Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że nie poszliście do pracy lub szkoły w wyniku premiery ulubionej gry? Nawet jeśli nie, to na pewno mieliście kiedyś właśnie tak zrobić. W takich momentach jak ten powinniśmy żałować, że nie mieszkamy w Japonii i nie pracujemy dla tamtejszej firmy. W związku z premierą nowej części gry Monster Hunter CEO jednej z firm postanowił dać pracownikom wolne, żeby mogli w spokoju pograć w ten tytuł.
Pracownicy japońskiej firmy dostali wolne, żeby móc spokojnie zagrać w Monster Hunter: Rise
Już za dwa dni oficjalną premierę będzie miała nowa część popularnej w kraju Kwitnącej Wiśni serii, Monster Hunter: Rise. Z tego też powodu prezes firmy Mark-on, zajmującej się projektami z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości, postanowił dać swoim pracownikom wolne. Zauważył on, że zdecydowana większość z nich i tak miała zaplanowany urlop na dzień premiery Monster Hunter: Rise i postanowił zrobić im niespodziankę. Zorganizował on w tym dniu „MonHun Day” i dał wszystkim swoim podwładnym dodatkowy dzień wolny. Dzięki temu będą oni mogli w spokoju zagrać w wyczekiwany tytuł na swoich Nintendo Switch. Masaki Hiyama, prezes firmy Mark-on, opublikował także wpis na Twitterze, w którym informuje o swojej decyzji. Pracownicy z pewnością są wdzięczni za tak dużą wspaniałomyślność swojego pracodawcy, a gracze na całym świecie żałują, że ich szefowie nie wpadli na podobny pomysł. Świadczy o tym popularność wyżej wspomnianego tweeta.
Zobacz także: Netflix i Hulu walczą o możliwość transmitowania meczów NBA?
Przypomnijmy, że Monster Hunter: Rise pojawi się na razie tylko i wyłącznie na przenośnej konsoli Nintendo Switch. Premiera na PC planowana jest na 2022 rok. Ciekawe czy również wtedy pracownicy firmy Mark-on otrzymają od swojego szefa dodatkowy dzień wolnego. Jak myślicie, czy taka inicjatywa mogłaby zaistnieć w naszym kraju? Wyobrażacie sobie otrzymanie od szefa dnia wolnego, żeby móc zagrać w dzień premiery długo wyczekiwanej gry?
Źródło: IGN