Dzisiejsze smartfony mają już tak dużą moc obliczeniową, że jej spora część jest po prostu niewykorzystywana. W takim razie na co ją można przeznaczyć? Google chce jeszcze bardziej rozwiną możliwości mobilnych urządzeń i tak oto Amerykanie podpisali umowę z Movidius, ale czym ta firma tak właściwie się zajmuje?
Otóż ten producent tworzy układy scalone, które są w stanie uczyć się maszynowo, a więc mamy do czynienia z tzw. sztuczną inteligencją. Tak oto wspomniana już umowa mówi wprost: w smatfonach mają pojawić się jednostki Movidiusa oznaczone jako MA2450. Bez wchodzenia w szczegóły, co to tak naprawdę oznacza? W głównej mierze to, że urządzenia mobilne będą w stanie, bez połączenia z Internetem, rozpoznawać chociażby znaki, przeróżne twarze i o wiele, wiele więcej. Tym samym chociażby pojawi się wiele udogodnień dla niewidomych. Oczywiście już teraz smartfony są zdolne do wielu tego typu zadań, ale nie w czasie rzeczywistym, a to bardzo ważny aspekt.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GEy-vtev1Bw[/youtube]
Ta umowa to tzw. wisienka na torcie dla projektu Tango, który sprawia, że urządzenia mobilne będą w stanie za pomocą aparatów i specjalnego oprogramowania analizować przestrzeń przed sobą.
źródło: The Verge