Samsung Galaxy Pro – recenzja

18 minut czytania
Komentarze
DSC03217

Samsung z dnia na dzień coraz bardziej zaznacza swoją dominację na rynku mobilnym. Mimo stosowania plastikowych obudów, przez niektórych uważanych nawet za tandetne, i problemów z designem (a także prawem patentowym) dzięki genialnemu modelowi Galaxy S dla wielu stał się synonimem „high-endowego producenta telefonów” i osiąga kolejne rekordy sprzedaży. Koreański producent dostrzegł szansę, jaką dał mu Android i wydaje się, że nie ma zamiaru jej zmarnować – flagowy model Galaxy S został godnie zastąpiony przez S II, a rodzina Galaxy sukcesywnie poszerza się o kolejne modele w przeróżnych konfiguracjach sprzętowych i cenach – wszystko po to, by dać potencjalnemu odbiorcy jak największy wybór. Jednym z nowych członków rodziny jest model Pro, który (zgodnie z ustalonym niedawno standardem nazw) charakteryzuje się pełną, pionową klawiaturą QWERTY. Dla mnie nazwa Pro skojarzyła się jednoznacznie z „profesjonalizmem”, co może oznaczać smartfon topowy, o porażającej konfiguracji i świetnym wykonaniu lub model przeznaczony dla biznesu, dobrze wykonany i niezawodny. Czy któraś z tych definicji pasuje do tego modelu? Zapraszam do przeczytania recenzji napisanej po dwutygodniowym korzystaniu z Samsunga Galaxy Pro.


DSC03216

Urządzenie otrzymamy w  pasującym do obecnych, ekologicznych standardów pudełku – jest niewielkie, białe i ascetyczne. W środku znajdziemy telefon, króciutką instrukcję oraz akcesoria. Jeśli mówimy o dodatkach, to jeden mnie rozczarował, a drugi bardzo pozytywnie zaskoczył. Negatywnie odebrałem słuchawki, a dokładniej – ich brak. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zestawy słuchawkowe dołączane do smartfonów są najczęściej bardzo niskiej jakości i nadają się co najwyżej do prowadzenia rozmów w samochodzie, ale jednak umieszczanie słuchawek w zestawie jest pewnym standardem – tu ich zabrakło, a szkoda, bo dokanałowe słuchawki dołączane do innych smartfonów Samsunga osobiście bardzo cenię. DSC03227 Pozytywnym zaskoczeniem była karta pamięci. Niewielka, bo tylko 2GB karta microSD firmy SanDisk dostarczona jest razem z samsungowym adapterem o standardowej wielkości SD. To bardzo miły dodatek, którego się nie spodziewałem i który ułatwia przenoszenie danych między różnymi urządzeniami, jeśli akurat nie mamy pod ręką kabla – tym bardziej, że z telefonu kartę możemy wysunąć bez wyjmowania baterii, ale o tym za chwilę. DSC03226 W zestawie jest jeszcze kabel USB do transferu danych i standardowa ładowarka Samsunga. DSC03225


