Człowiek nie wybił mamutów

Uff… Wyginięcie mamutów to jednak nie nasza sprawka

3 minuty czytania
Komentarze

Mamut włochaty to pradawny przodek współczesnych słoni. Ten pokryty grubym futrem kolos przemierzał starożytną Ziemię wraz z wczesnymi ludźmi. Te masywne stworzenia żyły tu przez około 700 tysięcy lat, a przynajmniej jeśli mówimy o mamucie włochatym, ponieważ same mamuty chodziły po Ziemi już od 5-6 milionów lat. Jednak ich główne populacje wyginęły wraz z rozwojem kultur łowieckich kilkanaście tysięcy lat temu. Nic więc dziwnego, że niektórzy spekulowali, iż powodem jego wyginięcia były nadmierne polowania. W końcu mamuty to nie było tylko mięso, ale także kości i skóra, czyli niezwykle cenne materiały, do których dostęp mógł chcieć mieć każdy. Okazuje się jednak, że wyglądało to zgoła inaczej.

Człowiek nie wybił mamutów

Człowiek nie wybił mamutów

Otóż według badaczy mamuty wyginęły z innego powodu, i nie miało to nic wspólnego z ludźmi. Genetycy przeanalizowali DNA środowiskowe, a zdobyte dane wskazują, że mamut włochaty wyginął z powodu globalnego ocieplenia w odległej przeszłości. Naukowcy uważają, że kiedy góry lodowe topniały, było zbyt wilgotno, aby zwierzęta mogły przetrwać, ponieważ roślinność, którą jadły, praktycznie przestała istnieć. Naukowcy wykorzystali sekwencjonowanie DNA do analizy szczątków roślinnych i zwierzęcych ze środowiska w celu przeprowadzenia badań. Wśród analizowanych materiałów znalazły się mocz, kał i komórki skóry pobrane z próbek gleby zebranych w ciągu dwóch dekad podczas badań miejsc w Arktyce, gdzie odkryto szczątki mamutów.

Zobacz też: Na rynku zaczęło brakować… kartonu – ten problem uderzy wszystkich

Według profesora Eske Willersleva, od stulecia toczy się spór o to, dlaczego mamuty wyginęły. On i jego grupa badaczy są w stanie udowodnić, że to nie same zmiany klimatyczne zakończyły czas mamutów na naszej planecie. Szybkość zmian klimatycznych również przyczyniła się do ich wyginięcia. Twierdzi on, że mamuty nie były w stanie przystosować się wystarczająco szybko, gdy krajobraz zmienił się dramatycznie, sprawiając, że ich źródło pożywienia praktycznie zniknęło.

Zobacz też: Ten HUB pokazuje prawdziwy potencjał USB-C – ma nawet miejsce na SSD

Gdy klimat nagle się ocieplił, łąki, na których polegały mamuty, zostały zastąpione przez różne drzewa i rośliny podmokłe. W swoich badaniach zespół zsekwencjonował DNA 1500 arktycznych roślin, co pozwoliło im wyciągnąć wnioski. Badacze projektu ustalili również, że podczas ostatniej epoki lodowej, która zakończyła się 12 000 lat temu, zmniejszył się zasięg wędrówek stad. Nie wszystkie jednak wyginęły. Mamuty przetrwały poza ostatnią epokę lodową w różnych regionach do obecnej ery, w której żyjemy, zwanej holocenem, zanim spotkał je koniec. Nie zdołały one bowiem odbudować swojej populacji, najprawdopodobniej ze względów środowiskowych. Szacuje się, że ostatnie zwierzę padło około 4000 lat temu. To oznacza, że chodziło po ziemi, kiedy w Egipcie budowano piramidy.

Źródło: sciencedaily, Archeologia.com.pl

Motyw