Chuwi MiniBook Yoga

Chuwi MiniBook Yoga – kieszonkowy laptop za naprawdę śmieszne pieniądze

3 minuty czytania
Komentarze

UMPC nie jest nową kategorią sprzętu, chociaż dzięki GPD kategoria ta od lat przeżywa swój mały renesans. Jednak to Steam Deck na nowo zapalił świadomość istnienia takich urządzeń nawet wśród osób, które nie są fanami gier lub nowych technologii. Jednak nie każdy potrzebuje komputera do gier, albo przynajmniej do gier. Wiele osób chciałoby mieć po prostu małego, kieszonkowego laptopa, który nie kosztuje fortuny. I właśnie dla takich osób powstał Chuwi MiniBook Yoga najnowszej generacji.

Chuwi MiniBook Yoga

Chuwi MiniBook Yoga

Zacznijmy od specyfikacji tego komputera. Jeśli ktoś miał już kontakt z produktami firmy Chuwi, to ta prezentuje się dla nich niezwykle typowo. I tak sercem urządzenia jest Celeron J4125. Układ ten świetnie sprawdza się w pracy biurowej i daje radę uruchamiać wiele prostszych gier. Nie wiem, czy ktoś jeszcze pamięta, ale sam swego czasu zmontowałem UMPC do gier na bazie komputera od Chuwi, który działał pod kontrolą tej właśnie jednostki. Wspomaga ją 6 GB RAM, co powinno być wystarczającą wartością, o ile ktoś nie korzysta jednocześnie ze zbyt dużej liczby kart w przeglądarce. Na pliki użytkownika znajdziemy natomiast 128 GB pamięci masowej MMC.

Zobacz też: Koniec zakupu gier i aplikacji na Androida dla Rosjan – Google się nie patyczkuje

Ciekawiej robi się na froncie. Urządzenie jest wyposażone w 8-calowy ekran dotykowy o rozdzielczości 1920 × 1200 pikseli i 360-stopniowy zawias. Dość łatwo więc traktować go jak tablet z Windowsem, albo postawić go na kształt namiotu, co wbrew pozorom może być bardziej użyteczne, niż się początkowo wydaje. Laptop obsługuje łączność po Wi-Fi 5 i Bluetooth 4.2. Nie są to więc nowości, pamiętajmy jednak, że to dość budżetowe urządzenie. Zanim jednak do tego przejdziemy, to spójrzmy na zasilanie: za czas pracy ma odpowiadać bateria o pojemności 26,6 Wh. Dodatkowo w urządzeniu znajdziemy port USB-C — odpowiedzialny za zasilanie, oraz dwa porty USB-A, odpowiednio 2.0 i 3.0. Obok nich znajdziemy także Combo Jack 3,5 mm i slot kart microSD, który z niewiadomych przyczyn jest w stanie obsłużyć jedynie pojemność do 128 GB — a tak przynajmniej twierdzi producent. Całość działa pod kontrolą Windowsa 10, a samo urządzenie waży 663 gramów. Jeśli chodzi o cenę, to ta wynosi 1642 złote

Czy warto?

To zależy. Jeśli szukasz kieszonkowego laptopa do gier, to warto go sparować z jakimś padem z możliwością osadzenie urządzenia, bo bez myszy gra za bardzo nie ma sensu. Jeśli ma być to sprzęt do pracy z tekstem, to klawiatura będzie tym, na co będziecie przeklinać. Jeśli jednak potrzebujecie po prostu dostępu do Windowsa i jakichś prostych wizualnie narzędzi do pracy w terenie, to możecie się polubić z Chuwi MiniBook Yoga. Zwłaszcza że po złożeniu w stożek i podpięciu peryferiów jak mysz i klawiatura możliwa będzie także wygodna praca z edycją tekstu, chociaż tu rodzi się pytanie: czy nie lepiej wybrać po prostu lekkiego, ale pełnowymiarowego laptopa? I raczej dość rzadko padnie odpowiedź, że nie.

Źródło: Gizmochina

Motyw