DSC03221

Pierwsze spojrzenie na Samsunga Galaxy Pro przywodzi nieodparte skojarzenia z  modelami BlackBerry – to ta firma jako pierwsza wprowadziła modele z pełną, niewysuwaną, ale umieszczoną pionowo pod ekranem klawiaturą QWERTY. W dzisiejszych czasach takie modele nie kojarzą się już jednoznacznie z biznesem (przykład – HTC Cha Cha), ale w wyglądzie Galaxy Pro wyczuwa się nutkę profesjonalizmu – po telefonie zwyczajnie widać, że lepiej będzie pasował do rąk „pana w garniturze”, niż nastolatka szalejącego na deskorolce. Pierwsze wzięcie urządzenia w dłoń odkrywa jego największą zaletę – jest  niesamowicie wręcz lekkie! Waga jedynie 103,4g sprawiła, że odruchowo zerknąłem do pudełka pewny, że nie włożyłem baterii. A jednak jest to pełna waga, zaskakująca w czasach gigantów obficie ozdabianych aluminium i grubym szkłem. Dodatkowo niewielkie wymiary (66,7×108,6×10,65) sprawiają, że telefon wygodnie leży w kieszeni i praktycznie się go nie wyczuwa. Mała waga jest oczywiście wynikiem użycia „ulubionego” przez Samsunga materiału – cienkiego plastiku. O ile sam design bardzo mi się podoba – jest biznesowy i poważny – to plastik zawsze pozostanie tym „najprostszym” materiałem. Przód smartfonu podzielony jest prawie w połowie na dwie części – ekran i klawiaturę. O obydwu tych elementach przeczytacie szczegółowo niżej, warto tylko wspomnieć o ładnej srebrnej ramce wokół całego telefonu i srebrnym głośniku. Oba elementy są oczywiście plastikowe, ale skutecznie udają metal dodając powagi. DSC03253 Na dolnej krawędzi znajduje się otwór mikrofonu i niewielkie wgłębienie ułatwiające zdejmowanie tylnej obudowy. DSC03241 Na lewej krawędzi znajdują się przyciski kontroli głośności, zaś z prawej strony – włącznik, służący też do wybudzania telefonu. DSC03239 DSC03242 Na górnej krawędzi jest standardowe wyjście słuchawkowe Jack 3,5mm oraz wyjście microUSB. Bardzo podoba mi się użycie tu odsuwanej zaślepki – kolejny szczegół, który przybliża urządzenie do określenia „pro”, ale nawet pomijając fakt estetyczny – taka zaślepka jest po prostu użyteczna. Urządzenie wykorzystuje wyjście USB zarówno do transferu danych, jak i ładowania. W rogu znajdziemy też otwór do zamocowania smyczki lub breloczka. DSC03237 DSC03244 Tylna obudowa jest dosyć oryginalna, bo chropowata. Sprawia to, że klapka wygląda na metalową, chociaż mnie osobiście ten element designu nie przypadł do gustu, trzeba jednak przyznać, że dzięki budowie klapki telefon nie ślizga się w dłoni. Mamy tu oczywiście także obiektyw aparatu, o którym więcej w poświęconym mu podrozdziale. DSC03256 Zdejmowaniu odbudowy towarzyszy standardowy, nielubiany odgłos „łamania” plastiku. Pod osłonką umieszczamy baterię, kartę SIM i kartę pamięci, którą, jak już było wspomniane, możemy wyjmować bez wyłączania telefonu. Za to duży plus. DSC03229


