[Recenzja] Zrównoważony Oppo RX17 Neo, czyli jak wyróżnić się z tłumu?

9 minut czytania
Komentarze

Zalety

  • Design/budowa
  • Wydajność
  • Wyświetlacz

Wady

  • MicroUSB i brak NFC
  • Cena

Oppo powoli zadamawia się na Starym Kontynencie, czego doskonałym przykładem jest testowany przez nas niedawno model Reno. Jednak to rodzynek na polskim rynku, bo w końcu od pojawienia się u nas tej firmy, nie spotkaliśmy się z innymi nowościami. Jednak zdążyliśmy jeszcze dla Was sprawdzić Oppo RX17 Pro oraz Find X. Oba nacechowane indywidualnością, co zresztą wyróżnia Chińczyków na tle innych producentów. Teoretycznie poznaliśmy już większość modeli Oppo, które możecie kupić w naszym kraju. Wraz z tą recenzją jeszcze bardziej przechylamy szalę, bo w końcu Oppo RX17 Neo uważany jest za jeden z najbardziej wyważonych modeli firmy. Producent miał też trochę czasu, aby dostosować jego oprogramowanie. Dlatego serdecznie zapraszam Was do jego recenzji.

Oppo postanowiło wraz z RX17 Neo, na którego wyświetlaczu montuje ochronną folię, zaoferować:

  • modułową ładowarkę z zasilaczem o mocy 10 W (5 V, 2 A)
  • przeciętne słuchawki douszne
  • makulatura i kluczyk do tacki na karty SIM oraz pamięci
  • etui

Ostatni element to gumowa konstrukcja, która ochrania wszelkie newralgiczne punkty smartfona. Wypustki na rogach dodatkowo zabezpieczają wyświetlacz przed upadkiem na płasko. Oczywiście nie jest to idealny ochraniacz, bo to w końcu guma – świetnie leży w dłoni, nie ślizga się, ale też bardzo łatwo zbiera zabrudzenia, które z kolei bardzo trudno usunąć.

Budowa

Oppo wiedziało, co użytkowników najbardziej przyciągnie do RX17 Pro, więc RX17 Neo stanowi swego rodzaju jego uproszczoną wersję. Spotkamy nietypowe malowania, ale już na plastikowej, a nie szklanej obudowie. Ta swoją drogą może przypaść do gustu ze swoimi najróżniejszymi akcentami, ale głównie z tego względu, że wyjątkowo skutecznie maskuje wszelkie zabrudzenia. Smartfon nie jest też specjalnie śliski. Niemniej tworzywo sztuczne ma tę zaletę, że jest lekkie i to głównie wyróżnia RX17 Neo na tle swoich szklanych konkurentów. W budowie testowanego telefonu tak naprawdę tylko jedna rzecz może irytować i są to klawisze. Bardzo łatwo można znaleźć je pod palcem, ich skok też jest w porządku, ale strasznie chyboczą się na boki, co sprawia wrażenie, jakby miały zaraz odpaść. Drażniło mnie to na początku testów, a pod koniec? Zdążyłem się przyzwyczaić.

Z przodu recenzowanego smartfona znajdziemy wyświetlacz, który ma… wyważone ramki. Spotkamy modele z mniejszymi, ale jeśli chodzi o komfort użytkowania, to właśnie RX17 Neo można podać za wzór. Oczywiście nie zabrakło wycięcia w ekranie na przeciętny aparat, nad którym też znajdziemy dobry głośnik do rozmów. W samym wyświetlaczu ukryto czytnik linii papilarnych, który jak na tę klasę to działa dobrze. Xiaomi Mi 9 SE pod tym względem jest nieco lepszy, ale Oppo na pewno przewyższa Samsunga Galaxy A50.

Oppo RX17 Neo
Oppo RX17 Neo

Tył to już poniekąd klasyczny gradient z akcentującą, złotą otoczką aparatu. Ten minimalnie wystaje ponad obudowę, ale nie przeszkadza to szczególnie w codziennym użytkowaniu. Oczywiście nie zabrakło też loga firmy i obowiązkowych oznaczeń, które w większości na szczęście giną w błyszczącym otoczeniu.

