DuckDuckGo blokuje FLoC

DuckDuckGo nie idzie na kompromisy – Google FLoC to wciąż za dużo

2 minuty czytania
Komentarze

Google złożyło odważną, nieoczekiwaną i ciekawą obietnicę, że nie stworzy nowej technologii, która zastąpi ciasteczka śledzące innych firm, które wkrótce zostaną usunięte z Chrome, a w konsekwencji z Sieci. Tyle że wiele osób właśnie w ten sposób klasyfikuje Federated Learning of Cohorts, czyli FLoC. Owszem, technologia ta bardziej dba o naszą prywatność, jednak wciąż zbiera dane dla reklamodawców. Jest to swego rodzaju kompromis. Sęk w tym, że DuckDuckGo nie zamierza iść na kompromisy. Kacza wyszukiwarka podejmuje kroki w celu zablokowania aktywności FLoC nawet podczas korzystania z Google Chrome.

DuckDuckGo blokuje FLoC

DuckDuckGo blokuje FLoC

FLoC w zasadzie wymienia indywidualne śledzenie na śledzenie grupowe, umieszczając osoby w grupach, które dzielą podobne historie przeglądania. Przeglądarka udostępnia jedynie identyfikatory tych grup. Nawet samo Google dostaje jedynie informację, do jakiej grupy przypisać daną osobę, a nie jej historię przeglądania. Dzięki temu osoby trzecie mają nigdy nie dowiedzieć się, kto jest kim. Rzecz w tym, że nie wszyscy są co do tego przekonani. Wielu obrońców prywatności poddaje pod wątpliwości szczere intencje Google w tej kwestii, jak i samego FLoC.

Zobacz też: Za błędy się płaci – astonomiczna cena źle wyprodukowanego iPhone 11 Pro

Nie pomaga również fakt, że technologia ta jest wprowadzana bardzo mało przejrzyście. Została ona włączona dla przypadkowych użytkowników Chrome w USA, rzekomo bez ich wiedzy lub zgody. Z tego też powodu wiele osób patrzy na nią dość niechętnie, a DuckDuckGo wykorzystało sytuację. Obecnie ta wolna przeglądarka zaleca nie korzystać z Chrome o ile to tylko możliwe. Dodatkowo obiecuje zaktualizować swoje rozszerzenie Chrome, aby zablokować interakcje FLoC. Podkreśla przy tym, że DuckDuckGo blokuje nową technologię w wynikach wyszukiwania niezależnie od tego, czy korzystamy z odpowiedniego rozszerzenia do przeglądarki, czy też nie. Tym samym pochwały za twarde stanowisko Google wobec śledzących ciasteczek szybko przerodziły się w krytykę strategii wprowadzania FLoC. Google musi jeszcze popracować nad sposobem wprowadzania zmian, a nie tylko zmianami.

Źródło: SlashGear

Motyw