DSC03234

Dochodzimy do najmniej przyjemnego fragmentu tej recenzji – opisu ekranu. 2,8-calowy wyświetlacz wykonany jest w technologii TFT i posiada rozdzielczość 320×240, co jak na obecne standardy jest niezwykle mizernym wynikiem. Z jednej strony widać, że Samsung starał się przygotować telefon elegancki i „profesjonalny”, z drugiej, że producentowi zależało na rozsądnej wycenie modelu. Niestety odbiło się to bardzo niekorzystnie na ekranie. Szczerze mówiąc – mam wątpliwości, czy ekran o tak małej przekątnej jest wystarczający do wygodnego używania Androida. Na razie skupmy się jednak na kwestiach technicznych, wracając do samego systemu później. Kąty widzenia obrazu niezniekształconego są bardzo dobre w kierunkach góra-dół i o dziwo o wiele słabsze na boki – kolory zniekształcają się dość szybko, zupełnie jak w pierwszych monitorach LCD. Dosyć dobre jest oddawanie kolorów – są żywe i pełne, nie mogą oczywiście konkurować z tymi prezentowanymi na ekranach AMOLED, ale uważam, że jak na urządzenie posiadające ekran niskiej klasy Pro radzi sobie z kolorami całkiem znośnie. DSC03235 Ogromną zaletą jest także bardzo dobre podświetlenie ekranu. Maksymalny poziom jasności w ciemnym pomieszczeniu jest wręcz oślepiający. Szkło pokrywające ekran jest dosyć mocno błyszczące, ale podświetlenie radzi sobie także z tym, skutecznie niwelując odblaski, także w świetle słonecznym. Niestety smartfon nie posiada czujnika światła, więc dopasowanie poziomu podświetlenia możemy wykonywać tylko ręcznie. Dochodzimy do dwóch najpoważniejszych wad ekranu. Pierwszą jest brak multi-touch, czyli rozpoznawania wielu dotknięć ekranu jednocześnie. Szczególnie przeszkadza to przy przeglądaniu stron internetowych, oraz używaniu Map czy galerii zdjęć. DSC03254 Ale najgorszą cechą wyświetlacza, będącą jednocześnie najgorszą cechą smartfonu jako całości, jest rozdzielczość ekranu – 320×240. Sprawia ona, że używanie urządzenia w wielu wypadkach jest prawdziwą katorgą dla oczu – nawet na ekranach głównych ikonki są małe i rozpikselowane, widżety wyglądają brzydko. Ale najgorzej prezentuje się tekst. O ile w aplikacjach należących do TouchWiz, jak Social Hub, litery są odpowiednio pogrubione, to już w programach Evernote, Google+, Gmail lub androidowej Poczcie teksty są wręcz nieczytelne. To przykre, bo telefon z fizyczną klawiaturą wydaje się być nastawiony na wymianę wiadomości tekstowych i notowanie, a słaby ekran skutecznie odbiera przyjemność z mailowania i SMS-owania. Jedyna rada – korzystać z Samsung E-mail i Social Hub, gdzie czcionki są większe i czytelniejsze.


DSC03231

Osobiście jestem przeciwnikiem klawiatur fizycznych i od czasów mojej starej Xperii X1 wystrzegam się ich jak ognia. Opis tego elementu starałem się przygotować jak najrzetelniej, ale należy traktować go jako wyznania „nowicjusza”, i do tego wielbiącego szybkie klawiatury ekranowe. Przede wszystkim – klawiatura fizyczna nie odrzuciła mnie, co jest wielkim sukcesem Galaxy Pro. Spodziewałem się dwutygodniowej męczarni, ale szybko przywykłem do wciskania fizycznych klawiszy. Czterorzędowa klawiatura zawiera pełny układ QWERTY, oczywiście każdy klawisz ma przypisany także symbol dodatkowy. Klawisze numeryczne są wygodnie rozmieszczone i na lewej połowie klawiatury, co jest ukłonem w stronę osób praworęcznych i faktycznie ułatwia wybieranie numerów. Przy prawej krawędzi znajdują się także klawisze Enter i Backspace, oraz strzałki, które umożliwiają kontrolowanie właściwie całego systemu bez konieczności dotykania ekranu. DSC03246 Przyciski są dosyć duże, co jest dużą zaletą klawiatury. Są wyprofilowane „od środka”, co sugeruje oburęczne pisanie. Klawisze wciskają się na optymalną głębokość, towarzyszy temu dość głośny „klik”, ale mnie osobiście to nie przeszkadzało. Dużą zaletą klawiatury jest wyraźne podświetlenie, niestety gaśnie dosyć szybko, a w ustawnikach nie znalazłem możliwości kontroli czasu podświetlania. DSC03258 Było sporo o zaletach, teraz to, co mnie osobiście w klawiaturze przeszkadzało. Przede wszystkim – brak prawego Alta. Klawiatura fizyczna aż się prosi o to, by znaki diakrytyczne można było wprowadzać wygodniej, tak jak na klawiaturze komputera. Niestety, tu tego zabrakło i polskie znaki tradycyjnie wstawiamy przytrzymując klawisz. Przeszkadzało mi także rozmieszczenie przycisków przy lewej krawędzi. Przy sugerowanym wyprofilowaniem pisaniu dwoma kciukami docieranie do znaków „a”, „z” i klawisza Shift było dla mnie dosyć niewygodne. Byłbym nawet w stanie zrezygnować ze strzałek, gdyby dzięki temu rozmieszczenie przycisków przesunięto o jeden klawisz w prawo.


