W ostatnich tygodniach na Reddicie oraz różnych forach pojawiły się bardzo niepokojące informacje o ostatniej aktualizacji Xiaomi Mi 9T. Chodzi o problemy z baterią, które pojawiły się wraz ze mianą wersji Androida z 9 na 10. Sam jestem posiadaczem tego modelu, ale problem mnie nie dotyczył, ponieważ nie wykonywałem tej aktualizacji. Jakoś zawsze to odkładałem. Zwykle biorę smartfona do ręki, kiedy mam coś na nim zrobić i wtedy nie mam czasu na przeprowadzenie aktualizacji. Kilka dni temu wykonałem aktualizację i dołączyłem do grona osób niezadowolonych.
W Xiaomi Mi 9T problem stwarza proces „System Android”
Zaczęło się od tego, że bateria zaczęła bardzo szybko uciekać. Wcześniej wystarczała mi na około 2 doby. Po aktualizacji do Androida 10 i użytkowaniu smartfona przez 24 godziny zostawało mi 20-30%. Sprawdziłem, co się dzieje i faktycznie proces „System Android” jest tym, który zjada najwięcej energii. Wczoraj wieczorem naładowałem smartfona do pełna i poszedłem spać. Dziś rano po wyłączeniu budzika widzę 79% i oczywiście wspomniany proces ponownie zajmuje pierwsze miejsce. Wujek Google naprowadzał mnie na różne rozwiązania. Restart, wyczyszczenie cache, czy nawet przywrócenie ustawień fabrycznych jednak w niczym nie pomogły. Sugerowane na Reddicie wyłączanie optymalizacji baterii nic nie zmieniło.
Na problem z drenowaniem baterii w Xiaomi Mi 9T póki co nie ma lekarstwa
Poddałem się tak jak pozostali posiadacze Xiaomi Mi 9T. Możemy kombinować, szukać, sprawdzać, ale i tak w chwili obecnej nie wiadomo dlaczego proces „System Android” tak łapczywie pożera baterię. Pocieszające jest jedynie to, że skoro problem jest dość powszechny i pojawił się po aktualizacji, to jest on typowo „programowy” a nie „sprzętowy” i nie ma konieczności wysyłania smartfona na gwarancję. Pozostaje uzbrojenie się w cierpliwość i zaczekanie na naprawienie tego błędu. Ile? Niestety nie wiadomo.
Zobacz także: [Recenzja] Xiaomi Mi 9T to zdecydowanie najlepszy smartfon firmy
Źródło: Reddit, forum android.com.pl, wiedza własna