Pandemia pokazała nam, jak wielkie spustoszenie mogą nieść fake newsy. Dla jednych sposób zarobku, dla innych dążenie do wiary w kolejne teorie spiskowe. Dzisiaj ciężko o sprawdzone informacje w Sieci, a jeszcze ciężej o osoby, które weryfikują to, co czytają. Tym sposobem najwięksi giganci starają się z tym walczyć na wszelkie możliwe sposoby. Google postanowiło także przyłączyć się do akcji, ale już od podstaw, czyli swojej wyszukiwarki, która będzie ostrzegać przed dostarczanymi informacjami.
Wyszukiwarka Google oznaczy hasła, które nie kierują do zaufanych źródeł
Dzisiaj wiele osób nie wyobraża sobie Internetu bez wyszukiwarki Google. Ta stała się dla wielu synonimem Sieci i stroną domową. Informacje, które znajdziemy w Google, już są bardzo filtrowane od różnorakich zagrożeń, ale umówmy się – wciąż wiele złego można spotkać w omawianym serwisie. Tym razem Amerykanie chcą ostrzegać przed potencjalnymi zagrożeniami. Dlatego zaczną pojawiać się komunikaty, jak na załączonym powyżej zrzucie ekranu. Jeśli dany temat jest stosunkowo nowy, to może potrzebować czasu, aby faktycznie wyniki kierowały do sprawdzonych źródeł. Zapewne podobny komunikat będzie pojawiał się przy tematach, które z natury są teoriami spiskowymi lub miejskimi legendami.
Zobacz też: Nie żyje John McAfee – twórca pierwszego komercyjnego antywirusa.
Czy dodatkowe zdanie cokolwiek pomoże? Potencjalnie niewiele, ale wystarczy, że jedna osoba przemyśli, czy to, co czyta, faktycznie ma sens i już możemy mówić o sukcesie. Małymi krokami do celu. Celu w postacie weryfikowania źródeł i świadomości tego, że w Sieci nie znajdziemy wyłącznie prawdziwych informacji.
Źródło: Phone Arena