DSC03220

Smartfonem steruje procesor o taktowaniu 800MHz, co dla urządzenia nie stawiającego na multimedia jest całkiem niezłym wynikiem. Ponadto posiada 384 MB pamięci RAM (przy moich zastosowaniach miałem zwykle wolne około 280MB) oraz 156MB pamięci wewnętrznej. Telefon działa w zakresach EDGE/GPRS 850/900/1800/1900 oraz HSDPA 900/2100. Jakość rozmów jest zadowalająca, a to zasługa dobrego mikrofonu (sprawdzającego się także w standardowej aplikacji Dyktafon) oraz wyraźnego głośnika. Urządzenie korzysta oczywiście z łączności Bluetooth i WiFi. Tu kolejna cecha podkreślająca próby nadania Galaxy Pro biznesowego charakteru – Samsung szczyci się tym, że podczas używania WiFi smartfon może wykorzystywać technologię Cisco Compatible Extension, czyli bezpiecznego, szyfrowanego transferu. Inną często wymienianą w materiałach prasowych cechą jest możliwość pracy w sieciach wirtualnych VPN i współpraca z serwerami Exchange, ale to funkcjonalności zaimplementowane w samym Androidzie, a nie w tym konkretnym modelu. Udostępnianie sieci dla komputera jest wygodne i proste w ustawieniu, zarówno w trybie routera WiFi, jak i wykorzystując kabel USB (ciekawostka – standardowo na moim komputerze Galaxy Pro wykrywany był jako „interfejs sieciowy”). Następnym elementem hardware jest antena GPS, której obecność mnie zaskoczyła. Korzystanie z Map i nawigacji nie jest wygodne na tak małym ekranie (tym bardziej przy braku multi-touch), ale pamiętajmy, że wiele programów, w tym np. wyszukiwarka Google czy portale społecznościowe wykorzystują nasze położenie – plus dla Galaxy Pro za posiadanie GPS, który działa szybko i poprawnie. DSC03224 Smartfon posiada także odbiornik FM, ma do jego obsługi zainstalowaną aplikację. Odbiór jest poprawny, ale by móc słuchać radia musimy mieć wpięte słuchawki (które wykorzystywane są jako antena), a tych jak już wiemy w zestawie nie ma. Tylny głośnik nie nadaje się oczywiście do słuchania muzyki – jego jakość jest co najwyżej średnia, ale wspominam o nim ponieważ jest niezwykle głośny. Galaxy Pro to najgłośniej dzwoniący smartfon z jakim się spotkałem! Oczywiście możemy poziom głośności regulować, ale przy maksymalnym możemy być pewni, że budzik obudzi nas na czas. A przy okazji też i wszystkich sąsiadów. DSC03230 Bardzo pozytywnie zaskoczony byłem czasem pracy telefonu na baterii. Na co dzień używam urządzenia z 4-calowym ekranem, jestem też osobą bardzo wymagającą jeśli chodzi o synchronizację danych, więc przyzwyczaiłem się do codziennego ładowania smartfonu. Galaxy Pro, mimo małej, 1350 mAh baterii wytrzymywał prawie pełne dwa dni bez ładowania. W tym czasie na ekranie miałem kilka widżetów, ustawioną synchronizację z pocztą, Facebookiem i Twitterem na 15 minutowy interwał, a ze smartfonu korzystałem dość intensywnie, co prawda rezygnując z przeglądania internetu i YouTube, bo jakość ekranu odbierała wszelką z tego przyjemność.


