Chiny z rekordem termojądrowym

Eksperymentalny reaktor termojądrowy powoli staje się faktem – to będzie przełom w energetyce

2 minuty czytania
Komentarze

Coraz istotniejsze staje się opracowanie niezależnego źródła czystej energii. Wydajniejszego nawet od energii atomowej i niepozostawiającego groźnych odpadów. Takiego, które jest niezależne od pogody czy pory dnia. Dlatego też naukowcy od lat patrzą w stronę Słońca. Nie chodzi jednak o jego energię, a o to, skąd nasza gwiazda je bierze. Czyli z syntezy jądrowej. Polega ona na łączeniu lżejszych pierwiastków w cięższe. Na przykład wodoru w hel. W procesie tym uwalniane są także olbrzymie ilości energii.

Reaktor termojądrowy ITER

Reaktor termojądrowy ITER

Niestety, sama synteza jądrowa również wymaga masy energii, żeby w ogóle mogła zaistnieć. Jak do tej projekty tego typu albo zużywały więcej energii, niż produkowały, albo oferowały jej stosunkowo niewiele. To ma się jednak zmienić dzięki eksperymentalnemu reaktorowi termojądrowemu ITER. Jest to skrót od International Thermonuclear Experimental Reactor, czyli w wolnym tłumaczeniu Międzynarodowy Eksperymentalny Reaktor Termonuklearny.

Zobacz też: Mapy Google na Apple Watch wracają do łask

Uruchamiając fazę montażu maszyny ITER, odczuwamy ciężar historii. Minęło już 100 lat, odkąd naukowcy odkryli, że energia termojądrowa jest źródłem energii dla Słońca i gwiazd, i około 60 lat od zbudowania pierwszego tokamaka [urządzenia do przeprowadzania kontrolowanej reakcji termojądrowej – przyp. red.] w Związku Radzieckim. Musimy być sprawni, a jednocześnie cierpliwi. Wiemy jednak, że jak najszybciej należy zastąpić paliwa kopalne.

— Stwierdził dyrektor generalny programu ITER, Bernard Bigot.

ITER ma wytwarzać do 500 MW energii cieplnej. Tą można zamienić na 200 MW energii elektrycznej. Warto tu pamiętać, że nawet w najbardziej nowoczesnych elektrowniach atomowych do pozyskiwania prądu wykorzystuje się… maszyny parowe. W przypadku energii termojądrowej będzie tak samo. Ciepło będzie napędzało turbiny parowe, a te wprawią w ruch prądnice. I to właśnie z nich zostanie pozyskana energia elektryczna. Stąd też się bierze aż 60-procentowy spadek wydajności. Z drugiej jednak strony można wykorzystać część tej energii cieplnej do ogrzewania okolicznych domów i zakładów pracy.

Źródło: Newseria

Motyw