Samsung podczas targów IFA zaprezentował nie tylko nowy flagowy phablet w postaci Galaxy Note 4 czy też ponownie „samowystarczalnego” smartwatcha Gear S, ale poniekąd zaskoczył zainteresowanych modelem Galaxy Note Edge. Ten smartfon pojawiał się wiele razy w plotkach, ale tak często jak trafiały się informacje o jego istnieniu tak później były one dementowane.
Niemniej jednak, w Berlinie zaprezentowano phablet z zakrzywionym na jedną krawędź wyświetlaczem o topowej specyfikacji, skopiowanej od Note’a 4. Dla przypomnienia, dane techniczne Note Edge wygląda następująco:
- 5,6-calowy wyświetlacz SAMOLED QHD (2560×1440);
- układ Snapdragon 805 z 3 GB RAM;
- 32/64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+microSD do 64 GB);
- aparaty: 16 MPx i 3,7 MPx;
- wsparcie dla stylusa S Pen;
- akumulator o pojemności 3000 mAh;
- czytnik linii papilarnych;
- Android 4.4 KitKat.
Wszystko wygląda bardzo interesująco i nowatorsko za sprawą nowego typu wyświetlacza, ale niestety Samsung ten model uznaje za koncept. W jaki sposób? Mimo że powiedziano, iż Note Edge pojawi się w 140 państwach to ilość sprzedawanych sztuk będzie naprawdę ograniczona. Podobnie jednak mówiono w zeszłym roku o LG G Flex jak i Samsungu Galaxy Round.
Tym samym Galaxy Note Edge jest najzwyklejszą limitowaną edycją Note’a 4. Niektórzy wręcz mówią, że jest to jeszcze koncept pokazujący możliwości Samsunga, a nawet i prototyp. Jednak to ostatnie stwierdzenie może zostać rozwiane po kilku tygodniach od pojawienia się najnowszego phabletu Koreańczyków w sprzedaży. Ceny Note Edge mają rozpoczynać się od około 4000 złotych i tyle właśnie warto naszykować, aby na pewno zdobyć to limitowane urządzenie.
źródło: neowin.net