ekran-glowny

Galaxy Pro działa na Androidzie 2.2.2 Froyo z samsungową nakładką TouchWiz 3.0, która została jednak delikatnie zmodyfikowana. Osobiście uważam, że Android nie sprawdza się dobrze na tak małych ekranach. Nie chodzi nawet o nakładkę producenta, która jest zaimplementowana poprawnie, ale o to, że deweloperzy niezależni rzadko biorą pod uwagę ekrany mniejsze niż 3,5 cala. Skutkiem tego w aplikacjach, która mają duże menu przy górnej krawędzi ekranu (a tak jest w większości użytkowych programów) lub co gorsza dodatkowe menu na dole na samą treść pozostaje bardzo mało miejsca. Z kolei w aplikacji Twitter, by odświeżyć wiadomości wyciąga się listę tweetów „poza ekran”, co tu jest trudne, bo ekran jest tak niski, że kończy się zbyt szybko. G_plus twitter2 Inną cechą systemu jest to, że ekran jest interpretowany przez system i aplikacje jako ustawiony poziomo. Jest to logiczne – w końcu jest szerszy niż wyższy. O ile w TouchWizie się to sprawdza, niektóre aplikacje wymuszają (np. TweetDeck w panelu ustawień) układ pionowy, co w wypadku Galaxy Pro oznacza… wyświetlanie obrazu przechylonego o 90 stopni Sama nakładka TouchWiz jest dość dobrze opracowana i przystosowana do smartfonu. Bardzo podoba mi się (na co dzień używam czystego Androida) możliwość kontroli ekranów, dodawania i przesuwania ich. Szkoda tylko, że na pasku bocznym, który jest widoczny na każdym ekranie nie można zmienić aplikacji. Kolejną miłą cechą nakładki jest podrasowane menu powiadomień – poza wiadomościami mamy tu także kontrolki podstawowych ustawień, jak przełączniki WiFi czy Bluetooth. Niestety, z tego powodu na same powiadomienia pozostaje bardzo mało miejsca – widzimy jedno, góra dwa bez przewijania. ekrany powiadomienia1 Genialne jest umieszczanie w oknie powiadomień kontroli działających aplikacji, np. dialera lub muzyki. Bardzo mi się to podoba i w czystym Androidzie brakuje mi takiego rozwiązania (chociaż w Honeycombie występuje taki sposób kontroli odtwarzanej muzyki). dialer1 TouchWiz oferuje także dodatkowe widżety, jak menadżera zadań czy bardziej biznesowe – podwójny zegar i giełdę od Yahoo! powiadomienia2


angry4

Galaxy Pro jak na swoją klasę, która nie celuje w bycie „top” jest dosyć wydajnym telefonem. Rzadko przycina, nawet pomimo włączenia wszystkich animacji (które domyślnie są wyłączone) i stosowania wielu widżetów. Dopiero uruchomienie animowanej tapety znacznie spowalnia działanie całego systemu – dlatego odradzam to. Smartfon nie radzi sobie także dobrze z dużymi plikami pdf, o dużej rozdzielczości i rozmiarze, co jest sporą wadą w przypadku urządzenia biznesowego. Gry prezentują się tu słabo ze względu na niską rozdzielczość ekranu. Co prawda do okazjonalnego zagrania w Angry Birds Galaxy Pro wystarczy (nie zacina), ale bardziej wymagające tytuły są już poza jego zasięgiem. Jedna z moich ulubionych gier, Bowling 3D z powodu rozdzielczości ekranu miała kompletnie nieczytelne menu oraz była obrócona o 90 stopni. angry bowling Kontrolę nad zasobami (pamięcią RAM, wykorzystaniem procesora itp.) ułatwia wygodny, wbudowany menadżer zadań, do którego mamy dostęp po przytrzymaniu przycisku Home. angry2 Niestety mój egzemplarz w trakcie dwutygodniowych testów trzykrotnie „zamarł” w dziwny sposób. Nie wiem czym było to spowodowane, ale smartfon po prostu nie chciał się wybudzić – dopiero wyjęcie baterii i ponowne uruchomienie przywracało go do życia. Mam nadzieję, że to wada tego konkretnego egzemplarza – gdyby spotkało to mój prywatny telefon na pewno oddałbym go do gwarancyjnej naprawy.


