnego, że dwa lata po oryginalnej premierze na kultowej Amidze bijatyka doczekała się także swojej odsłony w wersji na nowocześniejsze PC-ty.

Na spragnionych wrażeń graczach największe wrażenie zrobiło przede wszystkim zaawansowanie technologiczne Franko. Biorąc pod uwagę gamingowe standardy końcówki XX wieku polskiej produkcji nie brakowało tak naprawdę niczego. Przemierzając Szczecin walczyliśmy z licznymi grupami przeciwników, którzy reprezentowali charakterystyczne dla Polski grupy społeczne. Skinheadzi, ZOMO, karatecy czy punki – tytułowy Franko bez litości prał każdego, kto stanął mu na drodze.

Dodatkowo wrażenie robiła, a raczej dalej robi legendarna dziś ścieżka dźwiękowa bijatyki. Chyba każdy z nas kojarzy teksty, które rzuca główny bohater. „Spoko” czy „z buta” przeszły już do kanonu polskich gier wideo. Oczywiście całość została zwieńczona o całkiem ciekawą fabułę oraz brutalne rozlewy krwi.

Biorąc pod uwagę legendę, którą stworzył Franko, czy kogoś powinien dziwić fakt stworzenia kolejnej części gry? Zasadniczo prace nad tym projektem rozpoczęły się wiele lat temu, ale liczne perturbacje sprawiły, że zobaczymy go dopiero w roku 2022! Oznacza to, że premiera „dwójki” odbędzie się na 28 lat od debiutu oryginału!

To się dzieje! Nadchodzi Franko 2

Legenda lat 90. wraca do gry – oto Franko

Aby wszystko było jasne należy zacząć od tego, że druga część bijatyki, która podbiła Polskę blisko 30 lat temu, została zatytułowana Skinny & Franko: Fists of Violence. Za produkcję odpowiada natomiast polskie studio Blue Sunset Games. Gdańszczanie niedawno wypuścili do Internetu pierwszy zwiastun rozgrywki sequelu legendarnej gry.

Wizualnie nowa bijatyka nawiązuje do klasyku, ale oczywiście całość została zaprogramowana w dużo nowocześniejszy sposób. Wystarczy wspomnieć, że w dniu debiutu tytuł będzie dostępny w wersji na komputery osobiste oraz konsole Xbox One, PlayStation 4 i Nintendo Switch. Skoro już o premierze mowa – Skinny & Franko: Fists of Violence światło dzienne ujrzy w okolicach listopada lub grudnia tego roku.

Dwadzieścia osiem lat po wydarzeniach z 'Franko: The Crazy Revenge’, tytułowy anty-bohater wraca do Polski, by ratować kumpla z kłopotów. Również i tym razem nie będzie się cackał…

Co ciekawe podobnie jak w przypadku niemalże 30-letniego oryginału twórcą i głównym grafikiem projektu jest Mariusz Pawluk. Wszystko wskazuje więc na to, że gra będzie nawiązywać do klasyki nie tylko pod względem tytułu oraz głównego bohatera. W tym miejscu należy zaznaczyć, że wcielając się w legendarnego fightera zwiedzimy wiele ręcznie rysowanych lokacji wchodząc przy okazji w zwarcie z przedstawicielami różnych grup społecznych. Całość zwieńczy oczywiście rozlew krwi oraz humorystyczne wstawki.

Na zwiastunie możemy także usłyszeć próbkę polskiego dubbingu, który podobnie jak w przypadku pierwowzoru brzmi tak surowo, że aż cudownie. Ważnym usprawnieniem w kontekście Fists of Violence jest na pewno możliwość gry kooperacyjnej. Gdy zdecydujemy się na taką opcję, całą kampanię fabularną będziemy mogli przemierzać wraz z naszym kompanem siedzącym obok nas.

Cóż, ciężko ukryć, że Franko 2 zapowiada się naprawdę cudowanie. Grę można traktować, jako potężne odświeżenie rozgrywki znanej nam z Amigi, więc grupa docelowa odbiorców zwiększa się także o zaawansowanych wiekowo graczy. Oczywiście projekt jest również hołdem skierowanym do klasycznych salonowych produkcji z lat 90. ubiegłego wieku. Już teraz śmiało można strzelać, że druga odsłona serii zbierze całkiem sporo pozytywnych recenzji!

Źródło: Blue Sunset Games

    Motyw