Na poszczególnych krawędziach znajdziemy takie elementy, jak:

  • góra: dodatkowy mikrofon
  • dół: dobry, ale łatwy do zasłonięcia głośnik, złącze MicoUSB, główny mikrofon, gniazdo słuchawkowe Jack 3,5 mm
  • lewa strona: tacka na karty SIM oraz MicroSD i przyciski od regulacji natężenia dźwięku
  • prawa strona: przycisk blokady

Oppo na pewno należy docenić za osobne miejsce na dwie karty SIM oraz dodatkowo możliwość rozszerzenia pamięci. Obecność gniazda słuchawkowego też już zasługuje na pochwałę, mimo że jego jakość niespecjalnie się wyróżnia. Niemniej MicroUSB to już relikt przeszłości, z którego nie powinny korzystać nowe urządzenia mobilne. Ogólnie rzecz biorąc, RX17 Neo to smartfon dopracowany, ale z oszczędnościami. Mamy do czynienia z plastikową obudową, ale świetnie spasowaną. Mamy nowoczesny czytnik linii papilarnych ze starym złączem do ładowania i komunikacji. Po prostu coś za coś i ostatecznie możemy dojść do wniosku, że wszystko się równoważy. Tak, to słowo będzie popularne w tej recenzji.

Specyfikacja techniczna i cena Oppo RX17 Neo

Smartfony Oppo zadziwiająco długo trzymają swoją wyjściową cenę. Od debiutu na naszym rynku dopiero niedawno mogliśmy spotkać pierwsze obniżki, które w przypadku RX17 Neo sprawiły, że za recenzowane urządzenie zapłacimy 1299 złotych zamiast 1499 złotych. Czy to odpowiednia kwota? Najpierw przypomnijmy sobie specyfikację tego telefonu:

  • 6,41-calowy wyświetlacz SAMOLED FullHD+ (notch, 19,5:9, 2340×1080, 84,4% wypełnienia frontu, 402 ppi)
  • układ Snapdragon 660
  • 4 GB RAM
  • 128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB)
  • aparat:
    • przód: 25 MPx (f/2.0)
    • tył: 16 MPx (f/1.7) + 2 MPx (f/2.4)
  • akumulator o pojemności 3600 mAh (ładowanie 10 W)
  • MicroUSB, Bluetooth 5, czytnik linii papilarnych w ekranie, gniazdo słuchawkowe, DaulSIM
  • Android 8.1 Oreo (Color OS 5.2)
  • wymiary: 158,3 x 75,5 x 7,4 mm
  • waga: 156 g

Niestety, ale cena Oppo RX17 Neo, mimo że po obniżce, to nadal zdaje się wysoka. Nie dostajemy nic specjalnego, podczas gdy wielu konkurentów oferuje teoretycznie więcej za mniej. Przede wszystkim Chińczyków ogranicza MicroUSB, które też blokuje szybkie ładowanie. Brak NFC również boli Polaków, jak i ogólnie Europejczyków. Z kolei cała reszta sprawia wrażenie… po prostu przeciętnej albo będącej w stanie równowagi. W momencie premiery tego modelu wyróżnikiem był czytnik linii papilarnych w ekranie. Jednak konkurencja szybko nadrobiła ten brak.

Wyświetlacz

Skoro mamy czytnik linii papilarnych w ekranie, to siłą rzeczy musi to być wyświetlacz AMOLED. Być może niedługo pojawią się panele LCD, które pozwolą na stosowanie skanerów, ale to dopiero przyszłość. W tym wypadku Oppo postawiło na technologię Super AMOLED, która to ponownie jest bardzo zrównoważona. Pod żadnym względem ten ekran się nie wyróżnia, ale też pod żadnym nie jest zły, jak na tę klasę. Poziomy jasności są akceptowalne, prezentacja kolorów również, a kontrast jest po prostu w porządku.

Akumulator

RX17 Neo ma duży, bo 6,41-calowy wyświetlacz. Do tego dochodzi układ, który znajduje się obecnie na granicy stwierdzenia ekonomicznego pod względem zużycia energii. To wszystko ma być zasilane ogniwem o pojemności 3600 mAh. Początkowo spodziewałem się, że nie uzyskam dobrych wyników z takiego połączenia, ale myliłem się, bo przecież do gry wchodzi jeszcze oprogramowanie. To zaskakująco dobrze zarządza akumulatorem i bez problemu smarton wytrzymywał jeden dzień spokojnej pracy. Oznacza to przeglądanie stron internetowych (Chrome), YouTube, social media (Facebook, Messenger, Twitter) oraz praca z arkuszami Google. Taki scenariusz sprawia, że włączony wyświetlacz możemy oglądać przez około 5 i pół godziny. Praca na pełnych obrotach obniża ten czas do nieco ponad 3 godzin. Tym sposobem zużycie energii jest bardzo… zrównoważone. Jednak ładowanie już nie jest tak przyjemne, jeśli chcemy szybko zregenerować ogniwo. Oppo znane jest z rozwijania odpowiednich technologii, ale RX17 Neo ich nie oferuje, więc pełne ładowanie zajmuje 2 godziny z kilkoma minutami.

