Twitch zareagował na masowy wyciek, który ujawnił kod źródłowy serwisu, zarobki streamerów i wiele innych informacji. Strona należąca do Amazona zrzuciła winę za incydent na złośliwą stronę trzecią i potwierdziła, że był on wynikiem błędu w zmianie konfiguracji serwera. Dla przypomnienia haker, który dokonał ataku opublikował 125 GB danych za pomocą sieci torrent, nazwał społeczność Twitcha toksycznym szambem i użył hashtagu #DoBetterTwitch, który używany przez kobiety i streamerów z różnych mniejszości.
Twitch komentuje wyciek danych
Twitch zareagował teraz na incydent, wydając następujący komunikat:
Dowiedzieliśmy się, że niektóre dane zostały wystawione na działanie internetu z powodu błędu w zmianie konfiguracji serwera Twitch, do którego następnie uzyskała dostęp złośliwa strona trzecia. Nasze zespoły pracują w trybie pilnym, aby zbadać ten incydent. Ponieważ dochodzenie jest w toku, nadal jesteśmy w trakcie szczegółowego badania skutków ataku. Rozumiemy, że ta sytuacja wywołuje obawy, dlatego chcemy odnieść się do niektórych z nich w tym miejscu, podczas gdy nasze dochodzenie będzie kontynuowane. W tej chwili nic nie wskazuje na to, że dane uwierzytelniające do logowania zostały ujawnione. Dodatkowo pełne numery kart kredytowych nie są przechowywane przez Twitch, więc te również nie są narażone.
Zobacz też: Tego jeszcze nie grali! Jeden z największych wykonawców procesorów wchodzi na światową giełdę
Warto dodać, że na początku pojawiły się doniesienia, że wyciek zawierał zaszyfrowane hasła, a niektórzy zalecali użytkownikom zmianę loginów przy jednoczesnym włączeniu dwuskładnikowego uwierzytelniania i zresetowaniu ich kluczy. Mimo oświadczenia firmy warto posłuchać tych rad, ponieważ jak sam Twitch podkreśla, dochodzenie wciąż jest w toku.
Źródło: TechSpot