Facebook dokonał jednego z największych przejęć w swojej historii. Serwis zapłacił ud 500 milionów do 1 miliarda dolarów za firmę, która pracuje nad interfejsem neuronowym, czyli CTRL-Labs. Firma jest najbardziej znana ze swojej bransolety, która może być używana do sterowania komputerem za pośrednictwem myśli użytkownika.
Facebook inwestuje w sterowanie myślami
Powyżej możecie zobaczyć opaskę w akcji.
Firma dołączy do Facebooka Reality Labs, czyli jednostki znanej wcześniej jako Oculus Research. Opracowuje ona okulary AR. Tak mogą kiedyś wyglądać nasze interakcje w VR i AR. To może zmienić sposób, w jaki się łączymy. Technologia taka jak ta ma potencjał, aby otworzyć nowe możliwości twórcze i wyobrazić sobie XIX-wieczne wynalazki w świecie XXI wieku.
— napisał Andrew Bosworth wiceprezes działu AR/VR na Facebooku.
Zobacz też: Irracjonalny lęk przed 5G zatacza coraz większe kręgi
Opaska na rękę CTRL-Labs wykrywa impulsy elektryczne z włókien mięśniowych podczas ich ruchu, naśladując ruchy na ekranie. Firma mówi, że teraz działa to z pojedynczymi komórkami mięśniowymi, co oznacza, że użytkownicy muszą się zastanowić nad przesunięciem ręki, aby sygnały zostały przetłumaczone na odpowiednią akcję.
W rdzeniu kręgowym znajdują się neurony, które wysyłają sygnały elektryczne do mięśni dłoni, nakazując im poruszanie się w określony sposób. Na przykład poprzez kliknięcie myszką lub naciśnięcie przycisku. Opaska na rękę zdekoduje te sygnały i przetłumaczy je na sygnał cyfrowy, który urządzenie może zrozumieć, dając Ci kontrolę nad swoim cyfrowym życiem. Przechwytuje Twój zamiar, abyś mógł podzielić się zdjęciem z przyjacielem, używając niezauważalnego ruchu lub po prostu, no cóż, zamierzając go wykonać.
– napisał Bosworth.
Technologia ta ma potencjał nie tylko w cyfrowym świecie. Może być także bramą do funkcjonowania w tym realnym dla osób poważnie upośledzonych ruchowo, bądź sparaliżowanych.
Źródło: TechCrunch