Citizen CZ Smart

Citizen CZ Smart – pierwszy smartwatch producenta z Wear OS na pokładzie

4 minuty czytania
Komentarze

Citizen CZ Smart jest pierwszym smartwatchem producenta, który działa pod kontrolą systemu od Google. Mowa oczywiście o Wear OS. Ten pozwala na całkiem sporo dobrego, więc osoby korzystające z tego smartwatcha będą mogli nie tylko instalować aplikacje na urządzeniu, ale także płacić zbliżeniowo z wykorzystaniem modułu NFC. Co jeszcze ma do zaoferowania nowy zegarek?

Citizen CZ Smart

Citizen CZ Smart
Citizen CZ Smart

Jeżeli jesteście fanami zegarków, marka Citizen na pewno nie jest wam obca. Teraz firma stara się przekonać do swoich produktów kolejnych użytkowników, a robi to wprowadzając do oferty smartwatche. I tutaj dobrze robi, że nowy sprzęt działał będzie pod kontrolą Wear OS od Google. To może zapewnić większą swobodę w korzystaniu z rozwiązania, a szczególnie dla tych, którzy nie lubią zamkniętych systemów na urządzeniach wearable. Nie jest jednak tak idealnie, jak można byłoby sobie tego życzyć. Model smartwatch nie korzysta bowiem z najnowszego procesora dedykowanego urządzeniom ubieralnym, a ze starszej generacji. I mowa tutaj o Qualcomm Snapdragon 3100. Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się na włożenie tutaj nowej jednostki, ale zapewne zadecydowała cena.

I skoro przy niej jesteśmy, to nowy Citizen CZ Smart został wyceniony na 395 dolarów, czyli około 1500 złotych. Dość sporo, ale mimo wszystko jest to cena dostosowana do możliwości smartwatcha. Warto tutaj jednak dodać, że powyższa cena może być wyższa na innych rynkach, niż ten w USA. Wtedy już tak opłacalnie może nie być.

Zobacz też: Oppo pokazało… rozsuwanego smartfona.

Specyfikacja Citizen CZ Smart

Producent nie podał niestety, ile RAM znajduje się w urządzeniu, ale zapewne nie jest to więcej, niż 1 GB. Za to wiadomo, że na dane użytkownika przeznaczono 8 GB, więc całkiem sporo. Minus oczywiście to, co zajmuje sam system. Wyświetlacz AMOLED ma średnicę 1,28 cala, co przekłada się na rozdzielczość 416×416 pikseli. Dla bezpieczeństwa ekran został pokryty jeszcze szkłem Corning Gorilla Glass. Całość zamknięta została w aluminiowej kopercie 46 mm, a pasek ma 22 mm. Urządzenie jest także wodoodporne do 3 ATM. Nie zapomniano także o mikrofonie oraz głośniku, czyli można spokojnie prowadzić rozmowy po sparowaniu urządzenia ze smartfonem. Sprzęt nie obsługuje eSIM, ale tego można się było spodziewać.

Niestety, ale producent nie podał także informacji o tym, jaką pojemność ma akumulator. Wiadomo, że sprzęt ma wytrzymać na jednym ładowaniu całą dobę. W przypadku smartwatchy to wyniki, którego można się było spodziewać. I choć daleko mu do tego, co oferują rozwiązania od Huawei, to jednak obecność Wear OS stawia Citizen wyżej. To szczególnie ważne, a szczególnie dla tych, którzy chcą płacić przy pomocy zegarka lub też często korzystają z Asystenta Google. CZ Smart może także współpracować z wirtualnym asystentem. Do tego dochodzi jeszcze odbieranie powiadomień, wiadomości czy informacji o zapisanych w kalendarzu spotkaniach. Nie zabrakło także modułu GPS, czyli sprzęt będzie nadawał się dla wszystkich tych, którzy lubią ćwiczyć w terenie.

Czy warto się zainteresować CZ Smart?

Citizen CZ Smart
Citizen CZ Smart

Nowy Citizen przynosi wygląd, który dobrze znają fani marki. To z pewnością plus, bo mówimy tutaj o dość klasycznym projekcie, a takie mogą się podobać. Sprzęt pojawił się w trzech wariantach kolorystycznych – czarnym, niebieskim oraz czarno-czerwonym. Każdy z nich kosztuje dokładnie tyle samo, więc tutaj już zaważą gusta klientów. Na pokładzie nie zabrakło także monitorowania tętna czy możliwości zapisywania postępu w treningach. Do tego dochodzi jeszcze kontrola oddechu czy snu, więc to dość kompletny smartwatch.

Minusem jest tutaj oczywiście obecność starszego procesora, a skoro na sprzęt wydaje się dość sporo, to chciałoby się, żeby był najlepszy. Zapewne dla wielu osób nie będzie miało to większego znaczenia, który model procesora znajduje się w smartwatchu. Jeżeli jednak chcemy, by zegarek posłużył lata, to dobrze byłoby, gdyby miał na pokładzie już nowszą jednostkę. Jak widać, nie można mieć wszystkiego. Nie wiadomo jeszcze, czy sprzęt pojawi się w naszym kraju.

Źródło: AndroidAuthority / Citizen

Motyw