Sony Tablet S jest urządzeniem, które stosunkowo późno trafiło do sprzedaży. Japoński producent mimo to postanowił dość mocno zaznaczyć swoją obecność, wprowadzając do sprzedaży swój pierwszy tablet wyposażony w system Honeycomb. Przed Sony pojawiło się dość poważne wyzwanie, które z pewnością może duży wpływ na dalsze postrzeganie tego producenta w segmencie tabletów.
Sony doskonale wiedziało, że wypuszczenie na rynek kolejnego, przeciętnego tabletu z Androidem całkowicie mija się z celem. W związku z tym, konieczne było zaprojektowanie urządzenia, które będzie wyróżniało się na tle konkurencji, przyciągając większymi możliwościami, atrakcyjniejszym designem i niestandardowymi rozwiązaniami. Czy japoński producent sprostał wymaganiom rynku, a przede wszystkim oczekiwaniom użytkowników? Czy Sony Tablet jest produktem atrakcyjniejszym niż Motorola Xoom, Samsung Galaxy Tab, czy Acer Iconia Tab A500?
Na wstępie trochę danych technicznych. Osoby interesujące się tabletami z systemem Android, doskonale wiedzą, jak wygląda przeciętna specyfikacja techniczna urządzenia z Honeycombem. Sony pod tym względem nie wychodzi przed szereg, stosując się do zaleceń Google, związanych z preferowanymi podzespołami w przypadku tabletów z Androidem 3.x.
- Układ Nvidia Tegra 2, procesor taktowany z częstotliwością 1 GHz
- Rozmiar pamięci: 1 GB
- Całkowita pojemność miejsca na zapis danych: 16 GB
- Wyświetlacz: TFT Color LCD
- Przekątna: 23,8 centymetra / 9,4 cala
- Rozdzielczość: 1280 x 800 pikseli
- Port USB: Hi-Speed USB (USB 2.0) mini złącze A/B (wsparcie dostawcy/klienta) x1
- Wejście jack na słuchawki: Tak
- Gniazdo na kartę pamięci: karta pamięci SD x1
- Gniazdo na karty SD: SD, SDHC
- WiFi: 802.11b/g/n
- Standard Bluetooth® 2.1 + EDR
- Funkcja GPS: TAK
- Akcelerometr: 3-osiowy akcelerometr
- Żyroskop: Tak
- Cyfrowy kompas: TAK
- Czujnik światła w pomieszczeniu: Tak
- Wewnętrzne głośniki stereo
- Mikrofon: Wewnętrzny mikrofon monofoniczny
- Kamera internetowa – efektywna liczba pikseli: 0.3 mln pikseli
- Tylna kamera
- Kamera HD – rozdzielczość: 2592 x 1944
- Efektywna liczba pikseli: 5 mln pikseli
- Kodeki Audio: AAC, mp3, WAV, WMA, WMA Pro, FLAC, MIDI, Ogg Vorbis
- Kodeki Video: H.263, H.264/AVC, MPEG-4, WMV
- Wspierane formaty: JPEG, GIF, PNG, BMP
Wymiary:
- Głębokość jednostki centralnej: 174,3 milimetrów
- Wysokość jednostki centralnej: 10,1 milimetrów
- Szerokość jednostki centralnej: 241,2 milimetrów
- Waga: 598 gram
Zasilanie:
- Typ baterii / akumulatora: Litowy
- Czas pracy akumulatora: do 8 godzin
- Czas ładowania akumulatora: 5 godzin
Jak więc widać, całość w momencie premiery prezentowała się bardzo typowo – większość tabletów z Honeycombem wykorzystywała ten sam procesor, oferując identyczną ilość pamięci RAM i wolnego miejsca na pliki. Uwagę zwraca przede wszystkim ekran, który w tym konkretnym przypadku ma przekątną 9,4 cala, co stanowi bardzo dobry kompromis dla osób, które uważają, że 10,1 cala to za dużo, natomiast 7 cali nie jest gwarancją odpowiedniego komfortu użytkowania np. w trakcie przeglądania Internetu, czy oglądania filmów wideo.
Egzemplarz testowy wyposażony był jedynie w moduł WiFi – wersja obsługująca sieci 3G do sprzedaży trafiła kilka miesięcy później i z pewnością znajdzie ona nabywców, którym nie wystarczy jedynie obsługa WiFi. Cena modelu 3G jest jednak dość wysoka – doskonale jednak wiadomo, że Sony celuję w klientów biznesowych, w których przypadku cena ma nieco mniejsze znaczenie.
