Marsjański śmigłowiec w swoich założeniach jest jednym z bardziej szalonych pomysłów NASA — a przynajmniej jeśli weźmiemy pod uwagę te, które faktycznie działają. W końcu idea elektrycznego pojazdu wirnikowego na obcej planecie, na której atmosfera jest tak rzadka, że nawet gdyby była bogata w tlen, to nie moglibyśmy tam funkcjonować, brzmi absurdalnie. Dlatego też mimo licznych prób na Ziemi było pełno wątpliwości co do tego, jak i czy w ogóle sobie poradzi. Ten zaś okazał się o wiele lepszy, niż zakładano. Do tego stopnia, że decyzją NASA oficjalnie przedłużono misję marsjańskiego śmigłowca.
Przedłużono misję marsjańskiego śmigłowca
Przedłużenie misji nakłada na kosmicznego drona także nowe obowiązki. Będzie on teraz służył jako zwiadowca dla Perseverance, pomagając NASA zdecydować, jaką trasę powinien obrać naziemny łazik podczas przemierzania krateru Jezero. Teoretycznie do tego właśnie celu został on stworzony – no może nie ten konkretny egzemplarz, ale ta kategoria kosmicznego sprzętu – chociaż podstawowym celem było sprawdzenie, czy taka konstrukcja ma w ogóle jakiś sens. Wsparcie dla łazika ma potrwać aż do września bieżącego roku. Oczywiście od stanu urządzenia po tym okresie zależy, czy misja ta zostanie przedłużona.
Zobacz też: Elon Musk zmienił imię, żeby zakpić z przyjaciela Putina
Teraz zaś nieco historii: otóż Ingenuity, ponieważ tak oficjalnie nazywa się marsjański śmigłowiec, wylądował na Czerwonej Planecie wraz z łazikiem Perseverance 18 lutego 2021 roku, a swój pierwszy lot odbył mniej więcej dwa miesiące później. Wedle pierwotnych planów podczas swojego 30-dniowego życia miał polecieć do pięciu razy, częściowo po to, aby ustalić, czy kontrolowany lot samolotu na Marsie jest w ogóle możliwy. Dla porównania ma on na swoim koncie już 21 udanych startów. Jak widać, przeszedł on oczekiwania NASA. Jest to dość powszechne, ponieważ agencja zwykle zakłada mało optymistyczne scenariusze.
Zobacz też: Ms. Marvel — pierwszy zwiastun serialu MCU i Disney+
W przypadku państwowych misji taki aspekt psychologiczny jest konieczny. Każda porażka może podważać sensowność dalszego finansowania projektów agencji w oczach podatników. Natomiast kosmos jest mało przyjaznym miejscem i naprawdę wiele rzeczy może pójść nie tak. Co więcej, spektakularne sukcesy i przekraczanie założeń są przyjmowane niezwykle ciepło przez społeczność.
Źródło: TechSpot