Choć rok 2020 dopiero się zaczął, niektórzy zastanawiają się, jakie będą najpopularniejsze metody płatności w 2030 roku. Rozwój płatności mobilnych powoduje pytania o przyszłość gotówki, ale też kart płatniczych. Firma EY przeprowadziła na ten temat ankietę wśród uczestników konferencji usług płatniczych Sibos w Londynie.
Najpopularniejsze metody płatności w 2030 roku według ekspertów
59% ankietowanych przez EY osób przewiduje, że rynek płatności za 10 lat będzie zdominowany przez urządzenia mobilne. 4% badanych sądzi, że liderem będą karty płatnicze. Nikt nie wskazał natomiast gotówki. Mniej niż 1/3 ankietowanych oczekuje, że w 2030 roku płatności będą wykonywane przy wykorzystaniu narzędzi biometrycznych.
Ankietowani przez EY mieli również wskazać korzyści oraz czynniki ryzyka, będące konsekwencjami rozwoju płatności bezgotówkowych. Wśród zalet uczestnicy konferencji Sibos wskazywali głównie wygodę (40%) oraz zredukowanie liczby przestępstw finansowych i działalności w szarej strefie (34%). Jeśli chodzi zaś o czynniki ryzyka, ankietowani uważają, że są nimi wykluczenie społeczne (36%) oraz problemy z odpowiednią ochroną danych i wrażliwością scentralizowanej gospodarki (po 21%). Rzadziej uczestnicy konferencji wskazywali, że obawiają się zwiększonej kontroli rządów nad indywidualnymi decyzjami oraz dodatkowych kosztów, jakie płatności mobilne powodują dla biznesu.
Postępujący w szybkim tempie rozwój technologiczny zmienia handel i usługi. To z kolei w naturalny sposób wymusza zmiany na rynku płatności. Czy można jednak mówić o końcu gotówki? To bardzo złożone zagadnienie, bo rezygnacja z obrotu gotówkowego niesie za sobą korzyści, ale i ryzyka. Trzeba bowiem pamiętać, że mimo szybkiego postępu technologicznego, część konsumentów jest przywiązana do gotówki ze względów kulturowych – zauważa Paweł Preuss, Partner EY, Financial Services Industry Leader.
Czytaj także: Jak wypada jakość polskiego Internetu mobilnego na tle Europy?
Firma EY przeprowadziła ankietę wśród uczestników ostatniej konferencji usług płatniczych Sibos w Londynie. W badaniu wzięło udział 129 osób. Reprezentowali oni instytucje finansowe, a także dostawców technologii i ekspertów z całego świata.
źródło: informacja prasowa