Kraje żądają od Twittera usunięcia danych

Oto pierwsza osoba, która obsługuje Twittera jedynie przy pomocy mózgu

1 minuta czytania
Komentarze

W zeszłym tygodniu sparaliżowany mężczyzna z Australii stał się pierwszym, który wysłał tweeta myśląc o tym. Udało mu się to osiągnąć dzięki wykorzystaniu interfejsu mózg-komputer (BCI). Próby na ludziach tego interfejsu trwają w Australii od zeszłego roku i jak widać, postępy są znaczne. Chociaż ktoś złośliwy mógłby stwierdzić, że jest to przy okazji pierwszy udokumentowany przypadek kiedy ktoś użył mózgu w komunikacji na mediach społecznościowych.

Napisał tweeta mózgiem

Nowojorska firma Synchron, zajmująca się interfejsem mózg-komputer, ogłosiła 23 grudnia, że 62-letni Philip O’Keefe, cierpiący na stwardnienie zanikowe boczne (ALS), opublikował tweeta przy użyciu mózgu połączonego z komputerem przez BCI. Jest to 8-milimetrowe urządzenie wprowadzane do mózgu przez żyłę szyjną, umożliwiające użytkownikom bezprzewodowe połączenie mózg-komputer z urządzeniami cyfrowymi bez konieczności przeprowadzania operacji na otwartym mózgu. O’Keefe otrzymał implant w kwietniu 2020 roku po tym, jak ALS spowodowało u niego paraliż.

Zobacz też: Żółte zęby na zdjęciu? Może to zła pasta, a może… Windows 11?

Oczywiście sam proces pisania wygląda inaczej, niż mogłoby się wydawać. Nie chodzi tu bowiem o myśleniu o tym, co chce się napisać, a o przesuwanie kursora i zaznaczanie liter za pomocą mózgu. Biorąc jednak pod uwagę sytuację osób całkowicie sparaliżowanych, to jest to olbrzymia zmiana na lepsze w ich życiu. Pamiętajmy także, że rozwój tej technologii wciąż jest w powijakach. Możliwe więc, że z czasem dostaniemy rozwiązania bardziej intuicyjne w tej komunikacji.

Źródło: TechSpot

Motyw