Kontrowersyjny wniosek pozwolili sobie wysnuć niezależnie od siebie redaktorzy portali Engadget i MSNBC, określając najnowszy telefon ze stajni HTC mianem najbardziej udanego smartfona, jaki kiedykolwiek mieli w rękach. Cytując jedną z recenzentek, Jessikę Mintz: „Tym razem naprawdę trzeba będzie trochę poczekać, aż na rynku pojawi się mocniejszy model”.
Redaktorzy zwracają uwagę na rewelacyjny, wykonany w technologii znanej dotychczas tylko z „dorosłych” ekranów LCD, 4.2″ wyświetlacz oraz nie pozostawiającą suchej nitki na konkurencji prędkość i płynność działania systemu (Android 2.1). Oklaski zebrał także wysokiej klasy, ośmiomegapikselowy aparat, wyposażony w autofokusa i lampę LED, będący w stanie również nagrywać filmy w rozdzielczości 720p.
Serce urządzenia stanowi znany z Droid Incredible procesor Qualcomm Snapdragon QSD8650, taktowany z częstotliwością 1GHz. Ilość pamięci RAM i ROM wynoszą kolejno 512MB i 1GB. Poza ośmiopikselowym aparatem fotograficznym, model dysponuje frontową kamerą do rozmów wideo.
Elementem kluczowym, wyróżniającym Evo 4G, jest zdolność urządzenia do obsługi standardu 4G w rozumieniu sieci Sprint; na płycie głównej znalazła się antena umożliwiająca komunikację w nieprzeciętnie szybkim systemie WiMAX, powoli wyrastającym na długo oczekiwanego następcę WiFi.
Nie wiadomo, kiedy model trafi do Europy, ani jaka sieć telefonii komórkowej mogłaby być nim zainteresowana. Nie przeszkadza nam to jednak w ostrzeniu sobie na niego zębów…