aparat1

Urządzenie jest wyposażone w 3MPx aparat pozbawiony diody doświetlającej i wykonuje zaskakująco dobrej jakości zdjęcia. Bardziej jednak od samych efektów fotografowania podoba mi się sama aplikacja – oferuje wiele ustawień, jak jakość zdjęć, balans bieli, tryb scenerii i rodzaj filtra, ale największe wrażenie zrobił na mnie „tryby fotografowania”. Poza klasycznym zdjęciem możemy wykonać serię kilku, wykorzystać detektor uśmiechu, który sam wybierze najlepszy moment na uchwycenie portretu, a także fantastyczny tryb panoramy –  telefon sam wykonuje zdjęcia, umieszcza też na ekranie podpowiedzi jak ustawić urządzenie, by panorama wyszła jak najnaturalniej. aparat2 aparat3 Aparat stosuje całkiem dobrze auto-focus, który niestety nie działa w innych trybach fotografowania niż „zdjęcie pojedyncze” dlatego tak chwalone przeze mnie panoramy wychodzą rozmyte i nieostre. Wielki plus za prawidłowo działający tryb makro, który ostrość ustawia bez problemów. 2011-08-22_16.12.14 2011-08-22_16.14.04 2011-08-23_15.10.23 panorama Niestety w trybie nagrywania jest już o wiele gorzej. Nadal mamy dostęp do ustawień scenerii i filtrów, ale jakość nagrań jest tragiczna. Maksymalna rozdzielczość z jaką możemy nagrywać to 320×240 przy 30 klatkach na sekundę – obraz jest co prawda płynny, ale nieostry (focus tu nie działa) i po prostu brzydki.


muzyka1

Gdy już sprawimy sobie słuchawki (nie mogę odżałować ich braku w zestawie) możemy użyć telefonu do posłuchania radia lub muzyki zgranej na kartę pamięci. Aplikacja Radio FM działa poprawnie, jakość odbioru zależy oczywiście od wielu czynników, ale ogólnie jest dobrze. Aplikacja sama wyszukuje stacje i „podąża” za nimi utrzymując jak najlepszą jakość. radio Program Muzyka to standard – wylistowanie utworów według wykonawców, albumów lub piosenek. Ciekawymi funkcjonalnościami aplikacji są: wyszukiwanie wiadomości o artyście/albumie w internecie i wspomniana już możliwość kontroli odtwarzania z menu powiadomień. muzyka3 Jeśli chodzi o odtwarzanie filmów znów jest źle, z tego samego powodu co zwykle – słabej jakości ekranu i jego makabrycznie niskiej rozdzielczości. Smartfon oczywiście przeskaluje duże filmy do swoich wymiarów, ale efekt rzadko jest zadowalający. Aplikacja do obsługi YouTube działa dobrze, choć i tutaj pojawia problem z poziomym odczytywaniem ekranu – po odtworzeniu filmu program wraca do swojego menu ustawiając je „na boku”. yt2 Galeria zdjęć to standardowa aplikacja Androida. Działa dobrze, ale brak multi-touch utrudnia wygodne zbliżanie i oddalanie zdjęć. galeria1 galeria2 Równie nieprzyjemne jest przeglądanie stron internetowych. Przede wszystkim brak gestów, które dla przeglądarek są kluczowym elementem wygody użytkowania. Dodatkowo standardowa przeglądarka jest bardzo toporna, osobiście radzę zainstalować coś z „mini” w nazwie – Operę lub Dolphina.


