AliExpress postanowiło ostrzec swoich klientów, że mogą wystąpić opóźnienia w dostarczaniu zamówień z powodu wybuchu koronawirusa. Wynika to ze znacznych problemów zarówno logistycznych, jak i bardziej złożony system przetwarzania zamówień. Klienci zaczęli narzekać, że zamówienia nie tylko trwały długo, ale były automatycznie odnawiane. Przyznam, że sam spotkałem się z tym problemem. Moje zamówienie złożone w połowie stycznia dopiero zostało wysłane. Po drodze zostało dwa razy automatycznie odnowione.
AliExpress informuje o opóźnieniach
W oświadczeniu dla NYTimes firma stwierdziła:
Niektóre dostawy mogą być opóźnione, ale ciężko pracujemy, aby wspierać naszych sprzedawców w tym trudnym czasie, jednocześnie minimalizując wszelkie niedogodności dla naszych klientów.
Aplikacja AliExpress jest jednym z najczęściej pobieranych programów handlowych na świecie. Przekładają się na to bardzo niskie ceny. Platforma umożliwia zakup produktów bezpośrednio od producentów. Jednak w przeciwieństwie do Tmall Alibaba lub Taobao, AliExpress trafia przede wszystkim do międzynarodowych nabywców. Zresztą dobrze to widać biorąc pod uwagę olbrzymią popularność platrfomy w Polsce.
Zobacz też: Nadchodzi koniec tanich przesyłek z Chin
Grupa Alibaba, do której należy AliExpress, ostrzegała w lutym o spadku przychodów w swoich kluczowych sektorach e-handlu. Wynika to z faktu, że w Chinach doszło do poważnego naruszenia łańcuchów dostaw firmy, jak również dostaw produktów. Wszystko to oczywiście na skutek prób walki z epidemią koronawirusa. Dlatego też, mimo bycia zirytowanym całą sytuacją, nie mam do nikogo żalu o to, że mój budzik Xiaomi dotrze do mnie ze sporym opóźnieniem. A jak to wygląda w Waszym przypadku? Czy ktoś także spotkał się z podobnymi problemami?
Źródło: Gizmochina