Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. Ltd. znane szerzej ze swojego skrótu, czyli TSMC, może spowodować ostre zamieszanie na rynku. Firma właśnie unieważniła rabaty ilościowe dla swoich największych klientów i podniosła ceny w obliczu ogromnego zapotrzebowania na swoje usługi. Co gorsza inni zleceniobiorcy półprzewodników podobno zrobili to samo w ostatnich miesiącach.
Smartfony podrożeją
Wraz ze wzrostem popytu na komputery osobiste, konsole do gier, telewizory, smartfony i inne zaawansowane urządzenia elektroniczne, rośnie również popyt na wszelkiego rodzaju chipy. Co więcej, każdemu zaawansowanemu procesorowi towarzyszy układ scalony zarządzania energią, chipset i/lub sterownik we/wy, które są kluczowe dla jego działania. To oznacza, że każdy producent sprzętu zapłaci za tą podwyżkę przynajmniej kilkukrotnie. Warto tu podkreślić, że do klientów TSMC należą MediaTek i Qualcomm, chociaż ten współpracuje także z Samsungiem. Czyli dwaj najwięksi producenci procesorów dla smartfonów z Androidem. Z usług tego tajwańskiego giganta korzysta także Apple. Pamiętajmy przy tym, że TSMC to nie tylko procesory mobilne. Firma dostaje zlecenia także od AMD, a wkrótce będzie odpowiedzialna również za część produkcji układów Intela. To oznacza, że w górę mogą pójść także ceny procesorów dla PC i płyt głównych.
Zobacz też: To koniec przewagi operatorów komórkowych nad klientem – ważne zmiany
TSMC tradycyjnie nie komentuje nieoficjalnych informacji dotyczących swoich cen. Istnieje więc szansa, że informacje podawane przez Tajwańską Agencję Informacyjną nie są prawdziwe. Ta jednak słynie z dużej wiarygodności, więc to raczej płonne nadzieje. Ponadto nie jest jasne, czy plan rezygnacji ze zniżek był spowodowany przytłaczającym popytem, czy też zwiększonymi cenami u konkurentów TSMC. Na pewno jednak odbije się to negatywnie na wycenie urządzeń elektronicznych i to w niemal każdej kategorii sprzętu.
Źródło: Tomshardware