Wojna na Tajwanie?

TSMC planuje budowę fabryki w Europie – wybór padł na naszych sąsiadów

2 minuty czytania
Komentarze

TSMC tradycyjnie stroni od budowania mocy produkcyjnych poza granicami swojego kraju. Jednak w obliczu ciągłych niedoborów chipów i kruchego łańcucha dostaw, który został zduszony przez wojny handlowe i blokady spowodowane pandemiami, a także suszę na Tajwanie, firma planuje teraz globalną ekspansję. Ta obejmuje Stany Zjednoczone, Japonię, a może nawet Unię Europejską, pomimo wyższych kosztów prowadzenia fabryk w tych krajach w porównaniu do Tajwanu. Dziś natomiast już wiemy, gdzie TSMC chce postawić swoją europejską fabrykę: chodzi o Niemcy.

Fabryka TSMC w Niemczech

Fabryka TSMC w Niemczech

W kwietniu TSMC ujawniło, że w ciągu najbliższych trzech lat wyda nie mniej niż 100 miliardów dolarów, aby zwiększyć swoje moce produkcyjne i zbudować więcej ośrodków badawczo-rozwojowych. Głównym motorem tej inicjatywy jest trwający niedobór chipów, który może potrwać nawet do 2023 roku, zanim producenci będą w stanie nadążyć za popytem. Pandemia, 5G i AI, oraz rosnąca produkcja aut elektrycznych mocno napędzają zapotrzebowanie na zaawansowany krzem, a kraje i firmy prywatne ścigają się w modernizacji swojej infrastruktury. Pandemia przyspieszyła proces cyfryzacji i automatyzacji żmudnych i powtarzalnych zadań, a przejście na pracę zdalną i naukę doprowadziło do pierwszego od lat skoku na rynku komputerów osobistych.

Zobacz też: Projekt Galileo poszukuje dowodów na istnienie życia pozaziemskiego – jest jednak dość kontrowersyjny

TSMC skorzystało na wzroście popytu na chipy, a wszystkie fabryki pracowały na pełnych obrotach, podczas gdy portfel zamówień z czasem tylko się powiększał. Z drugiej strony, firma musiała poradzić sobie z pierwszą poważną suszą, która dotknęła zasoby wodne Tajwanu, czyli jej ojczyzny i miejsca, w którym znajduje się dwie trzecie światowych mocy produkcyjnych półprzewodników. Skłoniło to TSMC do szukania nowych lokalizacji dla nowych fabryk w takich miejscach jak USA i UE, a dokładniej na Niemcy. Prezes TSMC Mark Liu mówi, że rozmowy są na wczesnym etapie, więc firma musi jeszcze zdecydować, czy jest to idealne miejsce na założenie fabryki. Unia Europejska wykazała duże zainteresowanie zwiększeniem lokalnych zdolności produkcyjnych. Szczególnie w zakresie procesów poniżej 10 nm. Wielka szkoda, że Polska nie ma w tym swojego udziału.

Źródło: TechSpot

Motyw