starlink SpaceX z zakazem działalności w Indiach

Starlink jednak nie dla każdego – obywatele tego państwa nie mają co liczyć na tę usługę

1 minuta czytania
Komentarze

Informacja ta wyszła na jaw oficjalną, chociaż nieco okrężną drogą. Otóż Tesla właśnie ujawniła, że obecnie nie ma planów wprowadzenia usług Starlink do Chin kontynentalnych. Oznacza to, że stacje ładowania pojazdów elektrycznych i inne usługi firmy nadal będą oparte na sieci dostarczanej przez chińskich operatorów telekomunikacyjnych. Warto tu podkreślić, że mowa jest o kontynencie. Tym samym możliwe, że rozwiązanie to trafi na Tajwan.

Starlink nie dla Chin

Starlink nie dla Chin

Wiadomość została udostępniona przez rzecznika Tesla China, który stwierdził, że produkcja i działalność firmy w Chinach kontynentalnych będzie ściśle zgodna z chińskimi przepisami i regulacjami. Co więcej, wszystkie modele Model 3 i Model Y EV produkowane i sprzedawane w tym regionie będą również wytwarzane zgodnie z chińskimi standardami, za zgodą odpowiednich władz rządowych. Tym samym Starlink i związane z nim urządzenia wspomagające nie będą instalowane.

Zobacz też: Kolejny imponujący kwartał Blika — blisko 200 milionów transakcji w trzy miesiące

Skoro więc siostrzana firma Tesli, czyli SpaceX, nie będzie z nią współpracowała na terenie Państwa Środka, to tym bardziej nie ma co liczyć na usługę skierowaną dla samych obywateli Chin. I trudno się temu dziwić. Starlink nie podlegałby bowiem żadnej kontroli lokalnych władz. Natomiast gdyby SpaceX udostępnił możliwość kontroli komunistycznym władzom, to powstałoby podejrzenie, że te mogą uzyskać dostęp do kontroli w sieci nad obywatelami także innych państw. Dodatkowo taki ruch spotkałby się z protestem ze strony USA, które toczą wojnę handlową z Państwem Środka.

Źródło: TechSpot

Motyw