Aparat

Aplikacja aparatu Oppo nie wyróżnia się niczym specjalnym. Znajdziemy w niej podstawowe tryby pokroju panoramy, układu pionowego (bokeh), eksperta (manualny) czy też naklejki. Wszystko działa odpowiednio szybko i ciężko wskazać jakąkolwiek wadę.

W praktyce niektórym może brakować obsługi filmów w 60 klatkach na sekundę. Jednak sama rozdzielczość 4K jest obecna. Jakość zdjęć i filmów została… zrównoważona. Można doszukać się różnego rodzaju przekłamań, szumów, ale oglądając zdjęcia na komputerze czy też telewizorze nie rzucają się one specjalnie w oczy. Ok, w niektórych przypadkach można odnieść wrażenie, że piksele zostały przesiane przez sitko, a brakujące punkty zostały uzupełnione ciemniejszymi kropkami. Zdecydowanie na plus muszę zaliczyć stabilizację obrazu i szybkość zmiany punktu ostrości. Te kwestie są zdecydowanie ponadprzeciętne.

Oprogramowanie i wydajność

Color OS to nakładka, która dopiero stara się wyrwać z rąk chińskiego podejścia. Jej europeizacja dopiero następuje, ale to nie znaczy, że nie da się z niej korzystać na co dzień. Po prostu musimy się przyzwyczaić, że brakuje osobnej listy aplikacji (wszystkie ikony są na pulpicie), statystyki akumulatora są ubogie, a jednym z najbardziej zaawansowanych dodatków jest kompletne prześwietlenie urządzenia, czyli pełny test każdego z podzespołów. Oczywiście nie zabrakło też innych udogodnień, których w sumie jest naprawdę wiele, a wszystkie możecie zobaczyć poniżej:

Sama nakładka Color OS w recenzowanym smartfonie bazuje na Androidzie 8.1 Oreo, który mógłby już zostać zaktualizowany. Niestety, ale pod względem wsparcia Oppo niespecjalnie chce się wyróżniać, więc użytkownicy muszą być cierpliwi. Niemniej na pewno jest to dopracowany pod względem wydajności system. Optymalizacja stoi na wysokim poziomie, bo Snapdragon 660 bez problemu radzi sobie ze wszystkimi zlecanymi mu zadaniami. Oczywiście bardziej wymagające procesy wymagają więcej czasu, ale już ograniczonej mocy obliczeniowej po prostu nie przeskoczymy. Momentami też można odnieść wrażenie, że niektóre aplikacje pokroju komunikatorów są zbyt często wyłączane w tle.

Oppo RX17 Neo – recenzja Android.com.pl
Infogram

Im wyższy wynik, tym lepiej.

Recenzja Oppo RX17 Neo – podsumowanie

Często padało słowo zrównoważony, prawda? Po prostu na siłę starałem się unikać stwierdzenia przeciętny. Oppo zawsze się wyróżnia, ale RX17 Neo stał się już dosyć… przetworzony? W końcu czytnik linii papilarnych w ekranie już się nie wyróżnia. Charakterystyczne barwy gradientowe to też już standard, choć w tym wypadku i tak są one mocno kontrastowe. Po prostu Chińczycy zostali zablokowani, ale to wcale nie oznacza, że RX17 Neo to smartfon niewarty uwagi. Wręcz przeciwnie, jeśli przebolejecie dwie największe wady w postaci MicroUSB i braku NFC. Wtedy możecie poczekać na kolejną obniżkę ceny, która już powinna sprawić, że będzie to ciekawy wybór. Jednak być może spodoba Wam się charakterystyczne malowanie ze złotymi akcentami i to one Was przekonają do zakupu RX17 Neo. W końcu w taki sposób Oppo chce zdobywać konsumentów – nie być najlepszym na papierze, a najciekawsze w użytkowaniu.

7,0/10
  • Zestaw 7
  • Budowa 7
  • Specyfikacja techniczna 6
  • Wyświetlacz 7
  • Akumulator 7
  • Aparat 7
  • Oprogramowanie 7
  • Wydajność 8

Motyw