Pierwsze wrażenia związane z kontaktem z Sony Tablet S są jak najbardziej pozytywne. Wygląd tego urządzenia dość poważnie różni się od pozostałych tabletów, z jakimi możemy się spotkać w sklepach, co bez wątpienia można uznać za atut, szczególnie, gdy uświadomimy sobie, że większość tabletów wygląda bardzo podobnie. Producentowi bardzo zależało na wyróżnieniu się i tutaj można powiedzieć, że w dużym stopniu założenia zostały spełnione.
W przypadku Tabletu S dominują dwa kolory – czarny i srebrny. Przednia część tabletu jest jednolicie czarna, co potęguje wrażenie, że mamy do czynienia z urządzeniem klasy premium – przynajmniej na to wskazuje cena, jak i zapowiedzi producenta w kwestii targetu, na jaki jest nastawiony koncern. Tylna część tabletów również w większości jest czarna, dopiero w dolnej części pojawia się srebrny element, który łączy się z bokami tabletu, na których znajdują się diody informujące o stanie urządzenia, przyciski głośności, a także port microUSB i wejście na wtyczkę ładowarki. Zdaniem osób niemających wcześniej kontaktu z Tabletem S, front urządzenia w pierwszej chwili bardzo przypomina przód iPada – dopiero bezpośredni kontakt i odblokowanie ekranu daje użytkownikowi jasno do zrozumienia, że mamy do czynienia z konkurencyjnym produktem, o innej specyfikacji, jak i systemie operacyjnym. 
Sony Tablet S bez wątpienia może się podobać – dobór kolorystyki, jej jednolitość sprawia, że urządzenie wzbudza naprawdę duże zainteresowanie i ogólne wrażenia wśród użytkowników są bardzo pozytywne. Japoński producent zdaje się bardzo dobrze kontynuować to, co rozpoczęła Motorola Xoom, udowadniając, że tablety z Honeycombem mogą być naprawdę ładne i jednocześnie solidnie wykonane. Zgodnie z informacjami producenta, Sony Tablet S waży 598 gramów, więc zdecydowanie nie należy do najcięższych tabletów na rynku. Jest to po części efektem tego, że koncern zdecydował się na zastosowanie takich, a nie innych materiałów do stworzenia tego urządzenia. Tablet S jest jednak bardzo dobrze wyważony i pewnie leży w rękach, niezależnie od tego, czy korzystamy z niego w trybie wertykalnym, czy horyzontalnym. Produkt ten jest również dobrym potwierdzeniem, że solidna konstrukcja nie wymaga wykorzystania aluminium, a tworzywa sztuczne nie muszą skrzypieć i być odpychające, zniechęcając do kontaktu z urządzeniem.
Kwestia obudowy z wielu powodów zasługuje na szczególną uwagę. Część osób może czuć się nieco rozczarowana, że w tablecie kosztującym ok. 2000 złotych mamy do czynienia z obudową, która jest wykonana w całości z tworzywa sztucznego, które w przypadku pewnych osób z założenia jest tandetne i stanowi tańszy substytut dla aluminium.
Koncern Sony podczas prac konstruktorskich, które były związane z kształtem obudowy, postawił na oryginalność. Patrząc na tablet z boku, można odnieść wrażenie, że bardzo przypomina złożony magazyn – w dolnej część Tablet S jest cieńszy, jednak przesuwając się stopniowo ku górze, produkt Sony zyskuje kolejne milimetry na grubości. Tylna część obudowy urządzenia pokryta jest perforacją, dzięki czemu urządzenie trzyma się znacznie lepiej i pewniej w dłoniach. Takie rozwiązanie jest o tyle dobre, że śliski plastik dawałby znacznie gorsze efekty, realnie zwiększając szanse na niekontrolowane spotkanie tabletu z podłogą, co najprawdopodobniej skończyłoby się fatalnie dla samego urządzenia. Boki tabletu posiadają wyraźne wgłębienia, które pozwalają na komfortowe umieszczenie palców, dzięki czemu użytkownik ma nie tylko pewny chwyt, ale również możliwość regulowania głośności i włączania / wyłączania ekranu w zależności od potrzeby. Między przyciskami znajduje się dioda, która informują o poziomie naładowania baterii, natomiast wyżej zlokalizowana została dioda powiadomień np. o nowej poczcie. Z lewej strony tabletu, w górnej części znajdziemy typowe gniazdo słuchawkowe 3,5 mm. Poniżej znajduje się zaślepka, która zabezpiecza dostęp do portu microUSB i czytnika kart SD. Przy okazji warto zwrócić uwagę na fakt bardzo głębokiego osadzenia portu microUSB, które nieraz skutecznie utrudnia sprawne podpięcie kabla do transmisji danych. Na dolnej krawędzi tabletu, producent przewidział wejście dla ładowarki, która dość wyraźnie odstaje od samego urządzenia. Dość często podczas korzystania z urządzenia, które było jednocześnie ładowane, miałem do czynienia z sytuacją wypięcia ładowarki. Producent najprawdopodobniej przewidział to, zabezpieczając zarówno wtyczkę ładowarki, jak i sam tablet przed uszkodzeniami, dzięki czemu nawet wielokrotne siłowe „wyłamanie” ładowarki nie powinno nieść ze sobą konsekwencji.
