Przez ostatnie lata wielu czołowych producentów smartfonów pracowało nad składanymi urządzeniami. Jednak tylko kilku z nich udało się wprowadzić swoje składaki na rynek komercyjny. Do najpopularniejszych firm należą tutaj rzecz jasna Samsung, Huawei i Motorola. Sęk w tym, że Huawei ma obecnie spore problemy z USA i martwi się raczej o dostęp podzespołów dla siebie, a nie ich sprzedaż innym. Zwłaszcza że elastyczny ekran jest wykonywany dla niego przez firmę zewnętrzną. Motorola co prawda nie ma aż takich problemów, ale jest jedynie marką Lenovo, a to woli badać rynek dla laptopów z takimi panelami. I tu wkracza Samsung.
Samsung będzie sprzedawał elastyczne wyświetlacze
Otóż koreański gigant jest zarówno samodzielny, jak i samowystarczalny jeśli chodzi o produkcję składanych paneli. Początkowo miał z nią spore problemy i to właśnie przez ten element produkcja składanych smartfonów była niezwykle opóźniona. Jednak najwyraźniej Koreańczycy podołali temu wyzwaniu. Okazuje się bowiem, że Samsung nie tylko zamierza wprowadzać na rynek coraz to więcej składanych smartfonów, to jeszcze zacznie sprzedawać ekrany konkurencji.
Zobacz też: 2020 był dobrym rokiem dla czystej energetycznie Europy
Raporty wskazują, że południowokoreański gigant planuje dostarczyć milion składanych paneli wyświetlacza, które obejmują oba wzory — poziome i pionowe zagięcie. I owszem, nie jest to jakaś oszałamiająca liczba, ale wciąż mówimy o dość niszowym typie urządzenia. Raport dalej dodaje, że wielu chińskich producentów smartfonów prowadzi rozmowy z Samsung Display w sprawie zakupu części z nich. Co ciekawe mają one trafić do Oppo i Xiaomi. Warto dodać, że te dwie firmy i Vivo zamierzają kupować procesory do swoich nowych smartfonów właśnie od Samsunga. Nie można więc wykluczyć, że te umowy były ze sobą w jakimś stopniu powiązane.
Źródło: Gizmochina