Trzęsienie ziemi w Japonii - skutki dla nowych technologii

Google, Amazon, Facebook i Apple pod Japońskim ostrzałem – firmy tech nie mają łatwo

2 minuty czytania
Komentarze

Przewodniczący Japońskiej Komisji Handlu Finansowego ogłosił ostatnio publicznie, że dołączy do EU i USA w walce o zdrowy rynek. W tym celu ma wspierać amerykańskie i europejskie wysiłki zmierzające do powstrzymania zachowań antykonkurencyjnych w dużych, globalnych firmach technologicznych. Głównym celem będą firmy, które można określić pod wspólnym skrótem, który czysto przypadkiem brzmi jak pewne znane nam słowo: GAFA. W skład tych firm wchodzą Google, Amazon, Facebook i Apple.

Japonia wszczyna kontrolę wobec Google, Amazona, Facebooka i Apple

Prezes japońskiej FTC, Kazuyuki Furuya, złożył niedawno oświadczenie w wywiadzie, że Japonia pomoże Stanom Zjednoczonym i Europie w wysiłkach mających na celu zapobieganie i ograniczanie nadużyć rynkowych ze strony firm technologicznych GAFA na świecie. Ma to związek z przejęciem Fitbita przez Google. Technologiczny gigant ogłosił, że nie będzie korzystać z danych użytkowników Fitbita do reklam ukierunkowanych. To natomiast ma zachęcić rywalizujące ze sobą marki i aplikacje innych firm do dalszego korzystania z Androida i Fitbita odpowiednich ekosystemów. Pojawiają się jednak wątpliwości co do prawdziwości tej deklaracji, które KE zamierza zbadać.

Zobacz też: Aplikacja Rossmann dla HMS – pełna integracja na platformie Huawei

Dział ochrony konkurencji w Komisji Europejskiej rozpoczął pełne dochodzenie w tej sprawie w sierpniu, a jego zakończenie planowane jest na początek grudnia. Przewodniczący Furuya zaoferował pomoc w dochodzeniu, stwierdzając, że japońska FTC może otworzyć swoją własną sondę, jeśli wymaga tego wielkość transakcji. Stwierdził także, że będzie ściśle współpracować ze swoimi amerykańskimi i europejskimi odpowiednikami, aby reagować na wszelkie kroki, które utrudniają konkurencję. Globalne firmy, takie jak GAFA, mają obecnie i regularnie do czynienia z sondami antymonopolowymi w krajach zachodnich. Japonia stwierdziła, że platformy te działają na podstawie modelu globalnego i jest skłonna otworzyć własne sondy, aby utrudnić zachowania antykonkurencyjne, które mogłyby zaszkodzić konsumentom.

Źródło: TechSpot

Motyw