lisnta

Smartfon poza podstawowymi aplikacjami Androida jak Market, Gmail, Poczta czy Mapy (z których oczywiście można korzystać, co jest jednak dość uciążliwe. Na pewno odradzam używanie Nawigacji w samochodzie) ma standardowo zainstalowane kilka innych programów. Jednym z nich jest Social Hub, tutaj w wersji Premium. Program ten jest agregatorem kont – możemy umieścić w nim wszystkie nasze skrzynki pocztowe (obsługuje serwery Exchange, Hotmail, Yahoo!), profile społecznościowe (Myspace, Twitter, Facebook, Google), obsługuje też konto biurowe Exchange ActiveSync. Po skonfigurowaniu programu możemy z tego jednego miejsca kontrolować nasze maile i wiadomości SMS/MMS, a do kontaktów dopisane zostają informacje z portali społecznościowych. Jako że bardzo cenię wszelkie agregatory, ta aplikacja przypadła mi do gustu, tym bardziej, że wiadomości są tu odpowiednio powiększane i nie rażą tak w oczy pikselami (inaczej niż w Gmailu). sh2 sh3 sh4 Kolejną aplikacją jest Samsung E-mail. Jest to po prostu odpowiednik androidowej Poczty. Mamy także program Samsung IM – to z kolei agregator komunikatorów internetowych. Możemy dodać tu konto Windows Live, Google Talk i Yahoo! Messenger, i z tego jednego miejsca kontrolować je wszystkie. im Z pomniejszy aplikacji biznesowych należy wspomnieć o obecności kalkulatora, dyktafonu, notatnika i klasycznego kalendarza. Wyjątkową aplikacją jest tu ThinkFree Office w pełnej wersji, która w Markecie dostępna jest w cenie około 30zł. W programie możemy edytować i oglądać pliki pakietu Office, możemy też korzystać z chmury ThinkFree. Mimo małego ekranu akurat ta aplikacja działa na Galaxy Pro całkiem sprawnie i dobrze, że jest w zestawie. think2 think3 think4 Ostatnią aplikacją jest sklep Samsung Apps, ale że ilość aplikacji w nim dla Androida nie przekracza kilkunastu nie warto o nim więcej pisać.


menadzer

Czas odpowiedzieć sobie na pytanie – czy Samsung Galaxy Pro naprawdę jest „pro” i czy kierowanie go w ręce biznesmenów jest właściwą strategią? Pierwsze wrażenie jest jak najbardziej „pro” – smartfon jest lekki i wygląda elegancko, ale z czasem każdy biznesmen poirytowałby się jakością ekranu, na którym zmuszony byłby przeglądać firmową korespondencję i dokumenty. Mimo zastosowania unikalnych, szyfrowanych sposobów łączności i wygodnej konfiguracji wszelkich kont firmowych, mimo zastosowania dość wygodnej klawiatury i dwudniowego czasu życia na baterii wszystkie zalety rozbijają się o dramatycznie słaby ekran. Gdyby rozdzielczość była wyższa, a aplikacje bardziej dostosowane do takich wyświetlaczy spokojnie poleciłbym ten aparat niewymagającym biznesmenom, którym zależy na długim życiu na baterii i fizycznej klawiaturze. Pozostaje mi polecić ten smartfon osobom, którym przede wszystkim zależy na fizycznej klawiaturze, nie planują używać Galaxy Pro jako urządzenia do multimediów, a jedynie do pisania i nie przeszkadza im plastikowe wykonanie. Telefon ma swoje dobre strony, ale jest urządzeniem z niższej półki – firmowy rynek, na jaki został rzucony, jest niestety nietrafiony. Zalety:

  • adapter karty SD w zestawie,
  • waga,
  • głośniki i mikrofon,
  • podświetlenie klawiatury i ekranu,
  • Cisco Compatible Extension,
  • TouchWiz i aplikacje preinstalowane,
  • konfiguracja kont firmowych

Wady:

  • brak słuchawek w zestawie,
  • rozmar, jakość i rozdzielczość ekranu,
  • obudowa,
  • brak multi-touch,
  • „zawieszanie” telefonu,
  • jakość nagrywanych filmów
  • systemowa przeglądarka

Motyw