W przypadku ekranu największą różnicą na tle konkurencji są jego wymiary. Większość producent tabletów z Honeycombem zdecydowała się na zastosowanie ekranu o przekątnej 10,1 cala, lub 7 cali – z pewnego rodzaju odstępstwem mamy do czynienia przy okazji Galaxy Taba, który jest dostępny np. w wersji 8,9 cala.
Ekran Sony Tablet S to matryca typu IPS, mająca przekątną 9,4 cala i dość standardową (dla Honeycomba) rozdzielczość 1280 x 800 pikseli. Japoński producent zdecydował się zastosować m.in. technologię Bravia Engine, dzięki czemu obraz jest naprawdę rewelacyjnej jakości, wyróżniając się na tle konkurencji. Jakość obrazu, kąty widzenia, jasność i kontrast stoją na bardzo wysokim poziomie – w tym konkretnym przypadku widać, że technologie opracowywane przez Sony dają bardzo dobre efekty, dodatnio wpływając na komfort użytkowania urządzenia nawet w niekoniecznie korzystnych warunkach. Osoby obawiające się o to, czy zastosowany ekran pozwala na komfortowe korzystanie z urządzenia przy silnym nasłonecznieniu pragnę uspokoić – jest naprawdę dobrze. Z racji zastosowania połyskliwej warstwy, musimy się jednak liczyć z tym, że na ekranie odbijać się będą różne elementy – nie oznacza to jednak, że korzystanie z urządzenia jest niemożliwe. Niestety, złą wiadomością jest to, że ekran ma tendencję do bardzo mocnego zbierania śladów palców. Pod tym względem Tablet S nie wypada najlepiej – szczególnie na tle konkurencyjnych tabletów, które mimo wszystko lepiej radzą sobie z ochroną ekranu. Sprawa rozpoznawania dotyku wygląda bardzo dobrze. Niekiedy jednak zdarzają się sytuacje, w których urządzenie wykonuje nie to działanie, które chcieliśmy – nie wiadomo jednak, czy jest to kwestia rozpoznawania dotyku, czy samego oprogramowania.
Zgodnie z informacjami, jakie można znaleźć na stronie producenta, Tablet S został wyposażony w ogniwa, które powinny zapewnić nawet do 8 godzin pracy urządzenia w przypadku dość przeciętnego użytkowania. Najważniejsze pytanie – jak deklaracje ze strony producenta mają się do rzeczywistości?
Pierwszym powodem do narzekania jest ilość czasu niezbędnego do pełnego naładowania baterii. Producent informuje nas, że może to trwać ok. 5 godzin – w tym wypadku deklaracje pokrywają się ze stanem faktycznym. Niemniej, czas ładowania baterii pozostawia naprawdę wiele do życzenia, szczególnie, gdy zestawimy go z czasem pracy. Ile godzin będziemy w stanie korzystać z Tabletu S, mając w pełni naładowaną baterię? Oczywiście ciężko udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Bardzo dużo zależy od ustawień systemu, jak i tego, do czego zamierzamy wykorzystywać tablet. Wiele uruchomionych aplikacji, intensywne oglądanie filmów w serwisie YouTube oznacza, że źródła zasilania będziemy musieli szukać po ok. 4 godzinach. Przeciętnie Tablet S jest w stanie wytrzymać ok. 5-6 godzin. Wynik nie jest najgorszy, jednak stawia urządzenie w końcówce rankingu dotyczącego długości czasu pracy na baterii. Jest to tak naprawdę konsekwencja tego, że producent zdecydował się na zastosowanie baterii, która nie jest w stanie pomieścić takiej ilości energii, jak konkurencja. Po części jest to związane z kształtem obudowy, która wymusiła takie, a nie inne działania ze strony producenta. Wyniki nie są zbyt imponujące, co jest o tyle dziwne, że od momentu oficjalnej prezentacji tabletu mówiło się, że jest to urządzenie przeznaczone dla biznesu. W takim przypadku długość czasu pracy baterii, jak i ładowania powinna wyglądać nieco inaczej. Prawdopodobnie część użytkowników może czuć się rozczarowana i niestety ma do tego pełne prawo.
