Dziecięcy pozew zbiorowy przeciwko Nintendo

Dziecięcy pozew zbiorowy przeciwko Nintendo – tego firma nie przewidziała

2 minuty czytania
Komentarze

Nintendo może i robi świetne gry i konsole, jednak jeśli chodzi o podejście do użytkowników i fanów swoich marek, to firma ta jest beznadziejna. Dobrym przykładem jest tu problem dryfowania analogów w konsolach firmy, o którym wiadomo od bardzo dawna. Mimo to gigant dość długo nie poprawił projektu swoich analogów — Switch Lite wyszedł z wciąż wadliwymi i podobno dopiero Switch OLED w pewnym stopniu rozwiązał ten problem. Do napraw sprzętu gigant również się szczególnie nie garnie. Nic więc dziwnego, że dość szybko pojawiła się kwestia pozwów zbiorowych. Te jednak dość trudno zorganizować przeciwko Nintendo. Jednak rozwiązaniem tego problemu mogą być… dzieci.

Dziecięcy pozew zbiorowy przeciwko Nintendo

Nintendo zabezpieczyło się bowiem przed pozwami zbiorowymi w umowie użytkowania. Wiecie, chodzi o EULA, którego nikt nie czyta. Otóż Nintendo zastrzegło w niej, że nabywcy Switcha nie mogą składać pozwów zbiorowych przeciwko firmie, jeśli te dotyczą konsoli. I to właśnie z tego powodu pozwy zbiorowe przeciwko firmie z lat 2019 i 2020 utknęły w martwym punkcie. Pojawiło się jednak rozwiązanie tego problemu. Otóż EULA musi być zaakceptowana przez osobę, która ukończyła 18 lat. I tu na scenę wychodzą dwie sprytne matki, które twierdzą, że ich dzieci nie mogą być związane umową EULA, ponieważ są nieletnie, i dlatego chcą, aby pozew został złożony w imieniu dzieci.

Zobacz też: Dryfowanie Joy-Conów w Switchu? Żeby się z tym uporać, wystarczy kartka papieru

Nintendo oczywiście twierdzi inaczej. Twierdzi, że dzieci nie były tymi, które kupiły konsolę Switch. Oczywiście ten argument dość łatwo odbić. W końcu EULA to umowa użytkowania, a nie zakupu. To oznacza, że obowiązuje ona użytkownika, a nie osobę, która kupiła sprzęt. To bardzo ważne na przykład w przypadku prezentu: to nie darczyńca wyraża zgodę na warunki umowy, a osoba obdarowana, która korzysta ze sprzętu. I o ile w przypadku relacji rodzic-dziecko takie podejście jest dość naciągane, to Nintendo w tej grze także nie gra czysto. Oczywiście to od sądu zależy, czy zgodzi się z tym punktem widzenia. Jednak biorąc pod uwagę prawo precedensu w USA możliwość złożenia pozwu przez dzieci z pominięciem EULA może otworzyć olbrzymie pole do nadużyć w przyszłości.

Źródło: TechSpot

Motyw