Wydania kolekcjonerskie to świetna praktyka, aby sprzedać ten sam w wyższej cenie, albo przekonać fana marki do zakupu kolejnego egzemplarza. Te nie zawsze tyczą się gier. Czasami współpraca tyczy się firm niezwiązanych z gamingiem, czego efektem są takie rzeczy, jak ten paskudny pad do Xboxa od KFC — i tak, wiem, że wielu osobom się on podoba, ale mój gust całkowicie się z nim rozmija. I o ile ten konkretny kontroler to tylko kwestia wizualna, tak dzisiejszy bohater to już istne kuriozum: pad do Xboxa pokryty futrem ma o wiele więcej wad, niż wygląd.
Pad do Xboxa pokryty futrem
Firma Microsoft nawiązała współpracę z Paramount Pictures i to właśnie efektem ich współpracy jest to dziwaczne urządzenie. To znaczy, sama konsola jest w porządku. Jest to czarny Xbox Series S ze złotym pierścieniem nad wytłoczonym logo filmu Sonic the Hedgehog 2. Inaczej sprawa ma się z kontrolerami: Xbox Sonic Blue i Knuckles Red, które są pokryte czymś, co Microsoft określił teksturowaną powłoką przypominającą szczeciniastą fakturę jeża w naturze. A w praktyce jest to sztuczne futro. No cóż, przynajmniej żaden jeż ani kolczatka nie ucierpiały podczas projektowania urządzenia, a firma nie zdecydowała się na pokrycie padów kolcami.
Zobacz też: Allegro Lokalnie zainfekowane? Avast i AVG przerywają połączenie
No cóż, same pady nadają się raczej jako ozdoba kolekcji, a nie coś, na czym da się grać. Wyobrażacie sobie te spocone dłonie? Albo zapach i kolor kontrolera po kilkunastu tygodniach grania? Bo raczej pranie, nawet ręcznie nie wchodzi tu w grę. Swoją drogą, ciekawe, czy włosy będą się wkręcały w analogi? No dobrze, ale dość tych żartów. Sama konsola nie jest na sprzedaż, jednak jest nagrodą w konkursie zorganizowanym przez firmy. Aby wziąć w nim udział, należy retweetować oficjalny tweet dotyczący loterii Xbox lub wykupując nagrody Microsoft Rewards. Zgłoszenia można przesyłać do 30 kwietnia 2022 roku. Według Microsoftu łączna przybliżona wartość pojedynczego pakietu nagród wynosi 358 dolarów. Jednak można bezpiecznie założyć, że dla kolekcjonerów będzie on wart więcej. Znacznie więcej.
Źródło: TechSpot