Sony i Omnivision z licencją na Huaweia

Huawei nie musi już się obawiać o aparaty w swoich smartfonach

2 minuty czytania
Komentarze

Kilka miesięcy temu Stany Zjednoczone nałożyły na Huaweia zupełnie nowe sankcje, ograniczając producentowi dostęp do kilku niezbędnych komponentów, w tym do procesorów. Oczywiście producenci mogli się starać o przyznanie specjalnej licencji na utrzymywanie kontaktów handlowych z Huaweiem. Jednak tak naprawdę mało która firma dostała zgodę na dalsze utrzymywanie kontaktów handlowych z chińskim producentem, a żadna nie uzyskała ich dla produkcji smartfonów. I kiedy wydawało się, że wszystko w tej kwestii może iść już tylko ku gorszemu USA zmieniło swoje podejście do tej kwestii. Jedną z firm, które dzięki zmianie polityki dostały pozwolenie na dalsze kontakty biznesowe, jest Sony, które dostarcza chińczykom moduły aparatów do ich smartfonów.

Sony i Omnivision z licencją na Huaweia

Sony i Omnivision z licencją na Huaweia
Fot. Sony

Zgodnie z najnowszym raportem, Sony i OmniVision, dwie wiodące światowe firmy, które dostarczają przetworniki obrazu dla aparatów w smartfonach, otrzymały zgodę od rządu Stanów Zjednoczonych. To oznacza, że mogą one znów dostarczać matryce aparatów Huaweiowi. Sony jest największym światowym dostawcą komponentów tego typu, natomiast OmniVision jest trzecim co do wielkości dostawcą po Samsungu. Taki rozwój wypadków jest dużą ulgą dla Huaweia. W końcu to wysokiej klasy aparaty fotograficzne są jednym ze znaków rozpoznawczych serii P i Mate. Dzięki temu Huawei wciąż może oferować wysokiej klasy smartfony fotograficzne. Oznacza to, że, wbrew wcześniejszym obawom, Mate 40 nie będzie ostatnim fotograficznym flagowcem giganta.

Zobacz też: Kupno flagowych smartfonów przestaje mieć sens. Tańsze urządzenia oferują to samo, a nawet więcej

Oczywiście to także wielka ulga dla samych producentów czujników obrazu. Odkąd rząd amerykański nałożył nowe sankcje na chińskiego giganta, Sony ograniczyło swój plan wydatków kapitałowych na trzy lata. Wszystko przez to, że ograniczenia te spowodowały miliardową lukę w sprzedaży od dostaw czujników obrazu do Huawei. Blokada wciąż jednak ma obejmować komponenty dla urządzeń 5G Huaweia. Nie wiadomo jednak dokładnie czy chodzi tu jedynie o podzespoły do sprzętu niezbędnego do budowy sieci 5G, czy także dla smartfonów z obsługą tejże. Wszystko powinno się wyjaśnić już w najbliższym czasie. Nie wiadomo także czy to oznacza, że do Huaweia powrócą także usługi Google. Jest to jednak coś, na co wszyscy fani firmy z niecierpliwością czekają.

Źródło: Gizmochina

Motyw