W App Store jest już dostępna nowa aktualizacja Map Google, która wprowadza aplikację do Apple Watch. O tym, że aplikacja ta trafi, a raczej wróci, na zegarki Apple pisał jakiś czas temu Bartosz. Sporo osób spodziewało się, że dostanie pełny dostęp do nawigacji od Google na swoich zegarkach. No cóż, na pewno są one teraz mocno rozczarowane tym, co otrzymały. Mapy Google na Apple Watch mają bowiem bardzo mało wspólnego z mapami.
Mapy Google na Apple Watch
Spójrzmy jednak na historię tej współpracy. Dawno temu Mapy Google zostały udostępnione dla Apple Watch tylko po to, aby w krótkim czasie wylecieć ze sklepu. Jednak jakiś czas temu Google ogłosiło, że aplikacja ta powróci na inteligentne zegarki Apple. Dotrzymało więc obietnicy. Nikt nie obiecywał tu dostępu do pełnej funkcjonalności, a jedynie powrót dawnego programu. Jeśli ktoś więc liczył na pełną, niezależną wersję programu i możliwość korzystania z niego bez iPhone to… no cóż, miał zbyt duże oczekiwania. Program ten to jedynie uzupełnienie głównej aplikacji. Nie wyświetla nawet mapy, a podaje jedynie wskazówki prowadzące do celu.
Zobacz też: TikTok najchętniej instalowaną aplikacją miesiąca, mimo wielu problemów
Można oczywiście to tłumaczyć faktem, że na tak małym ekranie mapy nie mają sensu i znacznie lepiej jest oglądać same wskazówki. Sęk w tym, że Apple Maps działa na Apple Watch w sposób pełny, a użytkownicy nie narzekają na prostotę obsługi, a na jakość samych map. To oznacza, że owszem, jak najbardziej takie rozwiązanie ma sens i jest możliwe. Google także potrafi dostosować interfejs do zegarków, na co dowodem są mapy dla Wear OS. Być może ograniczenia te wynikają z polityki Apple, które chce promować swoją nawigację. Możliwe także, że to Google nie chce tracić jednego z niewielu punktów przewagi nad konkurentem. Fakty są jednak takie, że wskazówki to jedyne, na co użytkownicy zegarków Apple mogą liczyć ze strony Map Google.
Źródło: wwcftech