Most Pilchowicki Mission Impossible

Reżyser „Mission: Impossible 7” wyjaśnia, co czeka Most Pilchowicki

3 minuty czytania
Komentarze

Christopher McQuarrie, reżyser „Mission: Impossible 7” odniósł się do doniesień, że jego ekipa zamierza wysadzić Most Pilchowicki na Dolnym Śląsku. Filmowiec napisał specjalne oświadczenie dla serwisu internetowego magazynu „Empire”.

Most Pilchowicki zostanie wysadzony na potrzeby realizacji „Mission: Impossible 7”? 

Twórcy filmu „Mission: Impossible 7” chcą na potrzeby zdjęć wysadzić ponadstuletni most nad Jeziorem Pilchowickim na Dolnym Śląsku – takie doniesienia zelektryzowały okolicznych mieszkańców, władze samorządowe, miłośników kolei, historii i nie tylko. Powstała nawet petycja w tej sprawie. Most Pilchowicki powstał w 1909 roku, obecnie nie jest w użytku, ale samorząd zapewnia, że planuje uruchomić linię kolejową  Jelenia Góra – Lwówek Śląski, która miałaby przez niego przebiegać.

Reżyser filmu wydał specjalne oświadczenie

Do kontrowersji związanych z planami ekipy filmowej odniósł się Christopher McQuarrie, reżyser „Mission: Impossible 7”, „aby wyjaśnić pewne błędne interpretacje naszych intencji”. W specjalnym oświadczeniu dla magazynu „Empire” podkreślił, że nigdy nie było planów wysadzenia 111-letniego chronionego zabytku. McQuarrie wyjaśnił, że twórcy filmu wpadli na pomysł sekwencji z wykorzystaniem mostu nad zbiornikiem wodnym, który miałby zostać częściowo zniszczony. Ekipa rozpoczęła poszukiwania odpowiedniej lokalizacji. Otrzymała sygnał od niewymienionych z imienia i nazwiska ludzi z Polski, którzy zaproponowali Most Pilchowicki, ponieważ obiekt i jego okolica miałby zostać wykorzystane do promocji turystyki. Remont infrastruktury kolejowej miałby się wiązać z wymianą części mostu. „Żeby udostępnić ten teren turystom, trzeba naprawić most. Ucieszyliśmy się, że możemy pomóc” – napisał McQuarrie. 

Twórcy filmu liczą, że przyjadą na plan i nakręcą scenę na Dolnym Śląsku

Reżyser tłumaczy, że nie było planów wysadzenia całego mostu, ale jego fragmentów. „Było jasne, że możemy zniszczyć tylko niebezpieczne części mostu, które muszą być odbudowane, a nie jego kamienne filary, na których może stanąć nowy most – podkreśla McQuarrie. Twierdzi też, że ludzie, z którymi rozmawiała ekipa filmowa, „byli podekscytowani możliwością sprowadzenia dużej produkcji filmowej do Polski oraz pieniędzmi, które zasiliłyby lokalną gospodarkę”. Jego zdaniem zamieszanie wokół sprawy wynikło z działań anonimowej osoby, która chciała pracować przy realizacji filmu, ale zdaniem twórców nie miała odpowiednich kwalifikacji. Reżyser przyznał też, że nadal chce przyjechać do Polski i „pracować z dobrymi ludźmi i pomagać w każdy możliwy sposób lokalnemu środowisku i gospodarce”. Według nieoficjalnych doniesień ekipa filmu „Mission: Impossible 7” jeszcze w sierpniu ma przyjechać na Dolny Śląsk.

Czytaj też: Koronawirus znowu uderzy w kina. Sprawdź, które będą zamknięte

Źródło: Empireonline.com

Motyw