Producent dość standardowo zdecydował się na zastosowanie modułu Bluetooth 2.1 i WiFi 802.11 b/g/n. Niestety, w modelu testowym zabrakło obsługi sieci 3G, co jest dość poważnym problemem. W ofercie Sony od pewnego czasu znajduje się już Tablet S, pozwalający na korzystanie z Internetu także za pośrednictwem sieci komórkowych.
Problem braku możliwości korzystania z transmisji 3G teoretycznie jest do rozwiązania. Większość smartfonów z Androidem pozwala na tworzenie i udostępnianie połączenia internetowego przez WiFi, dzięki czemu mamy możliwość podpięcia się do sieci z poziomu tabletu. Rozwiązanie takie ma plusy, do których z całą pewnością można zaliczyć to, że nie musimy posiadać dodatkowej karty SIM, która pozwala na połączenie się z siecią i transmisję danych. Problemem pozostaje jednak to, że smartfony udostępniające połączenie internetowe pobierają bardzo dużo energii, przez co bateria rozładowuje się błyskawicznie. W ten sposób, użytkownik tabletu jest ograniczany co do możliwości korzystania z Internetu – o tym, jak długo będziemy mogli udostępniać połączenie, decyduje pojemność baterii w smartfonie, siła zasięgu i ilość transmitowanych danych. Ciężko również mówić o wygodzie. Po kilku tygodniach korzystania z tabletu w wersji WiFi, użytkownik zaczyna się przyzwyczajać do tego, że przed wyjściem z domu (zabierając ze sobą tablet), konieczne jest wcześniejsze pobranie rzeczy, które mogą nam się przydać. Korzystanie z udostępnianego (z poziomu smartfona) połączenia WiFi należy ograniczyć do możliwego minimum.
Sony Tablet S wprowadza również kilka drobnych, ale bardzo atrakcyjnych modyfikacji, które są związane z oprogramowaniem. Przede wszystkim, japoński producent zadbał o umożliwienie użytkownikom dostępu do sklepu z multimediami. Zainteresowane osoby mogą kupować książki, muzykę, filmy i gry.
Producent tabletu zadbał o zaprojektowanie specjalnej aplikacji, która umożliwia uruchamianie klasyków, znanych doskonale wszystkim graczom PlayStation. Tablet S jest tym samym pierwszym tabletem certyfikowanym przez PlayStation. Standardowo użytkownik ma dostęp gier takich jak Crash Bandicoot, czy Pinball Heroes. Wszystkie przyciski z padów zostały przeniesione na ekran dotykowy, pozwalając na całkiem przyjemną grę. 
Dostęp do multimediów pod postacią muzyki i filmów wygląda dość typowo, jak na urządzenie, które zostało wyposażone w systemem Honeycomb. Bez problemu otworzymy większość popularnych formatów, z którymi spotykamy się na co dzień. Tablet S został wyposażony w funkcję DLNA, dzięki czemu dzielenie się multimediami pod postacią plików wideo, muzyki, czy obrazów jest dużo łatwiejsze w obrębie sieci domowej. Tablet Sony został wyposażony w aparat, który jest w stanie zrobić zdjęcie o rozdzielczości 5 Mpx. Niestety, jakość zdjęć pozostawia bardzo wiele do życzenia, wypadając po prostu słabo. Zdjęcia są nieostre, a kolory rozmyte – ten element urządzenia należy traktować w kategoriach „jest, ale niepotrzebnie”.
Początkowo Sony Tablet S był rozprowadzany z Androidem 3.1 Honeycomb – producent bardzo szybko uporał się z przygotowaniem aktualizacji i do momentu wprowadzenia urządzenia do sprzedaży w Polsce, produkt ten korzystał już z najnowszej wersji Honeycomba 3.2. Aktualizacja do Androida 4.0 została oficjalnie potwierdzona jakiś czas temu.
Koncern Sony zdecydował się na stworzenie własnej nakładki systemowej, która zmienia wygląd interfejsu użytkownika. Nakładka wygląda interesująco i stanowi ciekawą alternatywę dla „czystego” interfejsu Honeycomba, który części osób z pewnością zdążył się już znudzić. Najciekawiej wygląda lista aplikacji – producent postawił na atrakcyjne animacje, które pojawiają się np. przy okazji przewijania listy programów. Oczywiście programy można sortować na podstawie nazw, ostatnich instalacji, a także własnych ustawień związanych np. z preferowaną kolejnością. Ikonki można łatwo posegregować, oddzielając je kolejnymi separatorami. 
Interfejs Tabletu S działa płynnie, zazwyczaj bez przycięć – te jednak potrafią się pojawić w sytuacji, gdy postaramy się o uruchomienie większej liczby aplikacji, które będą działały w tle. Na ogół funkcjonowanie systemu Honeycomb na tym tablecie nie sprawia większych problemów, dając przy okazji sporo przyjemności. W trakcie ponad dwutygodniowych testów zaledwie raz zdarzyło się, że tablet przestał odpowiadać – w ciągu kilku sekund nastąpił automatyczny restart i po chwili urządzenie ponownie było gotowe do pracy. Honeycomb 3.2 wraz z Tabletem S tworzą bardzo udany duet. Początkowo nie do końca wiadomo było, jak będzie wyglądała kwestia aktualizacji oprogramowania do wersji 4.0 Ice Cream Sandwich. W tej chwili wiadomo już, że Sony Tablet S (podobnie z resztą jak Tablet P), otrzymają dostęp do najnowszego, zunifikowanego wydania Androida. Przy okazji Sony planuje kilka nowości, które powinny przypaść du gustu posiadaczom tego urządzenia. Całkiem niedawno przedstawiciel japońskiego koncernu poinformował, że poza zaktualizowaną wersją systemu można spodziewać się dodatkowych udogodnień pod postacią „obsługi pakietu Microsoft Office”. Nie do końca jest jasne to, w jaki sposób miałoby to działać. Uwzględniając jednak to, że Sony Tablet S jest przeznaczony przede wszystkim dla klientów biznesowych, obsługa pakietu biurowego z pewnością byłaby bardzo mile widziana. Osoby, które bardzo cenią sobie obsługę gier z PlayStation, z pewnością będą zadowolone z tego, że wraz z Androidem 4.0, Tablet S będzie kompatybilny z padami z PlayStation 3.
Sony Tablet S z całą pewnością jest jednym z najciekawszych tabletów z systemem Android. Fakt wykorzystania dwurdzeniowego układu Nvidia Tegra 2, w świetle kolejnych premier tabletów z Tegrą 3, wcale nie musi działać na niekorzyść tego tabletu. Płynność dziania w zdecydowanej większości przypadku jest bardzo dobra, a za sprawą Androida 4.0 ICS możemy mieć pewność, że będzie jeszcze lepiej.
Tabletem z całą pewnością będą zainteresowane osoby, które cenią sobie produkty Sony. Oryginalny, a jednocześnie elegancki wygląd jest dużym atutem. Nie bez znaczenia jest również certyfikat PlayStation, który stanowi bardzo ciekawy dodatek. W trakcie codziennego użytkowania Tablet S sprawuje się bardzo dobrze, idealnie uzupełniając możliwości, jakie oferuje smartfon. Model pozbawiony obsługi łączności 3G jest pewnego rodzaju utrudnieniem, jednak w przypadku części użytkowników, którzy zamierzają korzystać z tego urządzenia przede wszystkim w domu, może być akceptowalny, pozwalając jednocześnie na zaoszczędzenie kilkuset złotych. Dość unikalny charakter tego tabletu z pewnością będzie procentował, szczególnie, gdy wkrótce na rynek trafi wiele tabletów z czterordzeniowymi procesorami i Androidem 4.0 ICS. Najpoważniejszym mankamentem w przypadku Tabletu S jest przede wszystkim cena, która nie należy do najniższych.